Strona 2 z 3

: 24 cze 2014, 16:33
autor: stefan1307
Tak czy inaczej wyczyść, zdarza sie tak ze rzeczy o których nie pomyślimy są najczęściej przyczyną, u mnie ess szalał to odpiąłem odmę i działa do dziś

: 24 cze 2014, 17:09
autor: długi
Tego "krokowca" czyściłem,odma też jest drożna.Jak pisałem wcześniej obstawiam na zapchanego lub uszkodzonego kata bo znowu zaczął mulić.Nie wiem tylko czy go wyciąć czy podziubać jakimś prętem lub czymś takim żeby się wysypał?

: 24 cze 2014, 17:15
autor: robertford
ja u siebie brecha - lomem :) potluklem i wysypalem. Zaczął mi wtedy głośniej chodzić bo pucha była pusta to ja rozprulem i wspawalem rurkę średnicy rury.

: 24 cze 2014, 18:24
autor: długi
robertford, tak planuję zrobić :mrgreen: Napisz tylko czy tłukłeś w kata od zewnątrz w puchę czy dziubałeś przez rurę?

: 24 cze 2014, 18:32
autor: kris
A nie prościej dać 5 dych za tłumik przelotowy w obudowie kata?

: 24 cze 2014, 18:46
autor: długi
kris pisze:A nie prościej dać 5 dych za tłumik przelotowy w obudowie kata?
Do celowo tak będzie ale na razie nie mam czasu szukać takiego i czekać na przesyłkę.

: 24 cze 2014, 18:47
autor: Jamszoł
długi, jedziesz do tłumikarza i Ci zakłada
Po co jakieś przesyłki ?

: 28 cze 2014, 21:13
autor: długi
Pociągnę(jak by to nie zabrzmiało :mrgreen: ) temat dalej.W środę wymieniłem sondę i nic nie dało.Wyczyściłem przepływkę i też lipa.Został tylko katalizator.Dzisiaj wjechałem na kanał i rozprułem kata.Zrobiłem to nie ściągając go(lenistwo podsuwa dziwne pomysły :mrgreen: ).Wyciąłem od spodu kwadracik 14x20 cm. i okazało się że wkład katalizatora składa się z dwóch części.Jedna z nich się obluzowała i przekręciła się lekko "na sztorc" co uniemożliwiło całkowitego wydalania spalin i się dusił.Wydłubałem tą połówkę kata a drógą zostawiłem(trzyma się dobrze).Otwór "załatałem" kawałkiem blachy.Bez spawów-zanitowałem :mrgreen: .Jest to rozwiązanie doraźne ale samochód odżył i jeździ jak trzeba tylko troszkę jest głośniejszy.Dzięki wszystkim za zainteresowanie tematem.Może komuś się przyda :grin:

: 29 cze 2014, 10:17
autor: WieSiu
Po co zostawiales ta 2 cześć? To i tak już padaka,wiec trzeba było całość wyjac

: 29 cze 2014, 12:36
autor: długi
WieSiu pisze:Po co zostawiales ta 2 cześć? To i tak już padaka,wiec trzeba było całość wyjac
Śpieszyło mi się poniekąd (były dni Lubina :mrgreen: )
Jutro zamawiam przelot w puszce katalizatora(żeby na przeglądzie wyglądało O.K) i wszystko będzie jak należy :grin:

: 29 cze 2014, 15:37
autor: cidzej
ciekawe czy poprawa nie bedzie tylko do czasu zaadaptowania sie ecu ....

: 29 cze 2014, 18:12
autor: długi
cidzej pisze:ciekawe czy poprawa nie bedzie tylko do czasu zaadaptowania sie ecu ....
Ale z Ciebie optymista :roll: Na pewno nie będzie gorzej jak było(tak mi się wydaje)Chyba że masz inne opcje.Puki co zap....ala jak należy :mrgreen:

: 29 cze 2014, 18:30
autor: bodzio82
cidzej pisze:ciekawe czy poprawa nie bedzie tylko do czasu zaadaptowania sie ecu ....

:mrgreen:
pewnie ze tak :mrgreen:

: 29 cze 2014, 22:53
autor: cidzej
długi pisze:Ale z Ciebie optymista
raczej realista .... to tylko escort. tu nie ma tak dobrze jak we francuzach, ze jak cos sie zepsuje to wprawdzie auto staje ale wymieniasz i chodzi jak nowe - tutaj latami czlowiek nie moze dojsc o co kaman i nie jedna tega glowa sie poddaje. mechanizma autoadaptacji + tryb awaryjny + brak kontrolki MIL + brak normalnego interfejsu do diagnostyki oznacza ni mniej ni wiecej, ze w 9/10 przypadkach tylko pozornie udaje sie usunac usterke ... do czasu

: 29 cze 2014, 23:07
autor: Jamszoł
Chyba , że Es sam sie uzdrowi albo ? reset kompa pomaga :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: