Silnik pije jak głupi

Moderator: Moderatorzy

Strider

Silnik pije jak głupi

Post autor: Strider »

Witam Wszystkich

Pomóżcie mi proszę - mam problem z moim silnikiem od jakiegoś miesiąca - dwóch.
Pije mi olej jak pustynia wodę i nie wiem gdzie leży problem. Samochód ma przebieg 95 kkm (kupilem go w Boże Ciało jak miał 78kkm), olej wymienialem na początku lipca.
Problem objawia się tak, że po przejechaniu kilkuset kilometrów na bagnecie olej jest już poniżej minimum, mimo, że dolałem go zaledwie kilka dni wczesniej. (robię 3500 km miesięcznie, z czego tylko 1000 z tego na trasie).
Próbowałem obliczyć jak to się przedstawia w litrach na 1000 km. Wyszło mi, że o dużo więcej niż opuszczalny litr na 1000.

Mam instalację gazową (jeśli to ma jakieś znaczenie).
Jedni mówią, że pije mi olej właśnie przez nią, inni, że nie ma prawa nawet przy gazie tyle oleju brać.

Od razu mówię, że nie gubię tego oleju - nie mam żadnych śladów pod autkiem. Najwyraźniej mi go po prostu spala.

Mechanik mi mówi, że to pierścienie na zaworkach, albo jeszcze gorzej.
Czy jest jakiś sposób żeby sobie z tym poradzić bez rozbierania silnika, czy mam się pogodzić z kolejnymi setkami do wydania?

Wszelkie wolne mysli i uwagi mile widziane...

Z góry dziękuję...
Strider
Voytek

Post autor: Voytek »

A przy zapalaniu auta wylatuje Ci chmura niebieskiego dymu? Czy podczas pracy na biegu jałowym też dymi? Patrząc przez korek wlewu oleju do klawiatury widzisz tam dużo oleju? Jeśli tak, to czeka Cię wymiana uczszelniaczy trzonków zaworów. Możesz oczywiście wcześniej sprawdzić kompresję silnika aby wykluczyć nieszczelność pierścieni ale to raczej mało prawdopodobne. Ja miałem podobne objawy; auto z 91 roku, na liczniku 80 parę tys więc szacuję jego przebieg na 180 parę a nawet na 280 parę tys, ale skoro ma "kopyto" więc nie sprawdzałem kompresji i zacząłem od wymiany wspomnianych uszczelniaczy. Koszt niewielki o ile robi się to samemu: uszczelniacze po ok 4zł/szt ( w moim przypadku 8 zaworów) i uszczelka dekla klawiatury ok 12zł. I teraz jest różna technika: jedni spece chcą do tego ściągać głowicę, przy okazji ją splanować, wymieniść uszczelkę pod głowicą i uszczelniacze popychaczy, wyczyścić i podocierać zawory itp i za to chcą w granicach 450zł.... inni zaś za wymianę uszczelniaczy bez zdejmowania głowicy chcą 150-250zł... Ja poradziłem sobie z tym sam w iście partyzanckich warunkach na parkingu przed blokiem i dzięki temu zaoszczędziłem mnóstwo kasy a co najważniejsze zdało to egzamin: ZERO brania oleju, ZERO dymu :D A uszczelniacze wyglądały fatalnie! Parę było całkowicie rozlecianych inne zaś jakby były z kamienia i wogóle nie przypominały gumy więc olej miał którędy się przedostawać do cylindrów i nie tylko. Podsumowując: jeśli masz jako taką smykałkę do tego typu "operacji", cierpliwość, jako takie narzędzia i nie boisz się tego - poradzisz sobie, a jeśli nie, czeka Cię wizyta u mechanika. Znalazłem kiedyś w internecie na jakiejś stronie fotkę wyciągniętych uszczelniaczy - moje wyglądały podobnie o ile nie gorzej! A pod spodem - wygląd nowego...
Załączniki
uszczelniacz trzonka zaworu 1.jpg
uszczelniacz trzonka zaworu 1.jpg (73.43 KiB) Przejrzano 4650 razy
uszczelniacze.jpg
uszczelniacze.jpg (183.18 KiB) Przejrzano 4650 razy
Awatar użytkownika
darcun4
Posty: 3472
Rejestracja: 22 mar 2005, 20:46
Lokalizacja: Toruń

Post autor: darcun4 »

Ta ostatnia fota jest świetna.
Również sugeruję winę uszczelniaczy trzonków zaworów i nie trzeba zdejmować głowicy.Przy okazji wymienić jeszcze uszczelniacz wałka rozrządu.
Robson

Post autor: Robson »

a czy w moim silniku też są takie uszczelniacze, bo mój silnik od czasu kiedy założyłem gaz też trochę bierze oleju (ok. 0,5l na 2000km) i tak czytając ten temat myślę sobie że gdybym miał takie uszczelniacze to bym je sobie wymienił i po kłopocie. bo na pewno nie bierze mi oleju z winy pierścieni, kompresja w normie nie kopci.
Awatar użytkownika
WieSiu
Posty: 23269
Rejestracja: 28 mar 2004, 17:41
Lokalizacja: Wrocław
Pojemność: 1600
Rocznik: 1985
Generacja: MK3
Nadwozie: Sedan
Kontakt:

Post autor: WieSiu »

robson, uszczelniacze trzeba wymienic tylko wtedy,gdy leci dym przy porannym odpalaniu samochodu, gdy nie leci,to pogodzilbym sie z tak malym braniem oleju i jezdzil tak az zacznie brac wiecej. Jak lejesz jakis lepszy olej,to moze czas przesiasc sie na mineralny ?:)
Ford Thuderbird 4.6 1996
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011

x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
Strider

Post autor: Strider »

Prawdę mówiąc to nie wiem czy mi ten dymek leci, czy nie, ale o ile nie jest to mikroskopijna chmurka to czegoś takiego nie zauważyłem.

Jesli tego dymka nie ma to mi tez pozostalo się pogodzić z braniem oleju w takich ilościach czy może da się coś jeszcze wykombinować?

Dzięki za tak obszerną relację - tak się zastanawiam, że i bez tego dymka to sobie te uszczelniacze wymienię :)


Mam jeszcze jeden kłopot...
Cieknie mi woda do bagażnika (wersja hatchback) i nie wiem skąd.
Najczęście to widać po deszczu, ale że są wtedy i kałuże - nie wiem czy leci z dołu czy z góry? Może przez luźną uszczelkę w szybie, a może kędyś indziej?
Macie pomysły skąd mi podcieka?


No to jak już jesteśmy w bagażniku - jaka żarówa ma mi go oświetlać? Kuoiłem 5-voltówkę i nijak nie pasuje!!!
!!! HELP !!!
Voytek

Post autor: Voytek »

Coś w Twoich wywodach na temat picia oleju się nie zgadza. Skoro silnik go pije tzn spala więc musi dymić a świece muszą być całe okopcone, tłuste i czarne, pod deklem klawiatury jedno wielkie bagno! Jeśli natomiast nie masz tego wszystkiego - olej gdzieś gubisz przez nieszczelności
Awatar użytkownika
WieSiu
Posty: 23269
Rejestracja: 28 mar 2004, 17:41
Lokalizacja: Wrocław
Pojemność: 1600
Rocznik: 1985
Generacja: MK3
Nadwozie: Sedan
Kontakt:

Post autor: WieSiu »

co do ciekniecia wody w bagazniku,to jesli to jest w okolicach lamp,to pomecam je zdemontowac i przeczyscic uszczelki ktore sa na lampach, ewentualnie je smarem posmarowac i tedy juz woda nie powinna ciec,ale jesli ta woda stoi w innym miejscu to nie mam pomyslu. A co do zarowki,to nie wiem dokladnie jaka powinna byc, najlepiej ja wyciagnac i sprawdzic,ale jedno jest pewne, na pewno jest tam zarowka 12V ! (no moze 14V nawet)
Ford Thuderbird 4.6 1996
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011

x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
Awatar użytkownika
Adaś
Posty: 1292
Rejestracja: 19 lip 2005, 19:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Adaś »

Co do tej wody to może był bity w tył i blacharz "troche" źle go złożył? Chociaż mi kiedyś ciekło przez uszczelke bagażnika na samej górze i w środku miałem kałuże ale odrazu to zrobiłem :)
jest: koreański wysokoobrotowiec :mrgreen:
był: Ford Escort 1.3 mk6 1992r.
ODPOWIEDZ