No ale jest też możliwość że znaczek "$" jest tam używany do oznaczenia waluty w ogóle. Ale niewiele to zmienia bo przelicznik jest mniej więcej równy 1 więc za autko 25 000 pesos argentyńskich wychodzi coś koło 25 000 zł. Ja jednak stawiam na dolce - po prostu auta muszą być tam drogie
Klub Escorta w Argentynie i Brazylii
Moderator: Moderatorzy
- Yagr
- Posty: 14681
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
WieSiu, też nad tym myślałem ale jakie inne dolary wchodzą w grę
australijskie?
Kanadyjskie?
Tajwańskich?
W Ameryce południowej dolar amerykański jest najstabilniejszą walutą i jest tam używana chyba częściej niż waluty krajowe...
No ale jest też możliwość że znaczek "$" jest tam używany do oznaczenia waluty w ogóle. Ale niewiele to zmienia bo przelicznik jest mniej więcej równy 1 więc za autko 25 000 pesos argentyńskich wychodzi coś koło 25 000 zł. Ja jednak stawiam na dolce - po prostu auta muszą być tam drogie
No ale jest też możliwość że znaczek "$" jest tam używany do oznaczenia waluty w ogóle. Ale niewiele to zmienia bo przelicznik jest mniej więcej równy 1 więc za autko 25 000 pesos argentyńskich wychodzi coś koło 25 000 zł. Ja jednak stawiam na dolce - po prostu auta muszą być tam drogie
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
- robertford
- Posty: 1894
- Rejestracja: 31 mar 2004, 16:52
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt: