Ford Escort Team Polska

Witam! Mam taki problem w swoim escorcie, że zaczął olej ubywać w dużych ilościach (200 ml na 100 km). Przy dużych mrozach podbierał delikatnie olej ale w normie,gdy się ciepło zrobiło to się uspokoił do tego tygodnia. Nigdzie plam nie widać, silnik praktycznie od razu zaczął tak brać. Może miał ktoś podobny problem ? Silnik to oczywiście toporny 1.8 TD 90 kuca. Ja obstawiam turbo Ale silnik nie dymi i nie czuć spalonego oleju

Cudów nie ma, albo wylatuje albo spala. Takie ilości to jeszcze nie jest bardzo dużo wiec może spala w jakiś dziwnych warunkach że nawet nie zdążysz zauważyć.

Nie no 2 setki na 100 km to ilość bardzo duża. Prawdopodobnie spala. I tu zrodzić się może problem, bo do sprawdzenia jest dużo rzeczy. Pierścienie - sprawdzić kompresję, uszczelniacze trzonków zaworowych. To najprościej i najszybciej.

Głowica rok temu była robiona, jeśli chodzi o kompresję to by nie palił, a na pewno na mrozach jak było a ja z nim nie mam takich problemów

Sprawdź jeszcze czy nie przybywa Ci oleju w płynie chłodniczym
Może skończyła się uszczelka pod głowicą ( rok temu była robiona głowica )
Mogą to być również uszczelniacze zaworów - wtedy zakopci przy odpalaniu a Ty nie zauważyłeś bo w tym czasie siedzisz za kierownicą
Przy nieszczelnych uszczelniaczach będzie też kopcił w trakcie hamowania silnikiem

Coś mi się źle przeczytało. Myślałem że proporcje się na odwrót. To rzeczywiście duzo pali. Bo skoro nie cieknie to na pewno pali. Po zrobieniu głowicy też różnie bywa.

Uszczelka była robiona w lutym bo spalilo ją. Tam gdzie oddawalem głowicę bo nie słyszałem jeszcze żeby komuś źle zrobili. Tato odpalal auto i stałem za nim to puścił jedynie delikatny dymek, nawet za bardzo nie było go widać. Panowie a jeżeli turbo by puszczalo ? Nie było nigdy robione a wiadomo że po 20 latach to już różnie bywa z takimi podzespołami

Jak turbo puszcza to masz chmure dymu z rury wydechowej
Jaką masz pewność , że głowica na 100 % jest dobrze zrobiona ?
I jaką masz pewność , że nie ma gdzieś pęknięcia ?

Na postoju przy rozgrzanym silniku daj mu w palnik aż się turbo rozkręci jak pójdzie dym to będziesz wiedział

Podobno była sprawdzana kompleksowo. Nie mam pewności że jest pęknięta, ale jakie były by wtedy oznaki ?

to zależy gdzie pękła
płyn w oleju lub olej w płynie lub kompresja wali do płynu , słaba kompresja na tłokach gdy silnik się rozgrzeje lub wyciek oleju na zewnątrz lub wyciek płynu na zewnątrz lub wyciek płyna na tłoki
Jest mnóstwo możliwości

Płynu nie ubywa, nie wzrasta jego poziom, ciśnienia nie robi, nie traci mocy jak się rozgrzeje (gdyby tracił kompresję raczej by był słaby)

Czyli jeżeli nie spala, bo kompresja dobra, nie oddaje w układ chłodzenia, bo nie przybywa, to pozostają te nieszczęsne uszczelniacze trzonków zaworowych, ale wtedy tak czy tak by palił i przy tej ilości musiałby dymić. Czy przy robieniu głowicy, na pewno zostały wymienione?
Gdyby turbina brała olej, a go nie spalała, to przy tej ilości musi być zarzygana calutka.

Sytuacja zrobiła się dosyć ciekawa bo na szczęście sam przestał brać olej. Podejrzewam, że pierścienie się tak ułożyły i dlatego brał olej

Skoro raz tak było to pewnie nie raz jeszcze się pojawi.