Strona 3 z 4

: 11 lis 2010, 15:37
autor: craft12
Jamszoł pisze:Ok niech będzie - sens mojej wypowiedzi sprowadzał sie do jednego - nie wyłączać sprzętu z sieci bo wtedy jest mniejsze prawdopodobieństwo popalenia sprzętu przez wyładowanie atmosferyczne .
No chyba , że pieprznie bezpośrednio w nasz dom - wtedy może nic nie przetrwać :(
Moim skromnym zdaniem to większość uszkodzeń powstaje z wyładowań w sieć energetyczną,
wiec pozostawienie włączonego urządzenia do sieci naraża go na uszkodzenie. Przypadek o którym piszesz jest w tedy jak wyładowanie nastąpi dostatecznie blisko i ewentualne podłączenie do sieci mogło by odprowadzić nadmiar ładunku. W większości przypadków i tak sieć nie jest wstanie odprowadzić takiego ładunku i następuje uszkodzenie.
Uważam, że pioruny to jest tak duża i nieprzewidywalna siła, jak uderzy zbyt blisko urządzenia żadne zabezpieczanie powszechnie stosowane nie jest w stanie zapobiec uszkodzeniom a tylko może je minimalizować.

Widziałem u znajomego zniszczenia jak piorun przywalił w odgromnik na domu po mino poprawnego podłączenia całej instalacji i uziemienia większość urządzeń domowych przyłączonych do sieci poszła z dymem, co ciekawe spalił się nawet elektroniczny licznik w samochodzie zaparkowanym w garażu obok domu i dalej po sieci energetycznej poszło do sąsiadów. Nie ma reguły nie jesteśmy w stanie wykonać skutecznego zabezpieczenia czy to będzie telewizor czy CB na samochodzie tylko decyduje szczęście, lub pech. Możemy tylko łagodzić ewentualne skutki.

Gdzieś czytałem, że piorun zaczyna powstawać od ziemi ku górze. Najpierw od ziemi powietrze się jonizuje ku górze jak zbierze się wystarczająco dużo ujemnych ładunków w danym miejscu i tam pojawi się ładunek to następuje wyładowanie w ziemie. Więc w jadącym samochodzie trzeba mieć wielkiego pecha aby znaleźć się w miejscu zjonizowania się powietrza i oberwać piorunem.
W miejscach wysoko zabudowanych można zakładać, że ewentualne uderzenie pioruna nastąpi w wyższe konstrukcje lecz trzeba pamiętać, że ładunek jaki powstanie poprzez indykcie elektromagnetyczną w antenie może uszkodzić radio.

Kiedyś jechałem w dużą burzę, pioruny nawalały jeden za drugim w radiu było słychać taki charakterystyczny gwizd o coraz wyższej częstotliwości i potem następowało wyładowanie, dość ciekawe zjawisko wiedzieć że zaraz gdzieś walnie piorun.

: 11 lis 2010, 20:18
autor: Jamszoł
craft12 pisze:Gdzieś czytałem, że piorun zaczyna powstawać od ziemi ku górze. Najpierw od ziemi powietrze się jonizuje ku górze
To prawda - z ziemi idą ku górze tak jak by czujki i z chmur w dół tez - jeśli dwie czujki się spotkają - następuje wyładowanie - w 90 % od ziemi do chmóry
craft12 pisze:Możemy tylko łagodzić ewentualne skutki.
Oczywiście , że tylko możemy załagodzić - nie da się wyeliminować na 100.
Jednak w blokowisku częściej palą się sprzęty AGD - RTV z powodu jaki opisałem .
W miastach w większości zasilanie poprowadzone jest już pod ziemią .

Nie opisywałem wszystkich przypadków - bo za długo by pisać a potem czytać .
Faktem jest , że porażenie od pioruna w domu najczęściej powodowane jest przez telefon stacjonarny - ot taka ciekawostka . Porażenie zazwyczaj śmiertelne.

: 02 maja 2011, 13:19
autor: Jamszoł
Ogólnie o burzy a sprzęcie CB i wszystkich sprzętach w domu


http://www.twojapogoda.pl/artykuly/1084 ... cie-sprzet

Ważne jest szczególnie to zdanie :

Dodam, że niebezpieczne jest również uderzenie pioruna w pobliżu takich urządzeń - piorun może zaindukować również na odległość przepięcia czyli skoki napięcia w liniach i urządzeniach ponad dopuszczalną wartość, za pośrednictwem pola magnetycznego - jest to znane z lekcji fizyki zjawisko indukcji elektromagnetycznej.


I jeszcze jeden artykuł
http://interia360.pl/artykul/idzie-burza,36970

: 02 maja 2011, 13:25
autor: Kudłaty_EZG
Jamszoł pisze:Dodam, że niebezpieczne jest również uderzenie pioruna w pobliżu takich urządzeń - piorun może zaindukować również na odległość przepięcia czyli skoki napięcia w liniach i urządzeniach ponad dopuszczalną wartość, za pośrednictwem pola magnetycznego - jest to znane z lekcji fizyki zjawisko indukcji elektromagnetycznej.
_________________
już to gdzieś pisałem że odłączanie od sieci jest niebezpieczne bo normalnie jak rąbnie jest sprzęt podłaczony napięcie pójdzie w sieć i jakaś szansa że przeżyje a w przypadku odłączenia napięcię które powstanie w przewodzie - indukcja elektromagnetyczna- spali sprzęt

WNIOSEK: Odłączasz czy nie w 100% bezpieczny sprzęt nie jest

: 02 maja 2011, 13:47
autor: Jamszoł
Odłącza się i zasilanie i anteny - obojetne czy to zewnętrzne czy kablówkę
Niektórzy twierdzą , że najlepiej odłączyć zasilanie w całym domu - czytaj bezpieczniki
choć nie jestem zwolennikiem takiego czegoś

: 02 maja 2011, 13:48
autor: kris
jarekezg pisze:już to gdzieś pisałem że odłączanie od sieci jest niebezpieczne bo normalnie jak rąbnie jest sprzęt podłaczony napięcie pójdzie w sieć i jakaś szansa że przeżyje a w przypadku odłączenia napięcię które powstanie w przewodzie - indukcja elektromagnetyczna- spali sprzęt

WNIOSEK: Odłączasz czy nie w 100% bezpieczny sprzęt nie jest
to znaczy lepiej nie odłączać,bo jak odłącze to mi spali sprzęt :shock:
większej bzdury nie czytałem :mrgreen:

: 02 maja 2011, 14:06
autor: Kudłaty_EZG
kris2629, odłączenie może cie zarówno uchronić (jak się napięcie zindukuje w sieci) jak i zaszkodzić - gdy to samo nastąpi w przewodzie sprzętu- choć przyznam że jest zdecydowanie mniej prawdopodobne

: 02 maja 2011, 15:11
autor: Jamszoł
kris2629 pisze:to znaczy lepiej nie odłączać,bo jak odłącze to mi spali sprzęt :shock:
większej bzdury nie czytałem :mrgreen:
kris2629, już Ci objaśniam :
Gdy piorun uderzy w miarę blisko - wytworzone przez niego pole magnetyczne powoduje idnukcję prądu na wszystkich kablach .
Jeśli kabel jest w miarę krótki , to nic się nie stanie , ale gdy kabel jest długi ( np. ten od zasilania) to na nim odkłada sie dość znaczne napięcie .
Jeśli piorun walnie w odległości mniejszej niz np. 200 m od Ciebie na takim kablu odłoży się kilka tysięcy voltów .
I teraz - jeśli miałeś wtyczkę podłączoną do zasilania to wytwarzane napiecie , swobodnie spłynie do uziemienia - jesli nie miałeś podłączonej - napięcie narobi kipiszu wewnątrz sprzeta :mrgreen:

W ten sposób popaliło kilka lat temu wszystkie telefony stacjonarne w moim bloku - piorun pierdzielnął 2 bloki obok. Sąsiadowi spalił telewizor i video - mimo , że wyłączył od sieci i anteny to mu popaliło.

Dlatego - ja wszystkie sprzęty co maja zwykłą wtyczkę (nie wymagającą dodatkowego uziemienie 3 przewody - dodatkowe zero ) nie odłączam od zasilania - ale mam je podpięte pod listwe zasilająca - przepięciową - pozostały sprzęt : lodówka , pralka kuchenka , mikrofala ( te co maja dodatkowe uzerowanie - nie odłączam od gniazd zasilających - ale mam je podpiete bezpośrednio - bez listew przepięciowych .

Jedyna co robie to :
Odłączam wszystkie anteny ( kablówka - net pod kablówkę ) - wyłączam fizycznie telefony stacjonarne (bezprzewodowe) ,wtykam je w ładowarkę( stacje matka), której nie wyłączam od zasilania 230V a jedynie odłączam przewód łączący z centralą - rozpinam kompy od sieci wewnętrznej , wyłączam komórki .
Antenę od radia krótkofalarskiego podłączam pod specjalnie zrobione uziemienie

: 02 maja 2011, 15:30
autor: Kudłaty_EZG
ave Jamszoł normalnie :)
właśnie dlatego tak jak Jamszoł pisał- ja nie wyłączam sprzętów żadnych
Jamszoł pisze: jedynie odłączam przewód łączący z centralą - rozpinam kompy od sieci wewnętrznej , wyłączam komórki .
linie telefoniczną owszem- kompy mam po Wi-Fi
kris2629 pisze:większej bzdury nie czytałem
i po kiego ten komentarz?? wiedziałem więc napisłem

: 02 maja 2011, 18:19
autor: kris
jarekezg pisze:i po kiego ten komentarz??
dalej twierdze ,że większej bzdury nie czytałem,pare lat temu pierdykło koło mnie w odległości mniejszej jak 50 m.,miałem powyłączane wszystko,z uziomem czy bez i nic się nie stało,niestety topola tego nie przeżyła i następnej wiosny poszła jako opał do czyjegoś kominka.
Dodam tylko,że w chwili pierdyknięcia zrobiło sie fioletowo a huk był taki ,że prawie szyby wyleciały.
Wszystkie sprzęty całe,a przy śmietniku nie widziałem żadnych sprzętów RTV/AGD.

: 02 maja 2011, 19:12
autor: Jamszoł
kris2629, to nie jest żadna bzdura - weź no poczytaj trochę o indukcji elektromagnetycznej
Faktem jest że piorun jest bardzo nieprzewidywalny i nie jest prawdą , że wali w najwyższy punkt na ziemi

: 02 maja 2011, 19:16
autor: Kudłaty_EZG
kris2629 pisze:dalej twierdze ,że większej bzdury nie czytałem
coś jak kościół gdy kopernik stwierdził że ziemia się kręci wokół słońca

: 02 maja 2011, 19:17
autor: kris
Jurek,ja ci opisałem mój przypadek,piszesz że mniej jak 200 m.,u mnie pierdyknął jakieś 30-40 m. i nic sie nie stało. ;)

Jarek,pisz o konkretach a nie śmiecisz o jakimś kościele :evil:

: 02 maja 2011, 19:18
autor: Jamszoł
kris2629, co nie znaczy , że następnym razem pierdyknie 2 razy dalej i popali wszystko

: 02 maja 2011, 19:20
autor: kris
Jamszoł pisze:następnym razem pierdyknie 2 razy dalej i popali wszystko
a niech wali,mam ubezpieczone ;)