Wahania obrotów na zimnym?
Moderator: Moderatorzy
Wahania obrotów na zimnym?
Witam
Po zimnej nocy w moim Escorcie 1.6 Zetec jak zapalę silnik to wbija na normalnie trochę wyższe obroty, ale podczas odśnieżania szyb zauważyłem że jak tak pochodzi to spdają mu obroty ale od razu sam sobie je podnosi i tak kilka razy.
Generalnie po paru takich huśtawkach chodzi już normalnie.
Czy to coś poważnego?
No i spalanie, czy ktoś podpowie jakie ma ten silnik po mieście?
Generalnie ~18 litrów starcza mi na 150km po mieście
tankowanie za 100zł = 5 dni jeżdżenia po 30km po mieście
nie mam i nie miałem gazu
staram się jeździć lekko nie waląc po niskich biegach
hamulce przód niedawno robione więc nie trzymają
z silnika też nie słyszę nic niepokojącego
Po zimnej nocy w moim Escorcie 1.6 Zetec jak zapalę silnik to wbija na normalnie trochę wyższe obroty, ale podczas odśnieżania szyb zauważyłem że jak tak pochodzi to spdają mu obroty ale od razu sam sobie je podnosi i tak kilka razy.
Generalnie po paru takich huśtawkach chodzi już normalnie.
Czy to coś poważnego?
No i spalanie, czy ktoś podpowie jakie ma ten silnik po mieście?
Generalnie ~18 litrów starcza mi na 150km po mieście
tankowanie za 100zł = 5 dni jeżdżenia po 30km po mieście
nie mam i nie miałem gazu
staram się jeździć lekko nie waląc po niskich biegach
hamulce przód niedawno robione więc nie trzymają
z silnika też nie słyszę nic niepokojącego
Ostatnio zmieniony 04 lut 2014, 14:25 przez dzidek1983, łącznie zmieniany 1 raz.
do ilu podnosi,bo jak będzie na 900 a przekręcisz kierą na postoju(jeśli masz wspomaganie) to obroty też potrafią skoczyćdzidek1983 pisze: podczas odśnieżania szyb zauważyłem że jak tak pochodzi to spdają mu obroty ale od razu sam sobie je podnosi i tak kilka razy.
mój latem łyka 8,5 a zimą ok. 11 litrówdzidek1983 pisze:No i spalanie, czy ktoś podpowie jakie ma ten silnik po mieście?
i za to masz pifkodzidek1983 pisze:nie mam i nie miałem gazu
znaczy raczej to spalanie w normie, więc dziury w całym nie będę szukał
a z tymi obrotami to wygląda tak że na zimnym silniku zaraz po zapaleniu autko wbija na wyższe obroty na luzie zanim nie ruszę
po przejechaniu małej odległości na luzie już ma niższe obroty, nie wiem czy jak się zagrzeje trochę czy coś?
natomiast w zimie czasami zanim ruszę to "skrobię" no i wtedy to właśnie można zauważyć
ma te swoje podwyższone obroty i sam sobie popuszcza ale się orientuje silnik że może zgasnąć i znowu sobie podciąga
trochę to wygląda jak zabawa ssaniem na gaźniku
jak zapalisz silnik gaźnikowy z wyciągniętym ssanie i za szybko je popuścisz to silnik gaśnie ale jak zdążysz je wyciągnąć to pracuje dalej, coś takiego się tu dzieje
a z tymi obrotami to wygląda tak że na zimnym silniku zaraz po zapaleniu autko wbija na wyższe obroty na luzie zanim nie ruszę
po przejechaniu małej odległości na luzie już ma niższe obroty, nie wiem czy jak się zagrzeje trochę czy coś?
natomiast w zimie czasami zanim ruszę to "skrobię" no i wtedy to właśnie można zauważyć
ma te swoje podwyższone obroty i sam sobie popuszcza ale się orientuje silnik że może zgasnąć i znowu sobie podciąga
trochę to wygląda jak zabawa ssaniem na gaźniku
jak zapalisz silnik gaźnikowy z wyciągniętym ssanie i za szybko je popuścisz to silnik gaśnie ale jak zdążysz je wyciągnąć to pracuje dalej, coś takiego się tu dzieje