Problem z temperaturą przy prędkości powyżej 100 km/h
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 03 sty 2015, 13:27
- Lokalizacja: daleko
Problem z temperaturą przy prędkości powyżej 100 km/h
Witam,
Jestem nowy na forum, przeszukałem je w miarę dokładnie i nie znalazłem odpowiedzi na mój problem.
Sprawa wygląda u mnie w fordzie tak że po wymianie głowicy, która poprzednio uległa pęknięciu, przy rozpędzeniu się do prędkości około 100km/h temperatura utrzymuje się kapkę wyżej niż normalnie. Przy prędkości 110 wskaźnik figuruje między literami N i O.
Około 120 km/h temperatura podnosi się do połowy a przy 130 praktycznie pod polem czerwonym. Przed wymianą głowicy tego nie było, temperatura była jednakowa w całym zakresie obrotów do prędkości niemalże 160...
Wymieniłem termostat na stary z silnika z fiesty wersji 1,8 D który otwierał się szybciej i szerzej niz nowy założony po wymianie głowicy.
Wspomnę również że głowica była wymieniona z powodu przegrzania i pęknięcia więc być może tłoki lub tuleje też mogą być przegrzane i nie mają gładzi takiej jak przedtem...
Do silnika leję olej półsyntetyk od prawie 3 lat a głowica uległa uszkodzeniu około 4 miesiecy temu i dalej niewiem gdzie może być problem.
Przy osiągnięciu max prędkości 130km/h w kabinie zaczęło dmuchac zimnym powietrzem.
Temperatura wody osiagnęła swoje extremum a nagrzewnica w momencie wychłodniała
Jakieś sugestie lub pomysły?
Pozdro
Marcin
/edit
Dodam jeszcze że jest zima i takie rzeczy mają miejsce, co dopiero w okresie letnim...
Jestem nowy na forum, przeszukałem je w miarę dokładnie i nie znalazłem odpowiedzi na mój problem.
Sprawa wygląda u mnie w fordzie tak że po wymianie głowicy, która poprzednio uległa pęknięciu, przy rozpędzeniu się do prędkości około 100km/h temperatura utrzymuje się kapkę wyżej niż normalnie. Przy prędkości 110 wskaźnik figuruje między literami N i O.
Około 120 km/h temperatura podnosi się do połowy a przy 130 praktycznie pod polem czerwonym. Przed wymianą głowicy tego nie było, temperatura była jednakowa w całym zakresie obrotów do prędkości niemalże 160...
Wymieniłem termostat na stary z silnika z fiesty wersji 1,8 D który otwierał się szybciej i szerzej niz nowy założony po wymianie głowicy.
Wspomnę również że głowica była wymieniona z powodu przegrzania i pęknięcia więc być może tłoki lub tuleje też mogą być przegrzane i nie mają gładzi takiej jak przedtem...
Do silnika leję olej półsyntetyk od prawie 3 lat a głowica uległa uszkodzeniu około 4 miesiecy temu i dalej niewiem gdzie może być problem.
Przy osiągnięciu max prędkości 130km/h w kabinie zaczęło dmuchac zimnym powietrzem.
Temperatura wody osiagnęła swoje extremum a nagrzewnica w momencie wychłodniała
Jakieś sugestie lub pomysły?
Pozdro
Marcin
/edit
Dodam jeszcze że jest zima i takie rzeczy mają miejsce, co dopiero w okresie letnim...
- Jamszoł
- Posty: 22180
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Po mojemu - zapowietrzony układ chłodzeniamacino1987 pisze:Jakieś sugestie lub pomysły?
NIe do końca był dobrze odpowietrzony po wymianie głowicy
Poszukaj tematów o odpowietrzaniu układu chłodzenia
Chyba , że nie znajdziesz to dawaj PW - opiszę Ci krok po kroku - metodą domową , ale skuteczną
I nie pisz , że zbiornik wyrównawczy jest w normie czy max - bo tam będzie dobrze
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
kolega dobrze mowi w zbiorniczku bedzie ok a w ukladzie pusto nieraz ludzie przyjezdzaja z zimnym reduktorem a zbiornik pelen ,w momencie odkrecenia korka od zbiornika robi sie sajgon i juz wtedy stanu nie maJamszoł pisze:I nie pisz , że zbiornik wyrównawczy jest w normie czy max - bo tam będzie dobrze
zaraz bedzie albo po uszczelce albo po glowicy trzeba dzialac szybko
a pompa wpdy nie staje ?
- WieSiu
- Posty: 23281
- Rejestracja: 28 mar 2004, 17:41
- Lokalizacja: Wrocław
- Pojemność: 1600
- Rocznik: 1985
- Generacja: MK3
- Nadwozie: Sedan
- Kontakt:
W dieslu jest taki koreczek na grubym wężu przy pasie przednim, służy chyba do odpowietrzania, choć ja bez problemu odpowietrzalem bez jego odkrecania
Ford Thuderbird 4.6 1996
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011
x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011
x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 03 sty 2015, 13:27
- Lokalizacja: daleko
Silnik był przed przegrzaniem po wymianie rozrządu, oleju i pompy wody.
Po wymianie głowicy okazał sie że w przewodach powrotnych z głowicy osadził się uszczelniacz do chłodnic i płyn który był w głowicy nie miał ujścia więc zrobiło się ciśmnienie i rozerwało mi chłodnicę.
Układ odpowietrzyłem sposobem wydaje mi się dobrym gdzie stopniowo wlewając płyn, na wyłączonym silniku, odpowietrzałem nagrzewnicę. Przewód z chłodnicy oleju trzymałem w ręku do czasu pojawienia się płynu chłodniczego po czym wpiąłem go ponownie i dolałem resztę płynu.
Potem standardowe odpowietrzenie chłodnicy tym zaworkiem o którym wspomniał przedmówca... niby proste ale cos sie chrzani...
Mam pewną teorię i myślę że dolanie jakiegoś ceramizera do nadania gładzi cylindrom po części zniwelowałoby istniejący problem z przegrzewaniem...
Po wymianie głowicy okazał sie że w przewodach powrotnych z głowicy osadził się uszczelniacz do chłodnic i płyn który był w głowicy nie miał ujścia więc zrobiło się ciśmnienie i rozerwało mi chłodnicę.
Układ odpowietrzyłem sposobem wydaje mi się dobrym gdzie stopniowo wlewając płyn, na wyłączonym silniku, odpowietrzałem nagrzewnicę. Przewód z chłodnicy oleju trzymałem w ręku do czasu pojawienia się płynu chłodniczego po czym wpiąłem go ponownie i dolałem resztę płynu.
Potem standardowe odpowietrzenie chłodnicy tym zaworkiem o którym wspomniał przedmówca... niby proste ale cos sie chrzani...
Mam pewną teorię i myślę że dolanie jakiegoś ceramizera do nadania gładzi cylindrom po części zniwelowałoby istniejący problem z przegrzewaniem...
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 03 sty 2015, 13:27
- Lokalizacja: daleko
przejechałem już kilkaset km tylko dzięki temu że nie przekraczam magicznej prędkości 100km/h
Przez ten czas samoczynnie powinien się układ odpowietrzyć.
Albo dalej gdzieś jest coś przytkane tylko nie mogę namierzyć co...
Co powoduje to że przy przegrzaniu przestaje docierać do kabiny ciepłe powietrze?
Przez ten czas samoczynnie powinien się układ odpowietrzyć.
Albo dalej gdzieś jest coś przytkane tylko nie mogę namierzyć co...
Co powoduje to że przy przegrzaniu przestaje docierać do kabiny ciepłe powietrze?
Przy przegrzaniu silnika pękają nie tylko głowice, ale odkształcają się i pękają również bloki. No i to musiało być naprawdę spore przegrzanie, skoro pękła Ci żeliwna głowica - te silniki naprawdę ciężko jest ugotować tak, żeby pękła głowica.
Jeśli nie zmniejsza Ci się ilość płynu chłodzącego w układzie po takim przegonieniu, co wskazywało by na nieszczelność w układzie chłodzenia (jakiś dziurawy wąż itp), to ja stawiałbym na jakąś niewielką nieszczelność któregoś cylindra z którymś kanałem wodnym - na tyle małą, że przy niższych prędkościach obrotowych silnika/mniejszym ciśnieniu spalin/obciążeniu/mniejszej temperaturze silnika* ta nieszczelność się nie ujawnia.
I efekt jest dokładnie taki jak piszesz - wzrasta ciśnienie w układzie, tworzy się bąbel gazowy w układzie chłodzenia, a że nagrzewnica jest najbardziej wrażliwa na takie coś, to ten bąbel powstaje właśnie w niej - i to skutkuje brakiem ogrzewania.
Dla pewności bym pojechał na test na obecność spalin w układzie chłodzenia, żeby to wykluczyć.
*niepotrzebne skreślić
Jeśli nie zmniejsza Ci się ilość płynu chłodzącego w układzie po takim przegonieniu, co wskazywało by na nieszczelność w układzie chłodzenia (jakiś dziurawy wąż itp), to ja stawiałbym na jakąś niewielką nieszczelność któregoś cylindra z którymś kanałem wodnym - na tyle małą, że przy niższych prędkościach obrotowych silnika/mniejszym ciśnieniu spalin/obciążeniu/mniejszej temperaturze silnika* ta nieszczelność się nie ujawnia.
I efekt jest dokładnie taki jak piszesz - wzrasta ciśnienie w układzie, tworzy się bąbel gazowy w układzie chłodzenia, a że nagrzewnica jest najbardziej wrażliwa na takie coś, to ten bąbel powstaje właśnie w niej - i to skutkuje brakiem ogrzewania.
Dla pewności bym pojechał na test na obecność spalin w układzie chłodzenia, żeby to wykluczyć.
*niepotrzebne skreślić
"Diesel jak każdy, musi puścić porządnego bąka żeby się cieszyć zdrowiem. "
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 03 sty 2015, 13:27
- Lokalizacja: daleko
Zdecydowanie zgadzam się z przedmówcą i myślę że winna temu jest uszczelka pod głowicą i będę się za to zabierał ale powiedzcie czy ktoś orientuje się czy w przewodzie gumowym powrotny z termostatu do zbiornika wyrównawczego jest normalnie zatkany? Samochód był kupiony 11 lat temu przez poprzedniego właściciela i twierdzi ze on nic tam z układem chłodzenia nie robił a Niemiec pewnie też nie. Jak dla mnie dziwne żeby przewod oryginalnie był zatkany...
Po co robi się takie coś, czemu to służy i dlaczego przez 11 lat nigdy nie było problemów?
Edit:
Poniżej zamieszczam zdjęcie poglądowe m. In przewodu który był zablokowany
Po co robi się takie coś, czemu to służy i dlaczego przez 11 lat nigdy nie było problemów?
Edit:
Poniżej zamieszczam zdjęcie poglądowe m. In przewodu który był zablokowany
Ostatnio zmieniony 12 sty 2015, 19:31 przez macino1987, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 03 sty 2015, 13:27
- Lokalizacja: daleko
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 03 sty 2015, 13:27
- Lokalizacja: daleko
Witam wszystkich zainteresowanych tematem.
Dzisiaj wyciągnąłem głowicę z mojego forda i moim oczom ukazuje sięw pełni sprawna uszczelka. Nic nie wskazuje na uszkodzona uszczelkę.
Uszczelka firmy glaser posiada nie samowicie małe otwory na kanały wodne. Nie wiem jak wyglądała oryginalna ale zakupiona ma otwory 3mm .
Nowa uszczelkę przewiercilem wiertłem na 7mm by pokrywały się z kanałami wodnymi w głowicy i w bloku.
Mam nadzieje ze to rozwiąże problem na dobre...
Dzisiaj wyciągnąłem głowicę z mojego forda i moim oczom ukazuje sięw pełni sprawna uszczelka. Nic nie wskazuje na uszkodzona uszczelkę.
Uszczelka firmy glaser posiada nie samowicie małe otwory na kanały wodne. Nie wiem jak wyglądała oryginalna ale zakupiona ma otwory 3mm .
Nowa uszczelkę przewiercilem wiertłem na 7mm by pokrywały się z kanałami wodnymi w głowicy i w bloku.
Mam nadzieje ze to rozwiąże problem na dobre...