Ze względu na zerową ilość tylnych "innych" lamp do kombi,opis opieram na przykładzie tychże lamp,co nie znaczy,że nie można tego zrobic z innymi tylnymi.
-----------------------------------------UWAGA------------------------------------------------
Tak wykonane lampy nie kolidują z przepisami o ruchu drogowym.
1/.Bierzemy zwykłe lampy i dokładnie je myjemy/czyścimy.
2/.Zaklejamy papierową taśmą miejsca świecące.
3/.Matowimy papierkiem wodnym (2000) miejsca nieoklejone i po odtłuszczeniu np.extrakcyjna,jedziemy podkładem.Po wyschnięciu...malujemy kolorem (w tym przypadku czarnym),ale może to byc kolor naszego nadwozia.
4/.LAMPY JUŻ WYSCHŁY...więc sciągamy oklejanie i naszym oczom ukazuje sie takie coś w stanie surowym (matowym)...
5/.Pora na ożywienie lamp.Na przykładzie lamp dla MATEKLOBEZ-a(bo nie mam innych fotek)
Już wyschniętą i oczyszczoną z taśmy lampę , malujemy klarem ale i tu ----UWAGA---
NAPYLAMY KLAR NA LAMPY MAŁYMI WARSTWAMI W ODLEGŁOŚCI 20 - 30cm i co 20 min warstwa od warstwy.Dzięki temu nie będzie zlewow i wyjdzie piękna błyszcząca powłoka.Zalecam nałożyć w ten sposob 10 warstw klaru.Lampa stanie sie odporna na czynniki atmosferyczne i mechaniczne czyli wycieranie lamp suchą ścierką.
Efekt po malowaniu klarem na przykładzie rożnych lamp.
6/.Zakładamy na auto i cieszymy się z wykonanej pracy.
W razie pytań,zapraszam na priv.
Malowanie tylnych lamp(kombi,HB)nie kolidujących z przepisam
Moderator: Moderatorzy