Strona 4 z 8
: 15 mar 2008, 20:06
autor: siutek
torunska drogowka zafundowala dzisiaj kierowcom darmowy przeglad, wiec skorzystalem
dowiedzialem sie ze mam podluznice zjedzone przez rdze
wlazlem pod auto i sie przerazilem
takich dziur od rdzy jeszcze nie widzialem. skoro diagnosta sugeruje bym nie wkladal nic ciezkiego do bagaznika bo auto sie moze zlamac, to znaczy ze jest zle
we wtorek jade wymienic centralke od gazu, a potem bede szukal mechanika, ktory mi zrobi te podluznice
szkoda ze nie mam smykalki do tego typu spraw, ani warsztatu. nawet znajomych, ktorzy mogliby to zrobic po kosztach brak
przyjdzie mi niezle placic...
: 24 kwie 2008, 23:15
autor: jaras231
Panowie u mnie tez podluznice zniknely ;/ a co gorsza dalej jest pekniecie w zdluz auta az pod mozowanie tylniej belki (wachacza) z obu stron ;/
Jak to zobaczylem to sie przerazilem a jak kolega (spawacz) mlotkiem popukal to reszta sama spadla ;/ jedna mam juz prawie skonczona bo kolega czasu nie ma i wolno robota idzie
a ja sie troszke boje za jak w dziure wjade to mi zawieche urwie:/
: 25 kwie 2008, 08:30
autor: siutek
no jednego mechaniora znalazlem, ale kasa zawsze potrzebna na cos wazniejszego
wyliczyl mi koszt spawania na 400 - 600zl, wiec nie jest jeszcze az tak tragicznie.
: 25 kwie 2008, 21:28
autor: jaras231
mi na szczescie pomaga znajomy i duzo nie wezmie
martwia mnie tylko te pekniecia przy mocowaniu wachacza ;/ zeby czasem sie nie okazalo ze jak sie odkreci to juz nie bedzie do czego przykrecic
: 26 kwie 2008, 17:23
autor: adrianolkusz
No ja mam escorta z głowy bo szlag mnie trafiał z korozją. "Szczury wychodziły progami" - śmiali się kumple z pracy... To jest cholerny feler escorta - korozja. Najgorsze to to że koroduje nawet w miejscu mocowania zawieszenia przedniego i tylnego. Ja miałem to robić ale bałem się że spawanie coś poprzestawia i szlag trafi zbieżność.
: 12 lip 2008, 19:34
autor: robertford
: 12 lip 2008, 20:15
autor: nonam
robertford, mam ten sam problem, moje tylne podłużnice w zasadzie nie istnieją, byłem u różnych fachmanów i większość nie chciała się tego podjąć, jeden powiedział, że jeśli podłoga jest zdrowa, to koszt ok 100-150zł za jedną, ale wszystko wyjdzie w praniu w zależności od tego ile trzeba będzie wyciąć i wstawić od nowa. Z tego co oglądałem swojego to trzeba by wytargać zbiornik paliwa, bo z lewej strony przewody paliwowe utrudniają dostęp i trzeba by to też wyciągnąć, także zabawy trochę jest.
: 13 lip 2008, 08:35
autor: morgon
robertford pisze:Nie wiem czy trzeba demontować tylne nadkola bo mam plastikowe - wolał bym nie
niestety musisz. Jak zaczniesz dziubać podłużnice, to na pewno dojdziesz do nadkoli
robertford pisze:
Do tego jeszcze wymiana tulei gumowych tylnej belki z jednej i drugiej strony bo napierdziela.
Z tymi tulejami to bym sie jeszcze wstrzymał. U mnie leżą do dziś nie założone bo jak pospawałem podłużnice to przestało napierdzielać
nonam pisze:Z tego co oglądałem swojego to trzeba by wytargać zbiornik paliwa
No dobrze by było. Ja bym tam nie chciał korzystać z miga i kątówki w pobliżu paliwa
: 13 lip 2008, 09:35
autor: siutek
morgon, wymiekasz???
ja sie ciagle przymierzam do spawania podluznic w swoim, juz znalazlem warsztat ktory by to zrobil. rzucili przedzial 400zl - 700zl, ale nie wygladaja na takich, co by sie przejmowali bakiem
: 13 lip 2008, 12:03
autor: Jamszoł
Pod prawą wzdłużnicą idą rury od wlewu paliwa - trzeba je zdemontować a jak je zdemontujesz to masz dziure w zbiorniku paliwa po nich a więc zbiornik też trza wy..
: 13 lip 2008, 14:51
autor: robertford
No dobra a ile czasu by to zajęło jakiemuś flachowcowi?
: 13 lip 2008, 15:18
autor: morgon
kilka dni na pewno. Wszystko zależy od tego jak bardzo zeżarte są podłużnice
: 23 lip 2008, 18:55
autor: Tanner
Byłem dzisiaj zrobić badanie techniczne i co się okazało - podłużnice, trochę mniej podłoga, progi... Ale co mnie zdziwiło, facet pokazał mi, że podłużnice były już spawane (poprzedni właściciel pewno) a tak nie wolno robić i że to się wstawia całe nowe elementy a nie kombinuje i że teraz mam dużo roboty z autem zanim mi podbije. A z tego co czytam to każdy spawa - olać kolesia i jechać gdzie indziej czy jak?
: 23 lip 2008, 19:03
autor: morgon
Tanner pisze:a tak nie wolno robić i że to się wstawia całe nowe elementy a nie kombinuje
Co on pier..... Jak mi jeszcze
Tanner, napiszesz że pojechałeś na przegląd do MZK na Długą, to Ci powiem że wybrałeś najgorsze miejsce
olać kolesia i jechać gdzie indziej czy jak?
No wg. mnie nie masz wyjścia tylko rzeczywiście jechać gdzie indziej bo u tego gostka jesteś raczej spalony
: 23 lip 2008, 19:12
autor: Tanner
morgon, no to ja lepiej nic nie mówię, kumpel mi tam polecił bo był raz z corsą i mówił ze atmosferka przyjemna...
Gdzie w BB albo okolicach polecasz?
Przy MZK jeszcze mi wytknął hamulce tył - nie dało się tych rolek zatrzymać a na kompie widziałem kątem oka chyba 0,8kN, ręczny też słabiutko, kazał hamulce tylne całe robić - prawda?
Wybite tuleje, mówił, że ktoś robił z wahaczami i źle coś założył i obie są wybite - to też muszę zrobić raczej?
Ogólnie to najwięcej psioczył na te podłużnice i korozje na progach, ale właśnie dziwne mi się wydawało, że przez to przeglądu nie podbije
chociaż pierwszy raz byłem, mało wiem...