Ford Escort Team Polska

S3ci0r pisze:niskich to znaczy jakich?

inaczej, te oleje nie lubią wysokich temperatur, jeżeli jeździsz dużo po miescie lej w50, a jeżeli trasa i stała predkość obrotowa to możesz w30. VW daje nawet w20, mają autostrady to mogą.

więc najrozsądniejszym wyborem będzie 5w40 i oczywiście pełen syntetyk a nie technologia syntetyczna czyli najnowszy hydrocracking bazy mineralnej

ja zalewam do swojego Liqui-Moly Synthoil 5w40 mam bardzo dobrą cenę na cały asortyment LM

Ford teraz tez daje w20 np. W cmaxie mam 0w20

w Niemczech rozumiem takie oleje ale u nas gdzie pół życia to korki?

mysle, ze taki niemiec projektujacy te auta bierze pod uwage jak one beda eksploatowane w niemczech, czechach, austrii, slowacji, slowenii, wielkiej brytanii, francji, hiszpanii, włoszech etc. a nawet rosji .... ale w d...pie ma jak beda eksploatowane w polsce, w ktorej sprzejae sie ulamek promila calej sprzedazy na europe.

Producent to w ma swoje auta, maja być ekologiczne na testach, maja mało paliwa zużywać dla klienta, ale nie ważne co się będzie z nim działo po gwarancji... Także nie dziwi mnie zalecenie 0w20. Windstar stary zlomek miał zalecenie 5w20.

Jest jeszcze jedna zasada, jak ktoś ma palaczy olej silnik, to warto zalać coś z większą wartością po W niż zaleca producent

jako że dostałem zgodę na udostępnienie poradnika zaktualizowałem swój 1 post w tym temacie oraz wprowadziłem drobne modyfikacje - formatowanie dokumentu żeby był bardziej czytelny oraz rozszerzyłem nieco pojęcia w sekcji "Jak czytać dane"

W latach 1980 / 82 byłem słuchaczem WOSS (Wyższej oficerskiej szkoły samochodowej ) i tam się prowadziło badania nad tamtejszymi olejami stosowanymi w tamtych latach i spokojnie olej który się wymieniało co 10-12 tys tracił swe właściwości dopiero przy przebiegu ok 48 tys . Oczywiście teraz specyfikacje są odmienne i właściwości oleju zupełnie inne ale na bank żaden producent silników nie pozwoli sobie na rzucanie słów na wiatr . Jako ,że nie dojeżdzam nigdy osobówkami więcej niż 8 tys rocznie to ni osiągam przebiegu i wymieniam ze wzgl na to że rok minął i mnie zmusza gwarancja ,ale większość kilometrów pokonuję ciężarówkami i przebieg między wymianami to około 75 tys a przeważnie robię kilka tys więcej . Co ważne samochody robią około 1.5 mln km i to bez najmniejszego problemu

Leon, ja cie proszę żebyś nie wyciągał wniosków dla osobówek z doświadczeń z tirami Jakie prędkości obrotowe osiąga taki TGX, Stralis, actros czy FH? To są zupełnie inne warunki pracy, warunki filtracji, ilość oleju... Taki FH euro 6 czy renówki DXI mają np. 3 filtry oleju. Naprawdę cięzko to porównać

Ale akurat mi chodzi o przebiegi jakie ustala fabryka czy serwis ...Skoro jest 30 tys to spoko ten olej tyle robi i bez szkody dla silnika ... oczywiście jeśli jesteśmy w stanie rocznie tyle bujać się .

leon167, to było prawie 40 lat temu! w tamtych czasach oleje miały bazy gr 1 i 2 (czyli były to oleje mineralne) i miały za zadanie jedynie zapewnić odpowiednie smarowanie. w dzisiejszych czasach nawet zwykłe oleje mineralne muszą mieć różne dodatki "bo takie mamy normy", więc porównywanie tamtych czasów do obecnych mija się z celem. poza tym co to znaczy że "tracił swoje właściwości"? to stwierdzenie można interpretować na wszelaki sposób. już pomijam to że kiedyś silniki nie miały mocy, a dzisiaj? downsizing, wyciąganie resztek mocy z danej pojemności, ciasne pasowanie, normy/ekologia, to wszystko ma wpływ na żywotność oleju i niestety ale nie jest to korzystne dla niego. w dzisiejszych czasach olej nie ma lekko bo dostaje mocno po dupie na każdym froncie na jakim może.

S3ci0r, W tamtych czasach te badania były prowadzone na potrzeby działań wojennych i tak jak pisałem , bez szkody 4 x można było przekroczyć normy wymiany .
Dzisiaj po prostu nie mam pojęcia jak jest ale nie zgadzam się z tą teorią ,że producent ustala wymianę danego oleju co 30 tys a ktoś mi wmawia że mam wymieniać co 10 - 12 tys bo to szkodliwe .Dałem przykład ciężarówek bo to one pracują w ciężkich warunkach pod sporymi obciążeniami i nawet przekraczam prawie za każdym razem o kilka tys termin wymiany a jeszcze nie zdarzyło mi się mieć jakiekolwiek problemy . Więc moim zdaniem strata właściwości tych olejów to bujda . kiedyś jeździłem actrosem ,gdzie komputer decydował o terminie wymiany choć teoretycznie powinno to być 100 tys km i najwięcej zrobiłem 127 tys . Actros zmienił właściciela przy przebiegu ok 900 tys i wciąż chodził nienagannie choć przy około 500 tys miał zmieniane wtryski ze wzgl na utratę mocy ( niższe Nm niż norma zakładała)
I ta dyskusja ma na celu podzielenie się swoim zdaniem na ten temat więc wymieniam się tylko doświadczeniem jaki mi własne życie pokazało i są aspekty z którymi się nie zgadzam a tak poza tym wiele wiedzy ta pierwsza strona wnosi dla każdego praktycznie

To ciekawe gdzie jest ta prawda... bo ja juz sie gubie. W mojej Lancii producent przewidzial wymiane oleju co 30tys km (a auto z 2004). Na szczescie ja tyle nie robie w rok, moze z 15 tys km,ale i tak wymieniac zamierzam co okolo 10 tys (ewentualnie dobije do max 13)

Ja myślę że prawda jest jak zwykle po środku - tzn. producent zakłada sobie że auto ma bezawaryjnie jeździć 5 lat a potem ma być zmienione na następne - dla takiego szacowania wymiana oleju w zakładanych ryzach czasowych nie zaszkodzi silnikowi. Jednak w naszych warunkach autko nie jest użytkowane 5 lat tylko 15 i więcej i w takiej perspektywie wymiana oleju w skróconych interwałach w stosunku do tych zalecanych przez producenta jest jak najbardziej na miejscu.