Ford Escort Team Polska

Panowie bo zaraz mnie rozniesie. Jakoś w grudniu zmieniłem płyn chłodzący z letniego na zimowy i od tamtego momentu nie mogę dojść ładu z wyciekami. Po dwóch tygodniach od wymiany płynu zaczęło mi ubywać płynu. Zaczałem sprawdzać wszystko po kolei, po pewnym czasie zlokalizowałem wyciek który był spowodowany przetarciem się węża idącego od chłodnicy do nagrzewnicy. Wymieniłem wąż zalałem płynem niby wszystko ok. Po jakimś czasie znów uciekał mi płyn w dość sporych ilościach. Zaczęły się poszukiwania winowajca był oring obudowy termostatu. Zdemontowałem w poniedziałek obudowę termostatu wywaliłem starą uszczelkę wsadziłem nową którą zakupiłem w salonie Forda. Zalałem znów płynem na max. We wtorek rano zobaczyłem ze śnieg pod moim autem jest zielony...
Okazało się że cieknie właśnie nowy oring termostatu co ciekawe tylko gdy silnik jest zimny i tylko do poziomu minimum. I mam takie pytanie czy po zdemontowaniu obudowy termostatu mogę okolice oringu uszczelnić silikonem i jak do jasnej ciasnej odpowietrzyć tą nagrzewnice?Bo stanie na wzniesieniu i trzymanie go na obrotach 3500 nic nie daje

a po czym wnosisz że jest nagrzewnica zapowietrzona?

Zaczynając od tego że po odpaleniu samochodu i dodaniu gazu słychać takie bulgotanie w okolicy nagrzewnicy, poprzez zmieniającą się temperaturę na niższą lub wyższa w zależności czy jedziemy na wysokich czy niskich obrotach. Kończąc na tym że jeśli nawiew pracuje na pierwszym biegu i dmucha ciepłym powietrzem to jeśli przełączę go na drugi bieg powietrze się ochładza do poziomu takiego letniego a na trzecim biegu jest już zupełnie chłodne.

Letni płyn chłodniczy? To takie coś jeszcze istnieje, czy miałeś wodę zalaną? Jak tak patrzę, to Ty masz problem ze wszystkim w tym aucie, weź to sprzedaj, kup sobie coś ciepłego do jedzenia i będziesz miał święty spokój z tą padliną, no chyba że te dziwne usterki to sobie wymyślasz po to żeby mieć co pisać na forum.

nonam, wyluzuj
po to jest to forum zeby zadawac pytania
dlaczego ty punto nie sprzedales tylko dzien w dzien opisywales swoje usterki?

Ze wszystkim... moja wina kupiłem oczami a nie głową. Zakupiłem Escorta w dobrym stanie wypicowanego na sprzedaż a teraz kilka rzeczy leci dobrze że przynajmniej blacha jest w dobrym stanie. Czasem ręce opadają.

Mecu, spoko moja lodowka nie byla lepsza a Mati tez nie kupil idealnego fijata

Tak szczerze powiem kupiłem mondeo taniej niz escorta przejechałem nim ponad 50 tyś i wymieniłem tylko układ hamulcowy i tyle. A w tym ciągle coś gdzieś sie dzieje. Dodam że jestem osobą która denerwuje jakaś rzecz która nie działa tak jak powinna i mimo że np to jest przepalona żarówka podświetlenia popielniczki to ją wymienię. Ale tak teraz szczerze, bo za godzinkę ruszam na garaż mogę ten oring obudowy termostatu uszczelnić silikonem bo mam gdzieś w garażu taki niebieski wysokotemperaturowy z firmy K2

kupiec, ja nie opisywałem usterek, tam po prostu padł silnik Nie no, ja jestem wyluzowany, tylko dużo ten esiok foszy, z dnia na dzień coś nowego Zdarza się kupić minę, coś o tym wiem także spoko

A moze kolega ma zwyczajnie uszczelke pod glowica wywalona i stad tez problemy z gasnieciem auta i gazem itd

Cidzej raczej nie masła pod korkiem wlewu oleju nie mam i tak samo nie pływa olej w płynie chłodzącym. A wiem co mówie bo mając go całego w misce doskonale widać każde zanieczyszczenie.

jaki masz grill? masz oryginalną przesłonę kratki zderzaka między halogenami po wewnętrznej stronie? masz wygłuszenie maski? masz dolną osłonę komory silnika? to wszystko ma wpływ ile zimnego powietrza się dostaje do komory silnika a zatem temperatury powietrza z nawiewów, przecież jak weźmiesz na ciepłe powietrze to zasysa z komory a następnie jest dogrzewane przez nagrzewnicę. przy takich mrozach nie ma co się dziwić że leci chłodne powietrze, zwłaszcza jak się poruszamy samochodem. poza tym nie wiadomo jak z drożnością nagrzewnicy. a na koniec dodam tylko że jeśli temperatura silnika jest normalna to wina leży po stronie nagrzewnicy + wydmuchiwania ciepłego powietrza z komory silnika

A moj miał uszczelkę uszkodzona a nie miał ani jednego z wyżej wymienionych objawów, wszędzie czysto, płynów nie trzeba było zmieniać po wymianie uszczelki. Miałem przedmuchy między cylindrami.

WieSiu, a czy przy przedmuchu między cylindrami nie powinny dziać się czary z kompresją i pracą silnika?

S3ci0r pisze:to wszystko ma wpływ ile zimnego powietrza się dostaje do komory silnika a zatem temperatury powietrza z nawiewów, przecież jak weźmiesz na ciepłe powietrze to zasysa z komory a następnie jest dogrzewane przez nagrzewnicę.

Nigdy powietrze do nagrzewnicy nie było zasysane z komory silnika
Mecu, Możesz posmarować silikonem
Odpowietrzyć nagrzewnice - ryj do góry i pogarach - przez pare minut - gasisz silnik - dolewasz płyn i jeszcze raz po garach
Przecie jak odpowietrzysz i przodek znów masz na prosto - to znów zapowietrzasz układ ?
Uzupełnij i dopiero woza na dół
Innego sposobu nie ma
Może za nisko dajesz przodek do góry ? i Ci sie ne udało ?
Spróbuj jeszcze raz - ale dolej w międzyczasie płynu