fabryczny immobilajzer
: 25 maja 2005, 15:02
dziś moj Essi mnie zaskoczył wkładam kluczyk w stacyjkę przekręcam na zapłon a tu zapala sie dioda immobilajzera i pulsuje a silnika oczywiście nie można uruchomić 
brubowałem kilkanaście razy wkładałem kluczyk przekręcałem i lipa poszedłem po zapasowy a może nóż sie uda a tu też lipa
Ale za którymś tam razem już nie wiem 20 czy 30 jagby nić i wszystko ok silnik uruchomił się i wszystko gra
Co to mogło być
mam nadzieje że to sie nie powtóży
bo gdzies dalej o domu to by była tragedja 
Ewenyualnie proszę o porady co można by zrobić żeby ominąć ten immobilajzer jeśli się da
brubowałem kilkanaście razy wkładałem kluczyk przekręcałem i lipa poszedłem po zapasowy a może nóż sie uda a tu też lipa
Ale za którymś tam razem już nie wiem 20 czy 30 jagby nić i wszystko ok silnik uruchomił się i wszystko gra
Co to mogło być


Ewenyualnie proszę o porady co można by zrobić żeby ominąć ten immobilajzer jeśli się da
