Czy zapinasz pasy bezpieczeństwa w samochodzie ?

Moderator: Moderatorzy

Czy zapinasz pasy bezpieczeństwa w samochodzie ?

Tak zawsze
54
81%
Przeważnie
8
12%
Od czasu do czasu
3
4%
Nie
2
3%
 
Liczba głosów: 67
Awatar użytkownika
Jamszoł
Posty: 22178
Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
Lokalizacja: Kalisz
Pojemność: 2300
Rocznik: 2008
Generacja: MK4
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Czy zapinasz pasy bezpieczeństwa w samochodzie ?

Post autor: Jamszoł »

Wielu moich kolegów nie zapina nigdy pasów .
Ja zapinam - dzięki temu moi obaj synowie też - dla nich to stało się naturalne .
już w F125p - mieli z tyłu zamontowane pasy :mrgreen:

Czas ankiety - 20 dni :mrgreen:
Jak ktoś nie chce się ujawnić - to niech tylko zaznaczy i nie daje wypowiedzi :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 06 paź 2010, 19:53 przez Jamszoł, łącznie zmieniany 2 razy.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
Illuminati75

Post autor: Illuminati75 »

Tak, gdyż raz uratowały mi życie. Dlatego, że zapiąłem. Chociaż jak sobie wspomnę złamane żebra i obojczyk... Ale żyję!
ELpYndoL

Post autor: ELpYndoL »

Zawsze zapinam ;)
Awatar użytkownika
andkar
Posty: 720
Rejestracja: 10 kwie 2010, 14:00
Lokalizacja: Mysłowice

Post autor: andkar »

Zawsze, automatycznie, gdziekolwiek siedze, znajomi się śmieją, że nawet gdy auto przeparkowuje o 2 metry to już w pasach.
Illuminati75

Post autor: Illuminati75 »

A jednak jedna osoba nie zapina... Ciekawe kto?
kris

Post autor: kris »

przyznaje się bez bicia,zapinam w ostateczności jak miśki na horyzoncie,ale pasażerom nakazuje zapinać :oops:
Awatar użytkownika
KuRowSKi
Posty: 582
Rejestracja: 13 lut 2007, 08:16
Lokalizacja: Świętochłowice
Kontakt:

Post autor: KuRowSKi »

Ja odruchowo zapinam, jak jadę czasem na próbę bez pasów to czuję się jak by mi czegoś brakowało.

Gdybym w moim Esim nie zapiął pasów w czasie wypadku to na pewno miał bym rozbitą głowę. Rozwaliłem się 3 dzień po zakupie z MB Sprinterem :sad: i potem pół roku go naprawiałem.
www.VolvoTech.pl ---Elektromechanik---
Awatar użytkownika
Mikosz
Posty: 1689
Rejestracja: 12 lis 2007, 16:57
Lokalizacja: UK

Post autor: Mikosz »

Oczywiście zapinam pasy. Nawet jak mam do pokonania 2 kilometry. Taki odruch i to mam nauczony :) Bez pasów dziwnie się czuję. Sygnał w mózgu mam PASY PASY PASY !!! :mrgreen:
Awatar użytkownika
ira
Posty: 536
Rejestracja: 20 lip 2009, 00:21
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: ira »

Odruch bezwarunkowy mam z zapinaniem pasów :)
Awatar użytkownika
kowal
Posty: 1787
Rejestracja: 19 mar 2007, 23:18
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: kowal »

odruchowo - zawsze
Profesjonalna kosmetyka samochodowa.
Pranie, usuwanie rys, zabezpieczenie, renowacja, detailing
www.car-efekt.pl
"Twoje auto, Twoją wizytówką"
Awatar użytkownika
bodzio82
Posty: 818
Rejestracja: 21 lip 2008, 13:54
Lokalizacja: plockie

Post autor: bodzio82 »

tak zapinam pasy zawsze i w kazdym aucie ale w escorcie wkurza mnie to ze nieraz jak sie probuje wychylić np jak wyjezdzam z podporzadkowanej to te pasy potrafia skutecznie mnie przytrzymac blokuja sie a ze siedze daleko od kiery praktycznie leze :mrgreen: to nieraz musze je cofnac zeby odpusciły bo inaczej nic nie widze aaa
Awatar użytkownika
Mateklobez
Posty: 3309
Rejestracja: 16 wrz 2009, 21:32
Lokalizacja: Łobez / Rees
Pojemność: 1597
Rocznik: 1996
Generacja: MK7
Nadwozie: Hatchback
Kontakt:

Post autor: Mateklobez »

A ja zapinam prawie zawsze. Czasami jak się np. śpieszę do pracy to nie zapinam od razu, tylko już w czasie jazdy, choć mam to trochę utrudnione przez podłokietnik. Dlatego opcja "przeważnie".
Zachodniopomorska Elita
*Escort Turnier Ghia 1,8 TD 1999
>Escort MK7 "RS1600" 1996
>Fiesta ST150 2008
>>C4 Picasso 2.0 BlueHDi150 2015
~m!s!3k
Posty: 147
Rejestracja: 31 mar 2007, 21:32
Lokalizacja: Warszawa | WE
Kontakt:

Post autor: ~m!s!3k »

Przyznaje że zdarza mi się czasami nie zapiąć w pasów.

zaznaczyłem "przeważnie"
Tigerbart

Post autor: Tigerbart »

Ja od czasu do czasu - czyli jak jadę w trasę poza miasto.

Dzięki zapiętym pasom zginęli moi dwaj koledzy, którzy spłonęli w aucie, a inny mój kolega nie jechał w pasach co mu uratowało życie, bo wyleciał przez przednią szybę, a auto spłonęło.

W mieście - nie zapinam, poza miastem jeżdżę większymi prędkościami - zapinam.
Awatar użytkownika
Mateklobez
Posty: 3309
Rejestracja: 16 wrz 2009, 21:32
Lokalizacja: Łobez / Rees
Pojemność: 1597
Rocznik: 1996
Generacja: MK7
Nadwozie: Hatchback
Kontakt:

Post autor: Mateklobez »

Tigerbart pisze:Dzięki zapiętym pasom zginęli moi dwaj koledzy, którzy spłonęli w aucie
Bartku, na pewno dzięki pasom? A może by się zastanowić nad skutkami tamtego wypadku, a nie zganiać na pasy. Sprawy nie znam więc nie chcę mówić czy to brawura, prędkość czy co innego, bo równie dobrze to nie Twoi koledzy mogli być sprawcami, ale zwalanie winy na zapięte pasy jest nie na miejscu.

Wiadomo że wybuch poduszki powietrznej bez zapiętych pasów to pewne złamanie karku, nawet przy 40-50 km/h, więc pasy też ratują życie. Jak sama nazwa wskazuje pasy bezpieczeństwa.

Sorry za OT, ale tak mnie jakoś po nocy wzięło na mądrości.
Zachodniopomorska Elita
*Escort Turnier Ghia 1,8 TD 1999
>Escort MK7 "RS1600" 1996
>Fiesta ST150 2008
>>C4 Picasso 2.0 BlueHDi150 2015
ODPOWIEDZ