Ford Escort Team Polska

LaResistance pisze: lecie nie bał się nad morze nim pojechać Da się?

Nawet nad Adriatyk i nazat

hehehe. No to zobaczymy co z tego wyjdzie

Jamszoł pisze:Nawet nad Adriatyk i nazat

Mój był I Łukasza. Więc się da

Kup pewny zespolony, może ktoś z forum ma do odsprzedania i będziesz miał światła. Aha, przy okazji zwróć uwagę na skrzynkę bezpieczników. Ona też lubi płatać figle. Jak wiesz do czego jest lutownica to sam ogarniesz.
Powodzenia.

I nie daj sie tym co tylko narzekaja i marudza ,bo jak kazde auto i to twoje wymaga troche pracy .

leszek pisze:Mój był I Łukasza. Więc się da

Dlatego właśnie podałem tą nazwę - Starszy łysawy pan też tam chyba był

Jamszoł pisze:Starszy łysawy pan też tam chyba był

Ale nie Escortem.

A w jakim Wasz fordzik był wieku gdy jeździł tak daleko?

LaResistance, moj ma już prawie 23 lata i nigdzie nie boję się nim jechać. Nawet jak źle silnik pracował to zawsze dojechał. A drugim tylko rok starszym niż Twój to wsiadam i nawet się nie zastanawiam, tylko leje paliwo... Wiadomo że jakaś awaria może wystąpić, ale to trzeba mieć pecha o ile auto jest w dobrym stanie i jest zadbane jeśli chodzi o najważniejsze szczegóły. W nowych autach mniej przewidywalnie może ulec coś awarii.


Pojeździć trochę, poznasz trochę swojego escorta, wsłuchasz się w niego to będzie Ci latwo stwierdzić czy nadaje się w daleką podróż czy nie i czego można się po nim spodziewać.

LaResistance pisze:A w jakim Wasz fordzik był wieku gdy jeździł tak daleko?

Mój Essio w wieku 14 lat przejechał jakies 4000 km w ciagu 7 dni

Polska- Niemcy-austria-szwajcaria-niemcy-czechy-polska i bez najmniejszego zająknięcia

Jesli dbasz o essa to nie powinno być żadnych problemów z podróżami w odległe krainy