Korektor-hamulce

Post autor: **darcun4** » 09 lut 2006, 22:06

Chciałem się podpiąć pod temat okładzin, ale niestety nie zdążyłem- może i dobrze.
Od pewnego czasu zauważyłem, że przy dość ostrym hamowaniu samochód staje "na pysku", czyli przednie hamulce łapią o wiele lepiej niż tylne. Kupiłem okładziny, rozebrałem tył, bo może okładzinki coś nie tego i okazuje się, że te na których jeżdżę są nic nie zniszczone i wymiar mają taki jak nowe (różnica gr. ok. 0,7 mm -suwmiarka).
I tu mam pytanie? Gdzie jest ten cholerny korektor, bo ja nic takiego nie widziałem!!.

ELpYndoL · Post autor: **ELpYndoL** » 09 lut 2006, 22:14

Z tego co wiem to powinien być przed tylną osią

musisz zajżec pod autko

Post autor: **leszek** » 09 lut 2006, 23:25

darcun4 pisze:I tu mam pytanie? Gdzie jest ten cholerny korektor, bo ja nic takiego nie widziałem!!.

poszukaj przy pompie hamulcowej.powinny być dwa/przód i tył

o takie cuś---

robertford · Post autor: **robertford** » 10 lut 2006, 15:54

Darcun korektor siły hamowania jest umocowany do nadwozia w okolicach tylnej belki zawieszenia i połączony jest coś w rodzaju sprężyny z tylną belką. I teraz w zależności od obciążenia tyłu pojazdu naciągana jest ta niby sprężyna i w zależności od jej naciągu korektor zwiększa lub zmniejsza siłę hamowania tylnych kół. Pozdrawiam.

Post autor: **darcun4** » 10 lut 2006, 16:36

ok. będę szukał i przy pompie i na dole przy belce.

Post autor: **leszek** » 11 lut 2006, 19:41

robertford pisze:korektor siły hamowania jest umocowany do nadwozia w okolicach tylnej belki zawieszenia i połączony jest coś w rodzaju sprężyny z tylną belką. I teraz w zależności od obciążenia tyłu pojazdu naciągana jest ta niby sprężyna i w zależności od jej naciągu korektor zwiększa lub zmniejsza siłę hamowania tylnych kół. Pozdrawiam.

spędziłem dziś pod autkiem z 1.5 godziny(zdejmowałem zbiornik) i żadnego korektora przy tylnej belce nie ma.przynajmniej w combi 98rok

tomi · Post autor: **tomi** » 11 lut 2006, 23:37

Panowie prawda jest taka, że przy aucie nieobciążonym tylne hamulce praktycznie nie hamują.

Iziek · Post autor: **Iziek** » 12 lut 2006, 08:09

jak wciszniesz w podloge na maxa i jedziesz po śniegu to zobaczysz ze cos lapie, chyba ze nie dzialaja, to juz inna sprawa

robertford · Post autor: **robertford** » 12 lut 2006, 09:26

leszek pisze:
robertford pisze:korektor siły hamowania jest umocowany do nadwozia w okolicach tylnej belki zawieszenia i połączony jest coś w rodzaju sprężyny z tylną belką. I teraz w zależności od obciążenia tyłu pojazdu naciągana jest ta niby sprężyna i w zależności od jej naciągu korektor zwiększa lub zmniejsza siłę hamowania tylnych kół. Pozdrawiam.
spędziłem dziś pod autkiem z 1.5 godziny(zdejmowałem zbiornik) i żadnego korektora przy tylnej belce nie ma.przynajmniej w combi 98rok

Bo szczerze mówiąc Leszek nie we wszystkich Essich były montowane. Tylko w tych bogatszych wersjach. Bardzo fajnie jest to opisane w książce WKŁ na 202 stronie. Są dwa rodzaje korektora siły hamowania, jden tak jak pisałem w zależności od obciążenia tylnej belki, a drugi w wersji z układem ABS.
[img][img]http://img19.imageshack.us/img19/2645/img00025wy.th.jpg[/img][/img]

[img][img]http://img139.imageshack.us/img139/8905 ... 2vo.th.jpg[/img][/img]

Post autor: **leszek** » 12 lut 2006, 13:27

robertford pisze:Bo szczerze mówiąc Leszek nie we wszystkich Essich były montowane. Tylko w tych bogatszych wersjach.

no ludzie... co za bryndza... oszczędzać na hamulcach.to się w głowie nie mieści.a niby mam GHIA i myślałem że to oznacza lepsze wyposażenie.

Post autor: **darcun4** » 12 lut 2006, 16:34

No to w moim pewnie wcale nie ma, bo przy pompie na pewno a przy belce też nic takiego nie widziałem

ELpYndoL · Post autor: **ELpYndoL** » 12 lut 2006, 21:00

NO to jestem w szoku taki korektor powinien być w każdym autku

A tu okazuje sie że tylko w wybranych wersjach

Kiepskie podejscie do bespieczenstwa

Iziek · Post autor: **Iziek** » 13 lut 2006, 15:57

albo sie szybko psuly i zdecydowali ze nie warto ich montowac co jest kompletna bzdura... wolalbym wydac te 100zl rocznie czy ile ale wiedzialbym ze jestem bezpieczny i hamulce raczej mnie nie zawioda...