Podświetlenie zegarów w Mk5 (worklog) made by Uriel75
Moderator: Moderatorzy
Podświetlenie zegarów w Mk5 (worklog) made by Uriel75
Z racji zmiany kolorystyki światła wewnątrz, którego inspiracją była zmian radia, zegary główne musiały się zmienić. A więc tak krok po kroku, jak to zrobić tanim, czyli zerowym wręcz kosztem. Tak wyglądały przed zmianą:
Pierwszym krokiem jest oczywiście zdemontowanie zegarów. U mnie to dwa wkręty w osłonie, a następnie 4 wkręty trzymające cały zegar.
Odłączamy linkę prędkościomierza. Było o tym na forum więc nie będę się powtarzał. Odłączamy także dość długą wtyczkę. Tak to wygląda po wyjęciu zegarów.
Kompletne zegary zabieramy do domu. Fotel kierowcy jako siedzenie i fotel pasażera jako stolik to paskudne rozwiązanie.
Wyjmujemy żarówki, zwłaszcza od podświetlenia od góry. Wystarczy te dwie wyjąć by taśma została uwolniona, a co za tym idzie, da się "rozpołowić" moduł. Używamy wkrętaka i na siłę wyrywamy zielone podświetlenie. Te od góry - jak widać na zdjęciu. Tylko na litość Boską, delikatnie...
Odkręcamy torx'ami każdy moduł. O wskazówkach było wielokrotnie na forum więc to pominę. Zdejmujemy to coś czarne (jak to nazwać?) i od tyłu czyścimy miejsca gdzie jest na wierzchu biała, a niżej zielona farba. Płaski wkrętak, nóż, papier ścierny. Kto co woli. Ja wykorzystałem i wkrętak i papier ścierny o gradacji 320.
Na koniec tak to ma wyglądać. Dla kontroli proponuję przyłożyć od d..y strony do silnego źródła światła by sprawdzić czy miejsca prześwitu (cyfry, kreski, znaczki) są idealnie białe. Wykorzystałem u siebie latarkę halogenową.
Jak wszystko zrobiliśmy to każdy zegar przykręcamy, zakładamy wskazówki, składamy całość w całość hahaha i spadamy do Es'a sprawdzić co wybuchnie
Ale... Już lecieć do auta? Zaraz, a żarówki? No więc. Można inaczej ale mój patent gwarantuje sukces w pełni. Bierzemy marker i malujemy każdą żarówkę. U mnie jest mod. Cztery są większej mocy ale może o tym zapodam kiedyś jak to zrobić. Malujemy każdą markerem, czekamy 5 minut, malujemy, czekam, malujemy i wkładamy. Mamy 3 warstwy kolorku. U mnie akurat czerwień.
Wkładamy zegary do Esy. Podłączamy tylko kostkę od elektryki bez linki prędkościomierza by sprawdzić, czy każda żarówka świeci. Tak to ma wyglądać. W moim przypadku - cztery większej mocy z tyłu zegarów a mniejszej mocy, dwie sztuki (oryginały) z góry.
Czas na porównanie. I efekt końcowy.
widok z żarówkami z góry:
widok bez żarówek z góry:
Mała uwaga. W moim przypadku przy braku podświetlenia od góry nie widać w ciemności wskazówek. Jak jest podświetlenie to robi się paskudna poświata. Złoty środek? Hmmm... Zamiast żarówek barwionych na czerwono jutro wstawię LED. Myślę także nad lakierem fluoroscencyjnym na wskazówki... Pomyślę w pracy nad tym.
Pierwszym krokiem jest oczywiście zdemontowanie zegarów. U mnie to dwa wkręty w osłonie, a następnie 4 wkręty trzymające cały zegar.
Odłączamy linkę prędkościomierza. Było o tym na forum więc nie będę się powtarzał. Odłączamy także dość długą wtyczkę. Tak to wygląda po wyjęciu zegarów.
Kompletne zegary zabieramy do domu. Fotel kierowcy jako siedzenie i fotel pasażera jako stolik to paskudne rozwiązanie.
Wyjmujemy żarówki, zwłaszcza od podświetlenia od góry. Wystarczy te dwie wyjąć by taśma została uwolniona, a co za tym idzie, da się "rozpołowić" moduł. Używamy wkrętaka i na siłę wyrywamy zielone podświetlenie. Te od góry - jak widać na zdjęciu. Tylko na litość Boską, delikatnie...
Odkręcamy torx'ami każdy moduł. O wskazówkach było wielokrotnie na forum więc to pominę. Zdejmujemy to coś czarne (jak to nazwać?) i od tyłu czyścimy miejsca gdzie jest na wierzchu biała, a niżej zielona farba. Płaski wkrętak, nóż, papier ścierny. Kto co woli. Ja wykorzystałem i wkrętak i papier ścierny o gradacji 320.
Na koniec tak to ma wyglądać. Dla kontroli proponuję przyłożyć od d..y strony do silnego źródła światła by sprawdzić czy miejsca prześwitu (cyfry, kreski, znaczki) są idealnie białe. Wykorzystałem u siebie latarkę halogenową.
Jak wszystko zrobiliśmy to każdy zegar przykręcamy, zakładamy wskazówki, składamy całość w całość hahaha i spadamy do Es'a sprawdzić co wybuchnie
Ale... Już lecieć do auta? Zaraz, a żarówki? No więc. Można inaczej ale mój patent gwarantuje sukces w pełni. Bierzemy marker i malujemy każdą żarówkę. U mnie jest mod. Cztery są większej mocy ale może o tym zapodam kiedyś jak to zrobić. Malujemy każdą markerem, czekamy 5 minut, malujemy, czekam, malujemy i wkładamy. Mamy 3 warstwy kolorku. U mnie akurat czerwień.
Wkładamy zegary do Esy. Podłączamy tylko kostkę od elektryki bez linki prędkościomierza by sprawdzić, czy każda żarówka świeci. Tak to ma wyglądać. W moim przypadku - cztery większej mocy z tyłu zegarów a mniejszej mocy, dwie sztuki (oryginały) z góry.
Czas na porównanie. I efekt końcowy.
widok z żarówkami z góry:
widok bez żarówek z góry:
Mała uwaga. W moim przypadku przy braku podświetlenia od góry nie widać w ciemności wskazówek. Jak jest podświetlenie to robi się paskudna poświata. Złoty środek? Hmmm... Zamiast żarówek barwionych na czerwono jutro wstawię LED. Myślę także nad lakierem fluoroscencyjnym na wskazówki... Pomyślę w pracy nad tym.
Ostatnio zmieniony 10 maja 2010, 11:26 przez Illuminati75, łącznie zmieniany 3 razy.
Jedno ale, żarówka sygnalizująca włączone światła też świeci nam na czerwono, można tego uniknąć za ikoną włączonych świateł w liczniku wiercąc dziurke na zieloną diodę - uwaga w trakcie wiercenia jeśli dioda ma być po środku wierci się na obszarze dwóch scieżek - trzeba uważać by nie przerwać ich i nie zrobić zwarcia, tak to wygląda po zrobieniu:
ja przy zmianie na niebieskie podświetlenie nie musiałem zdzierać białej i zielonej farby, w efekcie niebieski kolor jest bardziej ciemny, nie jest jasnoniebieski.
Aha no i zielony plastik podświetlenia ten, który mamy wyłamywać w licznikach z RS'a jest czerwony
ja przy zmianie na niebieskie podświetlenie nie musiałem zdzierać białej i zielonej farby, w efekcie niebieski kolor jest bardziej ciemny, nie jest jasnoniebieski.
Aha no i zielony plastik podświetlenia ten, który mamy wyłamywać w licznikach z RS'a jest czerwony
Dobry pomysł z kontrolką świateł. Ale u siebie zrobię inne rozwiązanie. Włączenie świateł jest równoznaczne z podświetleniem całego zegara. Więc po co ten piktogram? Wcisnę cokolwiek w te plastikowy kanał by zaślepić dojście światła.
BTW. Uszkodziłem przy modernizacji kontrolkę temperatury. Wskazówka stoi w miejscu. Uprzedzam pytania i sugestie - nie ważne w jakim położeniu, stoi w miejscu. Zaciski metalowe do taśmy także przewodzą. Dziwne...
BTW. Uszkodziłem przy modernizacji kontrolkę temperatury. Wskazówka stoi w miejscu. Uprzedzam pytania i sugestie - nie ważne w jakim położeniu, stoi w miejscu. Zaciski metalowe do taśmy także przewodzą. Dziwne...
[quote="Uriel75"]Wcisnę cokolwiek w te plastikowy kanał by zaślepić dojście światła.[/
quote]
Tam nie ma dojścia światła od tyłu Ten piktogram jest podświetlany tylko światłem od przodu, jest hmm odblaskowy taki Tak więc żeby świecił na zielono to tylko zielona dioda bądź biała od tyłu wchodzą w rachubę
quote]
Tam nie ma dojścia światła od tyłu Ten piktogram jest podświetlany tylko światłem od przodu, jest hmm odblaskowy taki Tak więc żeby świecił na zielono to tylko zielona dioda bądź biała od tyłu wchodzą w rachubę
No i teraz narobiłeś mi roboty Na szczęście mam zieloną diodę w domu więc tak też zrobię. A właśnie w tym momencie miałem iść wrzucić dwie żarówki do zegara (te od góry). I teraz mam zajęcie. Ech...
Jak skończę to będzie standardowo foto-update dla potomnych.
[ Dodano: Wto 04 Maj, 2010 ]
Dzięlki koledze andkar, jest modyfikacja. Odrobinę dalej posunięta, ale w tym samym kierunku. Mianowicie. Po wykonaniu podświetlenia zegarów, kontrolka włączenia świateł miała bliżej nieokreślony odcień. Więc jak andkar napisał post, stwierdziłem że to zrobię tylko po swojemu. A więc:
Wyciągamy zegary, bierzemy je do domu itd ble, ble, ble... W tym miejscu wiercimy otwór średnicy 5 mm na diodę.
Wyjmujemy żarówki od kontroli ładowania i ciśnienia oleju, odginamy folę (delikatnie!) i wiercimy drugi otwór. Dokładnie tak jak na zdjęciu, także wiertłem 5mm. Ja użyłem Dremela jako frezarki. Otwór mniej więcej przypomina okrąg
W otwory wciskamy diody. Plus po lewej stronie. Jednej jak i drugiej. Jak ktoś nie wie jak wygląda "plus" w diodzie to niech spojrzy na diodę pod światło. Mniejsza blaszka (elektroda czy jak chcecie to sobie nazywajcie. Albo inna katoda czy anoda, mniejsza o to, to nie wykład dla początkujących elektroników więc pomijam językoznawstwo "elektroniczne").
Wyprowadzenia lutujemy jak na zdjęciu:
... a następnie lutujemy do nich przewód i łączymy z folią jak na zdjęciach poniżej. UWAGA! Nie lutować za agresywnie folii by jej nie przepalić!. Oczyścić z tlenków, cyna, kalafonia i momentalnie "łapie". Mi akurat się tak nie chciało ale usprawiedliwia mnie to, że jestem technikiem elektronikiem i inżynierem informatyki
Efekt końcowy przy dziennym jeszcze świetle...
Jak skończę to będzie standardowo foto-update dla potomnych.
[ Dodano: Wto 04 Maj, 2010 ]
Dzięlki koledze andkar, jest modyfikacja. Odrobinę dalej posunięta, ale w tym samym kierunku. Mianowicie. Po wykonaniu podświetlenia zegarów, kontrolka włączenia świateł miała bliżej nieokreślony odcień. Więc jak andkar napisał post, stwierdziłem że to zrobię tylko po swojemu. A więc:
Wyciągamy zegary, bierzemy je do domu itd ble, ble, ble... W tym miejscu wiercimy otwór średnicy 5 mm na diodę.
Wyjmujemy żarówki od kontroli ładowania i ciśnienia oleju, odginamy folę (delikatnie!) i wiercimy drugi otwór. Dokładnie tak jak na zdjęciu, także wiertłem 5mm. Ja użyłem Dremela jako frezarki. Otwór mniej więcej przypomina okrąg
W otwory wciskamy diody. Plus po lewej stronie. Jednej jak i drugiej. Jak ktoś nie wie jak wygląda "plus" w diodzie to niech spojrzy na diodę pod światło. Mniejsza blaszka (elektroda czy jak chcecie to sobie nazywajcie. Albo inna katoda czy anoda, mniejsza o to, to nie wykład dla początkujących elektroników więc pomijam językoznawstwo "elektroniczne").
Wyprowadzenia lutujemy jak na zdjęciu:
... a następnie lutujemy do nich przewód i łączymy z folią jak na zdjęciach poniżej. UWAGA! Nie lutować za agresywnie folii by jej nie przepalić!. Oczyścić z tlenków, cyna, kalafonia i momentalnie "łapie". Mi akurat się tak nie chciało ale usprawiedliwia mnie to, że jestem technikiem elektronikiem i inżynierem informatyki
Efekt końcowy przy dziennym jeszcze świetle...
Co do Mk7 to... Sorry - ta linia nadwozia nie podoba mi się wcale. Za "obła". Ale to moje zdanie i zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnym czasie bez podania przyczyny
Musiałbym mieć taki zegar na próby w domq. To wtedy bym zobaczył co z nim da się wymyślić.
[ Dodano: Wto 04 Maj, 2010 ]
A może by tak pomyśleć nad podświetleniem stopniowanym? Zapłon - lekka poświata, pozycja - mocniejsza, mijania - maksymalne natężenie światła. Do zrobienia układ stosunkowo prosty dla średnio doświadczonych elektroników.
Musiałbym mieć taki zegar na próby w domq. To wtedy bym zobaczył co z nim da się wymyślić.
[ Dodano: Wto 04 Maj, 2010 ]
A może by tak pomyśleć nad podświetleniem stopniowanym? Zapłon - lekka poświata, pozycja - mocniejsza, mijania - maksymalne natężenie światła. Do zrobienia układ stosunkowo prosty dla średnio doświadczonych elektroników.
Jamszoł, ja coś wymyśliłem na razie dla wersji bez obrotka, bo taką mam pod ręką, ale do normalnych też coś będę kombinował. a mianowicie: trzeba na allegro kupić taką płytkę z piktogramami od gofra 3, bo chcę od razu rozdzielić kierunki. więc tak:
długie to długie
ta od świec żarowych będzie kierunkiem w prawo
ta od kontroli trakcji będzie kierunkiem prawym
a ta od kierunkowskazów będzie kontrolką świateł
dla wersji z obrotkiem coś innego opracuję, ale zasada jest ta sama: kupujemy odpowiedni wzór płytki kontrolek od gofra (tylko trzeba wybrać odpowieni, bo jedne mają kierunki razem, a inne oddzielnie) i zamieniamy kabelki we wtyczce od licznika. coś jeszcze będę myślał i tu naskrobię
długie to długie
ta od świec żarowych będzie kierunkiem w prawo
ta od kontroli trakcji będzie kierunkiem prawym
a ta od kierunkowskazów będzie kontrolką świateł
dla wersji z obrotkiem coś innego opracuję, ale zasada jest ta sama: kupujemy odpowiedni wzór płytki kontrolek od gofra (tylko trzeba wybrać odpowieni, bo jedne mają kierunki razem, a inne oddzielnie) i zamieniamy kabelki we wtyczce od licznika. coś jeszcze będę myślał i tu naskrobię
A wszystki kontrolki masz wykorzystane? jeśli jakaś jest wolna, to w miejsce piktogramu można wkleić z innego licznika znaczek światełek i podświetlić diodką podpiętą kabelkiem do podświetlaniaGorzej jak ktoś ma MK7
To teraz wymyśl coś dla MK siódemki
Bo u mnie nie ma wcale kontrolki - jest tylko od drogowych
Ja u siebie zastanawiam się nad przeniesieniem kontrolki długich i zrobienia w jej miejscu prawego kierunku, ale to będzie mi się musiało wyjątkowo zachcieć aby to robić
Mk7 - myślę że dam radę. Tylko muszę dorwać taki zegar i zobaczyć co i jak. Muszę jakieś fotki znaleźć na google i pomyśleć. Wyzwanie, to lubię...Jamszoł pisze:Mówisz o tym stopniowaniu dla MK7 czy 5 ?
Jak 7 to odpada - zegary masz podświetlane tylk z zewnątrz od góry - w jasny dzień nic nie widać
Przeprasza za OT. Już się to nie powtórzy.
[ Dodano: Wto 04 Maj, 2010 ]
Rzut okiem na nocny klimat: