Problem z odpalaniem na benzynie..
Moderator: Moderatorzy
Problem z odpalaniem na benzynie..
Witam,
mam problem z odpalaniem mojego Escorta MKV (1990 rok, silnik 1.4 monowtrysk, instalacja BRC, przełącznik gazu WR).
Otóż dzisiaj wymieniłem w końcu filtr paliwa (ostatnio zaczął mi "żabkować" na benzynie i do tego reagował z opóźnieniem na wciskanie pedału gazu). Okazało się, że stary filtr był niedrożny i wymiana zlikwidowała wszelkie problemy.. Później trochę jeździłem i w trakcie jednej takiej przejażdżki, w trakcie hamowania, silnik zgasł i nie dało się go już odpalić.. Później przypomniałem sobie, że przecież mogę spróbować odpalić awaryjnie na gazie i o dziwo odpalił bez większego problemu..
Pompa paliwa działa, słychać ją (z resztą po wymianie filtra przejechałem na benie jakieś 20km, więc powinna być ok; poza tym zawsze mam paliwo w baku i tankowałem niedawno, więc raczej jest w porządku).
Świece są w stanie średnim (jakieś Boshe już dość przybrudzone, ale w sumie to podobno gdyby z nimi był problem, to byłby problem z odpalaniem na gazie).
Kable WN też raczej średnie (jakieś Janmory dość leciwe, ale jeszcze nie świecą w ciemności)
Przez chwilę myślałem, że to może przełącznik od gazu, ale po odpięciu go od kostki auto dalej nie odpala (gdzieś kiedyś czytałem, że tak się go sprawdza...).
Aktualnie odpala tylko w trybie awaryjnym na gazie, a w trybie automatycznym zdarza się, że podczas kręcenia tak jakby zaskoczy na pół sekundy - sekundę, ale później dalej kręci. Jak już go odpalę na gazie i przełączę na benę - gaśnie od razu..
I tu moje pytanie: co mogło paść i w jakiej kolejności powinienem szukać przyczyn?
Jakiekolwiek sensowne sugestie będą pomocne
mam problem z odpalaniem mojego Escorta MKV (1990 rok, silnik 1.4 monowtrysk, instalacja BRC, przełącznik gazu WR).
Otóż dzisiaj wymieniłem w końcu filtr paliwa (ostatnio zaczął mi "żabkować" na benzynie i do tego reagował z opóźnieniem na wciskanie pedału gazu). Okazało się, że stary filtr był niedrożny i wymiana zlikwidowała wszelkie problemy.. Później trochę jeździłem i w trakcie jednej takiej przejażdżki, w trakcie hamowania, silnik zgasł i nie dało się go już odpalić.. Później przypomniałem sobie, że przecież mogę spróbować odpalić awaryjnie na gazie i o dziwo odpalił bez większego problemu..
Pompa paliwa działa, słychać ją (z resztą po wymianie filtra przejechałem na benie jakieś 20km, więc powinna być ok; poza tym zawsze mam paliwo w baku i tankowałem niedawno, więc raczej jest w porządku).
Świece są w stanie średnim (jakieś Boshe już dość przybrudzone, ale w sumie to podobno gdyby z nimi był problem, to byłby problem z odpalaniem na gazie).
Kable WN też raczej średnie (jakieś Janmory dość leciwe, ale jeszcze nie świecą w ciemności)
Przez chwilę myślałem, że to może przełącznik od gazu, ale po odpięciu go od kostki auto dalej nie odpala (gdzieś kiedyś czytałem, że tak się go sprawdza...).
Aktualnie odpala tylko w trybie awaryjnym na gazie, a w trybie automatycznym zdarza się, że podczas kręcenia tak jakby zaskoczy na pół sekundy - sekundę, ale później dalej kręci. Jak już go odpalę na gazie i przełączę na benę - gaśnie od razu..
I tu moje pytanie: co mogło paść i w jakiej kolejności powinienem szukać przyczyn?
Jakiekolwiek sensowne sugestie będą pomocne
- cidzej
- Posty: 11736
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
to, ze pompe paliwa slychac i da sie jechac to nie oznacza, ze jest w pelni sprawna. prawdopodobnie daje ona juz za niskie cisnienie paliwa i do toczenia wystarczy ale juz do odpalenia moze paliwa braknąć. mozesz sprobowac zobaczyc czy np. podpompowanie* paliwa pomaga odpalic z benzyny
*kilkukrotne (np. 10 razy) załączenie stacyjki do pozycji 2 czyli zapalenia sie kontrolek bez załączania rozrusznika i nabicie cisnienia paliwa
*kilkukrotne (np. 10 razy) załączenie stacyjki do pozycji 2 czyli zapalenia sie kontrolek bez załączania rozrusznika i nabicie cisnienia paliwa
Próbowałem tak robić już wczoraj, ale dla pewności, po przeczytaniu Twojego posta, spróbowałem i dzisiaj, ale dalej jest to samo.. Na benie i w pozycji "auto", kręci, kręci i nic, jednak czasami tak jakby chciał zaskoczyć, ale to dosłownie chwilka i dalej kręci... Wymieniłem dla pewności świece na NGK V-line, bo moje były już dość zużyte, ale nic to nie dało...
Po Twoim poście poszedłem pokombinować, odpiąłem czujnik położenia przepustnicy, regulator wolnych obrotów i to takie coś co idzie do wtrysku (w sumie to nie wiem co to, ale wtyczka jest blisko tamtych dwóch). Kilka razy zakręciłem, później zdjąłem obudowę filtra, podłączyłem wszystkie czujniki, zakręciłem, żeby sprawdzić ten wtryskiwacz i o dziwo odpalił z beny od razu.. Założyłem filtr, odpaliłem znowu i chodzi.. Co prawda powrócił problem wieszającego się gazu (jak dodam gazu to silnik dopiero po chwili reaguje; poza tym po przygazowaniu przez chwilę trzyma dość wysokie obroty), ale pali na benzynie w miarę normalnie
Wydaje mi się, że to po prostu wtyczki tych czujników itp były zasyfiałe (osadza mi się na ich ściankach tak jakby woda (?) ) i jak je poprawiłem to zaskoczyło Będę musiał je oczyścić i potraktować jakimś kontaktem czy czymś
W sumie już nie raz chciałem nawet wymienić ten monowtrysk na zwykły gaźnik, bo mam jakiś od starej Fiesty.. Ale stwierdziłem, że ten raczej mi tam nie podejdzie, a poza tym to sporo roboty przy tym pewnie by było.. Może kiedyś się w to pobawię jak zbiorę więcej info i chęci
Dzięki za pomoc
Wydaje mi się, że to po prostu wtyczki tych czujników itp były zasyfiałe (osadza mi się na ich ściankach tak jakby woda (?) ) i jak je poprawiłem to zaskoczyło Będę musiał je oczyścić i potraktować jakimś kontaktem czy czymś
W sumie już nie raz chciałem nawet wymienić ten monowtrysk na zwykły gaźnik, bo mam jakiś od starej Fiesty.. Ale stwierdziłem, że ten raczej mi tam nie podejdzie, a poza tym to sporo roboty przy tym pewnie by było.. Może kiedyś się w to pobawię jak zbiorę więcej info i chęci
Dzięki za pomoc
- kupiec
- Posty: 12708
- Rejestracja: 08 paź 2007, 00:34
- Lokalizacja: tychy
- Pojemność: 1600
- Rocznik: 2005
- Generacja: Inny samochód
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
no to sam sobie odpowiedziałeś na pytanie dlaczego nie odpala na benzynieWłaśnie wczoraj stwierdziłem, że muszę się dokładniej zająć tymi wszystkimi kablami i wtyczkami, bo inaczej daleko nie zajadę
zrób porządek i napisz czy pomogło.
تاجر القواعد
[*] 1.8 TD
Bo ja lubię coś napisać i potem to sobie czytać. Dzięki temu jestem mądry, bo to są bardzo mądre te moje posty
[*] 1.8 TD
Bo ja lubię coś napisać i potem to sobie czytać. Dzięki temu jestem mądry, bo to są bardzo mądre te moje posty
Jeżeli chodzi o czujniki to tak: poczyściłem wtyczki, zaizolowałem porządnie kable, przy okazji sprawdziłem filtr powietrza..
Okazało się, że prawdopodobnie mam krokowca do wymiany, a przy okazji potencjometr pewnie też, bo jak podepnę oba to pracuje identycznie jak z odpiętymi.. Totalnie żadnej różnicy i dodatkowo krokowiec w ogóle nie pracuje (nic się nie dzieje z tym jego bolcem)
Ta wymiana będzie musiała poczekać, bo po ostatnich naprawach (przednie zawieszenie, ukł. kierowniczy i parę drobiazgów) mój portfel zrobił się jakby zbyt lekki
No chyba, że to jednak nadal kwestia jakichś kabli, wtyczek itp, ale to już nie dzisiaj Jutro tak czy siak biorę go na kanał, więc wszystko dokładnie pooglądam z każdej strony
A tak przy okazji.. Jak sprawdzałem filtr powietrza to zauważyłem, że w tym miejscu gdzie do obudowy filtra wchodzą węże z silnika (nie mam pojęcia co to jest), zbiera się trochę oleju.. Tzn. w tym miejscu ten podłużny plastik w środku obudowy jest pokryty odrobiną oleju.. Powinienem się tym martwić czy to raczej normalne?
Okazało się, że prawdopodobnie mam krokowca do wymiany, a przy okazji potencjometr pewnie też, bo jak podepnę oba to pracuje identycznie jak z odpiętymi.. Totalnie żadnej różnicy i dodatkowo krokowiec w ogóle nie pracuje (nic się nie dzieje z tym jego bolcem)
Ta wymiana będzie musiała poczekać, bo po ostatnich naprawach (przednie zawieszenie, ukł. kierowniczy i parę drobiazgów) mój portfel zrobił się jakby zbyt lekki
No chyba, że to jednak nadal kwestia jakichś kabli, wtyczek itp, ale to już nie dzisiaj Jutro tak czy siak biorę go na kanał, więc wszystko dokładnie pooglądam z każdej strony
A tak przy okazji.. Jak sprawdzałem filtr powietrza to zauważyłem, że w tym miejscu gdzie do obudowy filtra wchodzą węże z silnika (nie mam pojęcia co to jest), zbiera się trochę oleju.. Tzn. w tym miejscu ten podłużny plastik w środku obudowy jest pokryty odrobiną oleju.. Powinienem się tym martwić czy to raczej normalne?
- Jamszoł
- Posty: 22180
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Tak jak kupiec powiedział + w tym zagłębieniu powinien być filterek z gąbki - taki prostokatny kawałek gąbki - jesli go nie masz , to zajumaj z łazienki gąbke i dotbijbeatleboy pisze:Tzn. w tym miejscu ten podłużny plastik w środku obudowy jest pokryty odrobiną oleju.. Powinienem się tym martwić czy to raczej normalne?
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]