Strona 2 z 5

: 01 lut 2010, 16:36
autor: Yagr
gradobr pisze:auto mi sie dzis zagrzalo ;/ wydaje mi sie dziwne bo w mrozie zimą a trasa tylko 12km
do sprawdzenia termostat i ewentualnie termowłącznik wentylatora ale to po termostacie ;) A jeśli kontrolka ci zaczyna mrugać od ciśnienia leju a poziom jest ok to może być już niewydolna pompa olejowa...

: 01 lut 2010, 17:26
autor: Jamszoł
Yagr pisze:do sprawdzenia termostat
Jak termostat nie puści , to gorąca woda/płyn nie pójdzie na chłodnicę a co za tym idzie nie pujdzie do czujnika włączającego wentylator.
Co do oleju - możliwe , że już pada czujnik ciśnienia oleju .
Jeśli to możliwe , to spróbuj podjechać do jakiegoś warsztatu w którym maja zegar mechaniczny i mogą sprawdzić rzeczywiste ciśnienie oleju - zanim wywalisz kasę na nowy czujnik.

: 01 lut 2010, 18:12
autor: gradobr
termostat wymienialam w pazdzierniku przy remoncie...wentylator sie załacza a ten czujnik to pamietam tez mialam wymieniony ;/

: 01 lut 2010, 18:27
autor: Yagr
Jamszoł, w CVH termowłącznik jest w obudowie termostatu i grzeje się nawet gdy termostat jest zamknięty więc może być tak że termostat się nie otworzy a wentylator się włączy ;)
gradobr, niestety musisz to sprawdzic jeszcze raz zanim zaczniemy doszukiwać sie poważniejszych usterek....

: 01 lut 2010, 18:41
autor: gradobr
jutro po szkole moze zdaze do mechanika to mu powiem co i jak ma sprawdzic

: 01 lut 2010, 18:45
autor: Jamszoł
U Matiego w RS-sie nowiutki termostat był sprawny kilka dni i się rozleciał .
Sprawdź go - może i u Ciebie sie "W"

: 01 lut 2010, 18:48
autor: gradobr
a tak sie zastanawiam co ma termostat wspolnego z olejem? jak dzis dzwonilam do tego mechanika to stwierdzil ze sie benzyna miesza z olejem ;/

: 01 lut 2010, 18:56
autor: Yagr
gradobr, termostat to od problemu z grzaniem ;)
A na jakiej podstawie mechanik ci tak powiedział? Wąchał ten olej przez słuchawkę? czy tez wiedział co sknocił?

: 01 lut 2010, 18:59
autor: gradobr
bo kiedys tez tak mialam ale wtedy olej byl rzadki i sie wydostawal na zewnatrz tzw byl silnik ożyg...y pod pokrywa zaworow wylatywalo a teraz silnki suchutki a olej ani nie ubywa ani nigdzie nie kapie

: 01 lut 2010, 19:18
autor: Yagr
bo kiedys tez tak mialam ale wtedy olej byl rzadki i sie wydostawal na zewnatrz tzw byl silnik ożyg...y pod pokrywa zaworow wylatywalo a teraz silnki suchutki a olej ani nie ubywa ani nigdzie nie kapie
Czyli diagnoza z kosmosu... A jak ci wymieniali ten czujnik ciśnienia leju to pewna jesteś że ci go wymienili?

: 01 lut 2010, 19:24
autor: gradobr
nom widac ze nowy jutro podlece do mechanika i mu nagadam

: 01 lut 2010, 19:41
autor: Jamszoł
Jeśli jest to sznujący się mechanik , to sam powinien podłączyć się z zegarem mechanicznym i sprawdzić ciśnienie oleju - jakie faktycznie jest

: 01 lut 2010, 23:33
autor: kupiec
jak Jamszoł pisze, sprawdzić ciśnienie oleju bo skończy twoja fura jak moja, czyli na złomie :/
u mnie to zadziałało w ciągu dnia i silnik się zatarł :/ ty masz jeszcze możliwość uratować silnik.

: 02 lut 2010, 18:32
autor: gradobr
rozumiem... dzis jednak nie bylo takich objawow az bylam zdziwiona... niestety do mechanika nie zdazylam pojechac ;/

: 02 lut 2010, 19:14
autor: Albercik
gradobr, a jaka u Ciebie temeperatura była, jak to się działo?

Zaraz mnie WieSiu zbanuje, ale przytoczę Ci moją historię z zeszłego roku, jak jeszcze Fiatem jeździłem. Jedyna różnica jest taka, że miałem Texaco Havoline 0W60. Ale jeśli moje przypuszczenia są słuszne, to z Twoim minerałem będzie jeszcze gorzej. Mianowicie: było zimno jak ch**era. -25*. Odpalam auto, a tu mi pomryguje lampka od oleju. Mówię kurde, co jest. Ja mu w dechę gazu, a konrolka gaśnie. na wolnych zonwu sobie pomrygiwała. Zgłupiałem. Mówię sobie kurde, olej wymieniałem nie dalej jak 3 tys. km temu, a tu takie jaja. Smok się zapchał? Filtr oleju? A może pompa siada. A stwierdziłem, że niemożliwe. W dodatku auto mi się zagrzało, jak piszesz, a miałem rozwalony termostat i nawet latem się nagrzewał normalnie.

Jak chwilę pochodził na obrotach (tak ok. 2000 rpm) to mu przeszło i temperatura zaczęła spadać. Podjechałem tego samego dnia do mechaniora (taki, który wie o czym mowa), a on krótko: chłopie, zimno jest :mrgreen:

Przez niską temperaturę olej zgęstniał. Pompa, która miała wtedy ok. 220 tys. km przebiegu, nie dawała rady go zaciągnąć i silnik nie miał dobrego smarowania, przez co w dodatku się rozgrzał, bo metal tarł o metal bez żadnego poślizgu. Następnego dnia było to samo. Póżniej temperatura wzrosła do ok. -15* i już się wiecej nie powtórzyło to. Od tamtej pory Fiacik zaczął mi brać ok. 50 ml oleju na 1000 km. Po prostu trochę pierścienie dostały po d**ie...

W esie mam na razie Mobil1 10W40 i tfu tfu odpukać nic się dzieje z wyjątkiem 5cm masła na korku :mrgreen: Ale zbliża się termin wymiany, to teraz pójdzie jeszcze raz 10W40, a przy następnej wymianie już będę lał normalnie 5W30.