Jaki olej do forda pomocy

Moderator: Moderatorzy

piter
Posty: 505
Rejestracja: 17 kwie 2009, 23:16
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: piter »

i ja takze jezdze na Castrol magnatec 10W-40 i nie narzekam :cool:
piter
Albercik

Post autor: Albercik »

Trochę odświerzę temat.

Kupiłem półtora tyg. temu Essiego 1.3 Endura-E. 1997 rok, 154tys. km. Nikt nie ma pojęcia kiedy, ani jaki olej był zalany. Pod korkiem, jest taka kleista maź, charakterystyczna dla tych wszystkich 'uszczelniaczy' dodawanych do oleju. Chcę zrobić płukanie silnika, ale nie wiem, jakim olejem płukać i jaki zostawić na stałe.

Silniczek jest idealnie suchutki. zero wycieków z wyjątkiem wału korbowego przy sprzęgle. I tak muszę sprzęgło wymienić, więc od razu i ten zimmering się wymieni. Problem jest tylko taki: mechanik mówi, żeby lać minerała 15W40 i się nie bawić. Ja osobiście dopiero się przesiadłem z Marei 1.8, która miała 140 tysi jak ją kupiłem i jeżdziła cały czas na 0W50. Po 200 tysiach zmieniłem na 5W50, a jak ją sprzedawałem miała 250 tys. km i była zalana 5W40. Oleju brała ~0 ml na 1000 km.

Stąd moja wątpliwość. Czy napewno lać minerała? Idzie zima. Do tego minerał to ostatnia deska ratunku przed remontem silnika. Myślę, żeby nalać to, co mówi instrukcja: 10W30. Ba jestem prawie pewny, ale potrzebuję porady. Jeśli po zalaniu półsyntetykiem zaczną się problemy wycieków, to mogę bezstresowo przejść na 15Wxx, czy juź tylko kapitalka mi zostaje? Bo przyznam szczerze, kupiłem auto za 2400zł, nie mam kasy nawet na OC, które niedługo się kończy, więc napewno nie mam grosiwa na remont silnika...

Help!
Awatar użytkownika
Yagr
Posty: 14517
Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
Lokalizacja: Kraków
Pojemność: 1598
Rocznik: 2007
Generacja: MK2
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Yagr »

Albercik1986, ja przechodziłem z minerala 15W40 przy przebiegu 240kkm na hydrocrackowany fordowski Formula E 5W30, wycieki jakie były wcześniej wcale się nie zwiększyły a po ostatniej wymianie uszczelki pod miska ustały zupełnie. Silnik lepiej pracuje i co ważne zima lepiej odpala na mrozie. Decyzja oczywiście należy do ciebie ale ja bym się w minerale nie bawił tylko zalał jakimś lepszym półsyntetykiem, hydrocrackowanym lub syntetykiem.

Hydrocrackowane to wszelkiej masci oleje z "technologia syntetyczną", "HC", "hydrosyntetyczne" i inne niby syntetyki ale bez oznaczenia "full syntetic"
Polak potrafi!!



ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi



spieprzyć!

P I W O L E C Z Y !

"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Awatar użytkownika
cidzej
Posty: 11734
Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
Pojemność: 1400
Rocznik: 1996
Generacja: MK7
Nadwozie: Cabrio

Post autor: cidzej »

zalej go FORD 10W40 5L FORMULA XR+ i będzie najbezpieczniej http://moto.allegro.pl/item799951110_ol ... szawa.html
Życie jest zbyt krótkie żeby jeździć konserwą :P

Ford C-max mk2 FL
Ford Focus II FL 5D SW DV6ATED4
Ford Focus II 5d HB DV6ATED4
Ford Escort mk7 Cabrio F4
Honda Lead AF20
x Ford Focus mk III; Laguna phI K560 F3P678; Ford Escort mk5 F6J; Peugeot SV GEO; Proton 415
Albercik

Post autor: Albercik »

Okej. Po namyśle i gruntownym przestudiowaniu tego tematu oraz Waszej pomocy postanowiłem - 10W40 Ford.

Dzięki Wam :)
MisiekP

Post autor: MisiekP »

zużycie oleju na poziomie 0,15-0,2l/1000km przy oleju ford 10W/40 i przebiegu 216500 jest w normie?? :) bo wyczytałem, że ponoć tak, ale chcę się upewnić :)
Awatar użytkownika
Jamszoł
Posty: 22180
Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
Lokalizacja: Kalisz
Pojemność: 2300
Rocznik: 2008
Generacja: MK4
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Jamszoł »

MisiekP, nygus jesteś - trochę zachodu i byś doczytał .
tyle razy było o tym na forum :cry:
Silnik 8 zaworowy - norma - do 0,6 l oleju na 1000 km
Silnik16 zaworowy - norma - do 1 l oleju na 1000 km
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
Awatar użytkownika
bodzio82
Posty: 818
Rejestracja: 21 lip 2008, 13:54
Lokalizacja: plockie

Post autor: bodzio82 »

a ja mam zalany silnik LOTOSEM 15W 40 przez połtora roku dolalem 3 setki tego specyfiku:-) auto ma przebieg okolo 240tys wiec nie ma sensu lac syntetyka lub semi
Moim skromnym zdaniem silniki z duzym przebiegiem musza byc doszczelniane mineralnymi olejami ,super syntetyki płuczą jak to sie mowi silnik co prowadzi do rozszczelnienia a takze wiekszego poboru oliwy co niestety nie jest ekonomiczne dla uzytkownika
Awatar użytkownika
Yagr
Posty: 14517
Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
Lokalizacja: Kraków
Pojemność: 1598
Rocznik: 2007
Generacja: MK2
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Yagr »

bodzio82, powielasz stereotypy, takie same jak "ford gówno wort a fiat jego brat". Zamiast wypisywać dyrdymały oparte na doświadczeniach z silnikami sprzed pół wieku poczytaj zanim zaczniesz sypać ludowymi mądrościami :P
Polak potrafi!!



ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi



spieprzyć!

P I W O L E C Z Y !

"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Awatar użytkownika
Jamszoł
Posty: 22180
Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
Lokalizacja: Kalisz
Pojemność: 2300
Rocznik: 2008
Generacja: MK4
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Jamszoł »

A zastanawiałeś się którędy poleci olej ?
Jak się rozszczelni to poleci simeringiem a on jest z gumy w srodku wzmacniany blachą stalową - samo uszczelnienie to guma - jak ma puścić , to obojetne jest czym masz zalany silnik :mrgreen:
Jedyne co może się zmienić to szczelina między panewkami a wałem korbowym i będzie niższe ciśnienie - jeśli panewki są podtarte .
I jeszcze jedno - Cytat :


TEMPERATURA PŁYNIĘCIA

Jest to najniższa temperatura, w której olej znajduje się na granicy utraty płynności, pozostając nadal cieczą. Niektórzy producenci podają graniczną temperaturę pompowalności – jest to temperatura przy której olej w układzie potrafi zapewnić odpowiednie ciśnienie. Wielu producentów nie podaje tego parametru ale wygląda na to, że temperatura pompowalności zazwyczaj jest wyższa od temperatury płynięcia o około 7 stopni C. Parametr ten jest szczególnie ważny w zimie lecz jego ścisła zależność od zastosowanej bazy pomaga nam zobrazować jakość produktu.
Olej mineralny o klasie lepkości 15W/40 w temperaturze +200C potrzebuje około 3 sekund, aby nasmarować najodleglejszą dźwigienkę zaworową. W warunkach zimowych natomiast, przy temperaturze –200C, potrzeba aż 13 sekund, aby nasmarować najdalszy element w silniku. W takiej samej niskiej temperaturze oleje wykonane na bazach syntetycznych potrzebują tylko połowy tego czasu, aby nasmarować cały silnik.


Całość jest tu - warto poczytać - http://www.google.pl/url?sa=t&source=we ... _SkuvCpWQQ

W Twoim przypadku - gdy temperatura zimą zejdzie do -20 a w Polsce potrafi , przy rozruchu silnika przez 13 sekund nie masz smarowania w niektórych częściach silnika - jak myślisz - co się w tedy dzieje ? :mrgreen:
I tu warto się zastanowić jaki powinniśmy mieć olej w silniku.

Oczywiście - kazdy zalewa takim olejem jakim mu się podoba :razz:
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]
mlekolowickie

Post autor: mlekolowickie »

Jamszoł pisze: Silnik16 zaworowy - norma - do 1 l oleju na 1000 km
przy 160kkm przebiegu i castrolu 10w40 zalanym?
jak maja sie te fordowskie oleje, faktycznie sa lepsze?
ktos zalewal valvoline maxlife?
pavka

Post autor: pavka »

kiedys syntetyki mialy silne wlasciwosci myjace i po mineralnych sie ich nie stosowalo ale teraz sa specjalne syntetyki o niskich myjacych albo bez niech? i wiem, ze znajomi z serwisu w 15 letnich autach zmieniaja z polsyntetyka na syntetyk i nie bylo krzywdy nigdy, z minerala na syntetyk czasami cieklo ale to juz wlasnie wina uzywania 15w40 to mineralny olej nawet wypasionej firmy i tak bedzie bardzo slaby w porownaniu z syntetykiem i moje zdanie jest takie, ze nie sluchac mechanikow starej daty , ze "jezdzisz na polsyntetyku to nie zmieniaj bo popsujesz" .

Ja 2 razy mialem 10w40 i zalalem 5w30 i zawsze bylo TYLKO LEPIEJ.

z 15w40 na 5w roznie bywalo ale w wiekszosci przypadkow pomagalo zalanie z powrotem gestym 15w40:)

do forda chwala bardzo ludzie 5w30 F (100zl za 5 litrow)
Awatar użytkownika
Yagr
Posty: 14517
Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
Lokalizacja: Kraków
Pojemność: 1598
Rocznik: 2007
Generacja: MK2
Nadwozie: Kombi
Kontakt:

Post autor: Yagr »

Eh... znowu sie zrobiła dyskusja... 5W30, 10W40 itd wg. SAE to nie oznaczenia jakości... to jest w dużym uproszczeniu wskaźnik gęstości w niskich i wysokich temperaturach i powinny być takie jak zaleca fabryka. Te zalecenia nie są sztywne ale równiez zależne od klimatu w którym jest uzytkowany samochód. natomiast to co ważne to klasa jakosci i tu producent zawsze podaje minimalne wymagania silnika, co nie znaczy że nie mozna stosowac lepszych olejów (klasy SL/CF itd wg.API). A w obrębie konkretnych klas można znaleźć i oleje syntetyczne i semi syntetyki i mineralne i hydrocrackowane.... choć ze względu na wysokie parametry najwyższych klas trudno tam znaleźć oleje mineralne. A co do wycieków... wymiana uszczelniaczy zwykle pomaga na wszelkie oleje i jak olej gdzieś cieknie to właśnie kwestia uszczelnień. Pakowanie do silnika oleju o niższej jakości czy gęstości ma sens tylko w wypadku bardzo wyeksploatowanego silnika gdy ma on po prostu dotrwać do remontu jak najniższym kosztem.
Polak potrafi!!



ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi



spieprzyć!

P I W O L E C Z Y !

"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Albercik

Post autor: Albercik »

bodzio82 pisze:auto ma przebieg okolo 240tys wiec nie ma sensu lac syntetyka lub semi
Moim skromnym zdaniem silniki z duzym przebiegiem musza byc doszczelniane mineralnymi olejami ,super syntetyki płuczą jak to sie mowi silnik
Jak kupiłem Fiata (137 tys. km) Nie bawiłem się zbytnio, tylko zalałem 0W50. Tak jeździłem do ok. 200 tys. km. Nie brał ani grama oleju. Przy 200 kkm stwierdziłem, że pora na coś bardziej gęstego więc od tego czasu lałem 5W50. Jak sprzedawałem auto, cały czas był 5W50, przy przebiegu 250 tys. km. Pobór oleju w okolicach 50ml/1000km bo delikatnie się pocił przez pękniętą pokrywę zaworów...

Jak widać - przebieg nie ma znaczenia, tylko eksploatacja auta. Teraz zalałem do Forda 10W40 (154 tys. km), bo nie wiadomo, co było lane wcześniej. Po płukaniu silnika 5W30 Formula F.
Awatar użytkownika
bodzio82
Posty: 818
Rejestracja: 21 lip 2008, 13:54
Lokalizacja: plockie

Post autor: bodzio82 »

Jamszoł pisze:W Twoim przypadku - gdy temperatura zimą zejdzie do -20 a w Polsce potrafi , przy rozruchu silnika przez 13 sekund nie masz smarowania w niektórych częściach silnika - jak myślisz - co się w tedy dzieje ?
Drogi kolego ja przy -20 nie odpalam wogole silnika jesli chodzi o fordzika :mrgreen:
przy takiej temperaturze to nawet krzynia nie che pracowac a po drugie mnialem w poldku zalany silnik lotosem przez 6 lat i zima odpalalem przy takich temperaturach i silnik do ubieglego roku chodzil bez zarzutow a oliwy dolewalem sporadycznie
ODPOWIEDZ