Jaki olej do forda pomocy

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Jamszoł
Posty: 22192
Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
Lokalizacja: Kalisz
Pojemność: 2300
Rocznik: 2008
Generacja: MK4
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Jamszoł »

bodzio82, jesteś jednym z tych , co się zatrzymali na olejach z lat 50 - tych ubiegłego wieku .To samo się tyczy silników .
Nie wyjeżdżaj z Poldkiem - bo to silnik o konstrukcji z lat 50 i średnio po 100000 km trzeba było robić remont silnika właśnie z powodu oleju - który mial takie właściwości smarujące jak papier ścierny :mrgreen:
Z wypowiedzi twojej wynika , że znasz się na tym najlepiej - lepiej od konstruktorów Forda wiesz co ma się lać do silnika , mimo , że zalecają syntetyk.
Gożej z tym , że ktoś kto się nie zna na mechanice - jeszcze Ci uwieży i zaleje silnik Escorta jakimś "G" mineralem zamiast syntetykiem lub w najgorszym przypadku półsyntetykiem .
Powtórzę jeszcze raz wszystkim - zwykły mineralny Lotos ma temperaturę płynięcia -27 stopni - można poprosić sprzedawcę o specyfikację i sprawdzić a 13 s po odpaleniu silnika zimą bez smarowania , to powolna śmierć dla silnika.

Jak ktoś nie wierzy - niech się trochę ruszy - wejdzie na Google i sobie poczyta fachowych pisemek jeśli nie wierzy co mówią inni na forum .
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
Awatar użytkownika
cidzej
Posty: 11785
Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
Pojemność: 1400
Rocznik: 1996
Generacja: MK7
Nadwozie: Cabrio

Post autor: cidzej »

a ja dam nagrode (jeszcze nei wiem jaka ale cos wymysle :P ) temu co mi pokaze w instrukcji FORDa (albo jakiegos innego "zachodniego" auta) zapis mówiący, że jak silnik ma powyzej 80-100 (czy ilu kolwiek) tys km to trzeba przejść już na półsyntetyk, a jak silnik ma 150-200tys (czy cos podobnego) kilometrów to TRZEBA przejsc na minerał ..... niezaleznie od kondycji silnika ....
Awatar użytkownika
Jamszoł
Posty: 22192
Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
Lokalizacja: Kalisz
Pojemność: 2300
Rocznik: 2008
Generacja: MK4
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Jamszoł »

To ja sie dorzucę do tej nagrody - mogę ? :mrgreen:
Dorzucę 5 l mineralnego Elfa albo nawet 10 l :mrgreen:
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
Albercik

Post autor: Albercik »

Ja od siebie dorzucę roczny zapas pierścieni tłokowych i wałków rozrządu :mrgreen:
Awatar użytkownika
bodzio82
Posty: 818
Rejestracja: 21 lip 2008, 13:54
Lokalizacja: plockie

Post autor: bodzio82 »

Jamszoł, mi nie chodzi o to ze wiem lepiej od konstruktorow czym zalac silnik ja mowie tylko na swoim przykladzie tez sie zastanawialem czy nie zmienic na polsyntetyczny olej ale jednak pozostaje przy mineralnym z uwagi na to ze malo jezdze i jedze delikatnie wiec mysle ze nic sie nie bedzie dzialo jesli chodzi o 15W 40
A w duze mrozy tak jak wspomnialem wczesniej staram sie nie ruszac auta !
Albercik

Post autor: Albercik »

bodzio82, ale zrozum - auto jest dla Ciebie, nie Ty dla auta. Ja nie mam problemów, żeby wsiąść do auta przy -35 st. C. Wręcz nie wybrażam sobie latania piechotą w taką zimnicę :P

A jeśli jeździsz mało i delikatnie to tym bardziej powinieneś mieć olej syntetyczny, bo ciepły olej to żadszy olej, a jak jeździsz delikatnie, to masz małe ciśnienie oleju, przez co tylko zacierasz motor. Przy takiej eksploatacji, jak u Ciebie, to im rzadszy olej tym lepszy. Nie namawiam Cię na zmianę, bo to Twoje auto i Twoje pieniądze, tylko próbuję Ci nakreślić, jak to z technicznego punktu widzenia wygląda...
Awatar użytkownika
bodzio82
Posty: 818
Rejestracja: 21 lip 2008, 13:54
Lokalizacja: plockie

Post autor: bodzio82 »

Albercik pisze:A jeśli jeździsz mało i delikatnie to tym bardziej powinieneś mieć olej syntetyczny
delikatna jazde mnialem na mysli 3tys zmiana biegu i rozpedzanie auta a nie mulenie
glownie mi chodzilo ze obrotomierz nie widzi wiecej niz 4 tys :razz:
Albercik, przy tak ujemnej temperaturze to ja z domu nie wychodze a tym bardziej zebym auto odpalal :shock:
Awatar użytkownika
Julo
Posty: 73
Rejestracja: 29 maja 2009, 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Julo »

Albercik, w twojej wypowiedzi co do rzadkości oleju zauważam pewną sprzeczność, gdybyś mógł wyjaśnić co tak na prawdę masz na myśli, byłbym Ci wdzięczny. Przepraszam, że wciąłem się w temat ale chciałbym poznać opinię na temat rodzimych olejów np. LOTOS TRAFFIC THERMAL CONTROL 5W-40, czy rzeczywiście polskie wyroby godne uwagi mogą być i czy warto się nimi zainteresować.:roll:
Albercik

Post autor: Albercik »

Julo pisze:Albercik, w twojej wypowiedzi co do rzadkości oleju zauważam pewną sprzeczność, gdybyś mógł wyjaśnić co tak na prawdę masz na myśli, byłbym Ci wdzięczny
mógłbyś przybliżyć, w którym miejscu występuje ta sprzeczność?
Awatar użytkownika
Julo
Posty: 73
Rejestracja: 29 maja 2009, 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Julo »

Albercik pisze:, bo ciepły olej to żadszy olej, a jak jeździsz delikatnie, to masz małe ciśnienie oleju, przez co tylko zacierasz motor. Przy takiej eksploatacji, jak u Ciebie, to im rzadszy olej tym lepszy..
Dokładnie w tym fragmencie z jednej strony rzadki olej szkodzi silnikowi ale rzadszy jest lepszy.
Czyżbyśmy na rzadkim oleju musieli delikatniej a na gęstym bardziej agresywnie jeździć?
Pozdrawiam
Albercik

Post autor: Albercik »

Julo pisze:Dokładnie w tym fragmencie z jednej strony rzadki olej szkodzi silnikowi ale rzadszy jest lepszy.
miało być zimny olej, to gęsty olej :twisted: sorry, trochę zakręcowny jestem :P
Julo pisze:Czyżbyśmy na rzadkim oleju musieli delikatniej a na gęstym bardziej agresywnie jeździć?
na rzadkim oleju nie ma znaczenia, ale na gęstym już jest, bo trzeba mocniej auto podusić, żeby utrzymać ciśnienie oleju. Może to jest moja prywatna opinia, bo przez jakiś czas użytkowałem fiata brava 1.4 12V, gdzie jakiś debil wsadził magistralę olejową, która non-stop się zapychała i wycierał się wałek rozrządu. na oleju syntetycznym nie było problemu, na półsyntetyku też od biedy dało się jeździć, ale na minerale - zapomnij...
Awatar użytkownika
Julo
Posty: 73
Rejestracja: 29 maja 2009, 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Julo »

No teraz Albercik, jest w tym logika, dzięki za wyjaśnienie.
A co z polskimi olejami, nikt nie jeździł na takim jak wyżej wspomniałem tzn. LOTOS TRAFFIC THERMAL CONTROL 5W-40.??
Albercik

Post autor: Albercik »

moja matka jeździ foką na lotosie. Czy jakaś rewelka to nie wiem. w zeszłą zimę dłuuugo się świeciła kontrolka ciśnienia oleju po odpaleniu na zimnym...
Awatar użytkownika
Jamszoł
Posty: 22192
Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
Lokalizacja: Kalisz
Pojemność: 2300
Rocznik: 2008
Generacja: MK4
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Jamszoł »

Ja F 125p jeżdziłem na Lotosie Semisynthetiku i było zawsze wszystko OK
Zresztą F125p przez 24 lata był zalany mineralem tylko raz - trasa Zerań - Kalisz i od razu spuszczony i zalany półsyntetykiem.
Lotos od półsyntetyka w górę jest OK - jest komponowany z tych samych uszlachetniaczy co Shell ; Elf czy Castrol - można go lać - specyfikacje i osiągi nie są gorsze od olejów uznanych producentów.
Co do ciśnienia oleju w silniku .
Jeśli nie ma luzów na wale , jeśli pompa oleju jest sprawna to im olej rzadszy , tym lepiej dla silnika - prędzej dochodzi ciśnienie do najdalszych zakątków silnika - zaraz po odpaleniu a o to właśnie chodzi.
Dziś już nie ma oleju typu Selektol czy Superol , które to oleje , żeby spuścić z silnika , trzeba było spuszczać na gorąco bo nie chciały wypłynąć przez korek.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
Awatar użytkownika
Julo
Posty: 73
Rejestracja: 29 maja 2009, 15:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Julo »

Chyba jednak dla Forda będzie lepiej jak łyknie dedykowany fordowski olej, nic nie ujmując innym dobrym olejom. ;)
Ekspert to człowiek, który wie wszystko o niczym
Auto nie powinno wyglądać na szybsze niż jest w rzeczywistości.
ODPOWIEDZ