Strona 2 z 2
: 06 lut 2009, 15:41
autor: Jamszoł
sailor9 pisze:Z drugiej strony, świece po próbach odpalenia są mokre...
czyli zalewa świece , paliwo dochodzi .
Utopił się pływak paliwa w komorze paliwa w gaźniku.
W pływaku zrobiła się dziura i pływak leży utopiony na dole a co za tym idzie , nie podnosi iglicy , która wyłącza dopływ paliwa do komory gaźnika .
Bena jest non stop pompowana do gaźnika i z komory przelewa się do gardzieli.
Objaw - mokre świece - wręcz zalane , nie można odpalić wozu , jak już się odpali , to chodzi tylko na wysokich obtotach , bo wtedy jeszcze silnik jest to w stanie przepalić , jak obroty zejdą w dół , to silnik już nie przepali i bena leje się na tłoki.
Silnik zalany.
Zdejm filter powietrza , zdemontój górną pokrywę gaźnika i sprawdź.
: 06 lut 2009, 21:17
autor: sailor9
Dzięki Jamszoł. W końcu jakiś prawdopodobny trop. Jutro będzie trochę czasu i światła na zewnątrz, to spróbuję się dobrać do tego gaźnika. Tylko czy to aby nie jest zbyt skomplikowane dla laika i na parkingu pod blokiem...?
: 06 lut 2009, 21:52
autor: Jamszoł
Jeśli będziesz patrzył na to co rozkręcasz a potem w odwrotnej kolejności poskręcasz , to dasz radę.
Nie wiem , czy to konkretny trop - to wniosek z Twojego opisu.
Jeśli coś źle napisałeś a ja do tego coś poknociłem , to może być zupełnie coś innego.
Ale mokre świece prrzy gaźnikowcu , to na 90 % utopiony pływak.
: 06 kwie 2009, 10:38
autor: sailor9
Okazało się, że to jednak padła cewka zapłonowa. Po jej wymianie odpalił bez problemu po 3 miesiącach stania na parkingu pod chmurką.