Zimny gaśnie i niskie obroty na jałowym
Moderator: Moderatorzy
Zimny gaśnie i niskie obroty na jałowym
Witam
Za każdym razem jak rano odpala się auto to trzeba trochę pojeździć na benzynie i dopiero przełączyć się na gaz (jak wskaźnik temperatury będzie w okolicy 1/3 skali). Jest to trochę uciążliwe, a będzie jeszcze bardziej jak przyjdą mrozy i zima. Wyjdzie na to, że po mieście głównie się będzie jeździło na benzynie
Drugi problem być może związany z pierwszym. Otóż w większości przypadków na biegu jałowym mam obroty na poziomie 500 i stoi na tym poziomie - nie ma falowania. Czasami jest to 900 lub 1100 - bez falowania. Jadę wciskam sprzęgło 500 obrotów. Jadę dalej i sprzęgło i 1100. Bardzo rzadko ale wystąpiło to kilkakrotnie było 500 obrotów i jak dłużej byłem na jałowym to podniósł się na 1100.
Auto na benzynie chodzi bez zarzutu.
Moje autko to Escort Combi Ghia 1.6 16V 1996.
Instalacja gazowa Autronic AL-700, 3 letnia. Świece i przewody wymienione około dwóch miesięcy temu (strzelił gaz).
Co to może być?
Za każdym razem jak rano odpala się auto to trzeba trochę pojeździć na benzynie i dopiero przełączyć się na gaz (jak wskaźnik temperatury będzie w okolicy 1/3 skali). Jest to trochę uciążliwe, a będzie jeszcze bardziej jak przyjdą mrozy i zima. Wyjdzie na to, że po mieście głównie się będzie jeździło na benzynie
Drugi problem być może związany z pierwszym. Otóż w większości przypadków na biegu jałowym mam obroty na poziomie 500 i stoi na tym poziomie - nie ma falowania. Czasami jest to 900 lub 1100 - bez falowania. Jadę wciskam sprzęgło 500 obrotów. Jadę dalej i sprzęgło i 1100. Bardzo rzadko ale wystąpiło to kilkakrotnie było 500 obrotów i jak dłużej byłem na jałowym to podniósł się na 1100.
Auto na benzynie chodzi bez zarzutu.
Moje autko to Escort Combi Ghia 1.6 16V 1996.
Instalacja gazowa Autronic AL-700, 3 letnia. Świece i przewody wymienione około dwóch miesięcy temu (strzelił gaz).
Co to może być?
tak zaleca 100% gazowników na gaz powinno sie przełączać przy temperaturze roboczej silnika. W nowych generacjach komputer sam włącza gaz dopiero po osiagnięciu przez silnik odpowiedniej temperatury. co do drugiej rzeczy może wystarczy wyregulować gaz?Tygrys pisze:Za każdym razem jak rano odpala się auto to trzeba trochę pojeździć na benzynie i dopiero przełączyć się na gaz (jak wskaźnik temperatury będzie w okolicy 1/3 skali). Jest to trochę uciążliwe, a będzie jeszcze bardziej jak przyjdą mrozy i zima. Wyjdzie na to, że po mieście głównie się będzie jeździło na benzynie
- leszek
- Posty: 2567
- Rejestracja: 26 paź 2004, 16:35
- Lokalizacja: warszawa
- Pojemność: 1500
- Rocznik: 2018
- Generacja: MK1
- Nadwozie: Inne
jedz do gazowników niech ci przeregulują instalację. przy okazji niech zmniejszą temp. na czujniku do przełączania na gaz z benzyny. Skrajny sposób to wycięcie czujnika temp. jest pewnie gdzieś przyklejony na reduktorku lub rurze wodnej.(nie polecam jak szanujesz silnik. chociaż ja tak mam )Tygrys pisze:Auto na benzynie chodzi bez zarzutu.
zakładam że masz instalkę II generacji.
Podczas, gdy obrabiasz mi tyłek nie zapomnij mnie w niego pocałować
z mojego doświadczenia z LPG w różnych autach mogę powiedzieć że to normalne iż przy zimnym silniku na gazie motor chodzi nierówno, mało tego nawet bym sie zdziwił gdyby było inaczej.
tak na chłopski rozum to płyn chłodzący po to jest doprowadzony do reduktora żeby go ogrzać wbrew nazwie tego płynu i dopiero przy odpowiedniej temperaturze gaz może sie dobrze rozprężać czy jakoś tak
a jezeli chodzi o obroty na jałowym to tak jak koledzy radzą trzeba podregulować oczyścić z syfu i może pomoże
tak na chłopski rozum to płyn chłodzący po to jest doprowadzony do reduktora żeby go ogrzać wbrew nazwie tego płynu i dopiero przy odpowiedniej temperaturze gaz może sie dobrze rozprężać czy jakoś tak
a jezeli chodzi o obroty na jałowym to tak jak koledzy radzą trzeba podregulować oczyścić z syfu i może pomoże
Dziękuję za zainteresowanie tematem.
Z pojechaniem do serwisu jest mały problem (dawno bym to zrobił). W moich okolicach jest jeden serwis LPG (30 km) znający się i mający sprzęt do instalacji Autronic-a. Kolesie tam są tak zarobieni, że nie mają czasu na inne instalacje niż te, które były u nich zakładane. Mówią nie i koniec. Moja była zakładana przez poprzedniego właściciela jakieś 200-300 km dalej.
Nie mam do kogo pojechać, dlatego piszę na forum.
Ponadto powiem tak, że te problemy się pojawiły. Kiedyś tak nie było. Obroty na gazie były zawsze jednakowe jak na benzynie. Samochód odpalałem z rana, zimny na benzynie i po kilkudziesięciu sekundach może minucie przełączałem na gaz i bez zająknięcia jechał przed siebie. U mnie przełączanie na gaz jest automatem przy 2000 obrotów. Ostatnio jednak przełącza się też włącznikiem. Ciężko się jedzie po mieście nie przekraczając 2000.
Gazownik u którego byłem stwierdził, że pewnie sonda lambda się zepsuła. Inny że może silniczek krokowy, ktoś obwinia przepływomierz. Żaden z nich nie jest pewien. Te części trochę kosztują i wymienianie ich po kolei jest jakimś rozwiązaniem ale nie stać mnie na to.
Jakby mi ktoś powiedział jak sprawdzić poszczególne części to może bym namierzył to co odpowiada za te nieprawidłowości.
Niestety teraz nie potrafię odpowiedzieć jakiej generacji jest moja instalacja (jak się dowiem na pewno napiszę).
Z pojechaniem do serwisu jest mały problem (dawno bym to zrobił). W moich okolicach jest jeden serwis LPG (30 km) znający się i mający sprzęt do instalacji Autronic-a. Kolesie tam są tak zarobieni, że nie mają czasu na inne instalacje niż te, które były u nich zakładane. Mówią nie i koniec. Moja była zakładana przez poprzedniego właściciela jakieś 200-300 km dalej.
Nie mam do kogo pojechać, dlatego piszę na forum.
Ponadto powiem tak, że te problemy się pojawiły. Kiedyś tak nie było. Obroty na gazie były zawsze jednakowe jak na benzynie. Samochód odpalałem z rana, zimny na benzynie i po kilkudziesięciu sekundach może minucie przełączałem na gaz i bez zająknięcia jechał przed siebie. U mnie przełączanie na gaz jest automatem przy 2000 obrotów. Ostatnio jednak przełącza się też włącznikiem. Ciężko się jedzie po mieście nie przekraczając 2000.
Gazownik u którego byłem stwierdził, że pewnie sonda lambda się zepsuła. Inny że może silniczek krokowy, ktoś obwinia przepływomierz. Żaden z nich nie jest pewien. Te części trochę kosztują i wymienianie ich po kolei jest jakimś rozwiązaniem ale nie stać mnie na to.
Jakby mi ktoś powiedział jak sprawdzić poszczególne części to może bym namierzył to co odpowiada za te nieprawidłowości.
Niestety teraz nie potrafię odpowiedzieć jakiej generacji jest moja instalacja (jak się dowiem na pewno napiszę).
- cidzej
- Posty: 11734
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
za przeproszeniem PIERDOLENIE O SZOPENIE !!! zawsze ta sama śpiewka. co ma silniczek krokowy do instalacji LPG jesli na benzynie obroty są ok ?? instalacja 2-giej generacji nie korzysta z przeplywomierza wiec jakby padl to na benzynie bylby problem a na gazie nie - poza tym uszkodzenie którego kolwiek z tych elementó odczułbyś od razu też na bezynie - jesli na benzynie nie ma problemu to nie tego wina.Tygrys pisze: Gazownik u którego byłem stwierdził, że pewnie sonda lambda się zepsuła. Inny że może silniczek krokowy, ktoś obwinia przepływomierz.
jak napisałęś wczesniej - strzelił ci gaz - może gdzies jakis zaworek uszkodzilo ?? a moze to tylko wina filtra gazu ??
Życie jest zbyt krótkie żeby jeździć konserwą
Ford C-max mk2 FL
Ford Focus II FL 5D SW DV6ATED4
Ford Focus II 5d HB DV6ATED4
Ford Escort mk7 Cabrio F4
Honda Lead AF20
x Ford Focus mk III; Laguna phI K560 F3P678; Ford Escort mk5 F6J; Peugeot SV GEO; Proton 415
Ford C-max mk2 FL
Ford Focus II FL 5D SW DV6ATED4
Ford Focus II 5d HB DV6ATED4
Ford Escort mk7 Cabrio F4
Honda Lead AF20
x Ford Focus mk III; Laguna phI K560 F3P678; Ford Escort mk5 F6J; Peugeot SV GEO; Proton 415
- Yagr
- Posty: 14517
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
cidzej, gazolowi raczej chodziło o silniczek krokowy instalacji gazowej a co do problemu...
do instalacji Autronika powszechnie można dokupić interfejs komputerowy i ściągnąć oprogramowanie (np. A-mon) po podpięciu do kompa sam sobie bez żadnej zaawansowanej wiedzy możesz sprawdzić wiele parametrów w tym także czy pracuje sonda lambda i silniczek krokowy instalacji. Ponadto możesz również dokonać samodzielnych ustawień instalacji (ale o tym to już musisz trochę poczytać )nawet z zaawansowanymi opcjami oraz zmienić np. temperaturę przy której ma być przełączanie na LPG albo sposób przełączania (czy obroty rosną czy maleją). to tak od strony softwarowej
twoje problemy mogą mieć też związek ze zużytymi membranami parownika (ile km zrobiłeś na tym parowniku?) lub zalegającym "syfem" ograniczającym membrany. "Syf" to zabrudzenia gromadzące się w parowniku które należy usuwać co 10-15 kkm. jest do tego śruba w dolnej części parownika. Jeśli nabiłeś już 80-100 kkm to możesz mieć membrany do wymiany (komplet naprawczy kupisz za 60-100zł)
Może też być źle dobrana emulacja sondy lambda ale ten wariant raczej odpada bo wcześniej było o.k.
moje zalecania? Wymień filterek gazu, spuść "syf" z parownika, jedź na regulacje lub sam to zrób. Jeśli twój parownik "swoje przeszedł" wymień membrany. i jeszcze obróć sobie rurę doprowadzającą powietrze do filtra powietrza tak żeby nie dmuchało bezpośrednio w nią (obróć ją wlotem do środka komory silnikowej).
do instalacji Autronika powszechnie można dokupić interfejs komputerowy i ściągnąć oprogramowanie (np. A-mon) po podpięciu do kompa sam sobie bez żadnej zaawansowanej wiedzy możesz sprawdzić wiele parametrów w tym także czy pracuje sonda lambda i silniczek krokowy instalacji. Ponadto możesz również dokonać samodzielnych ustawień instalacji (ale o tym to już musisz trochę poczytać )nawet z zaawansowanymi opcjami oraz zmienić np. temperaturę przy której ma być przełączanie na LPG albo sposób przełączania (czy obroty rosną czy maleją). to tak od strony softwarowej
twoje problemy mogą mieć też związek ze zużytymi membranami parownika (ile km zrobiłeś na tym parowniku?) lub zalegającym "syfem" ograniczającym membrany. "Syf" to zabrudzenia gromadzące się w parowniku które należy usuwać co 10-15 kkm. jest do tego śruba w dolnej części parownika. Jeśli nabiłeś już 80-100 kkm to możesz mieć membrany do wymiany (komplet naprawczy kupisz za 60-100zł)
Może też być źle dobrana emulacja sondy lambda ale ten wariant raczej odpada bo wcześniej było o.k.
moje zalecania? Wymień filterek gazu, spuść "syf" z parownika, jedź na regulacje lub sam to zrób. Jeśli twój parownik "swoje przeszedł" wymień membrany. i jeszcze obróć sobie rurę doprowadzającą powietrze do filtra powietrza tak żeby nie dmuchało bezpośrednio w nią (obróć ją wlotem do środka komory silnikowej).
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Ostatnio miałem mało czasu, więc dopiero teraz odpisuję.
Otóż idąc za radami z wypowiedzi. Wymieniony został filterek gazu i spuszczony syf z parownika.
Filterek faktycznie był zasyfiony, a syfu w parowniku prawie wcale.
Najważniejsza sprawa to czy to dało efekt.
Niestety tylko częściowo.
Jeśli chodzi o odpalenie samochodu z rana i przełączenie go na gaz, przy zimnym silniku to jest dużo lepiej. Musi chwilę pochodzić na benzynie, ale to chyba normalne. Wcześniej było tak, że bez względu na to jak zimny jest to prawie od razu można było przejść na gaz. Teraz jest dobrze.
Niestety niskie obroty na jałowym wciąż występują. Bardzo często podczas jazdy obrotomierz na luzie ustawia się na 500. Jednak jest delikatna poprawa w tym temacie. Mianowicie czasami jadąc dłużej (lub stojąc) na jałowym po np. 30 sekundach podniesie sobie obroty do 1000.
Jak widać jest trochę lepiej ale problem nadal nie jest rozwiązany.
Kilka dni temu zakupiłem interfejs do mojej instalacji gazowej i zobaczę co program pokaże.
Oczywiście dam znać o efektach (jeśli jakieś będą).
Otóż idąc za radami z wypowiedzi. Wymieniony został filterek gazu i spuszczony syf z parownika.
Filterek faktycznie był zasyfiony, a syfu w parowniku prawie wcale.
Najważniejsza sprawa to czy to dało efekt.
Niestety tylko częściowo.
Jeśli chodzi o odpalenie samochodu z rana i przełączenie go na gaz, przy zimnym silniku to jest dużo lepiej. Musi chwilę pochodzić na benzynie, ale to chyba normalne. Wcześniej było tak, że bez względu na to jak zimny jest to prawie od razu można było przejść na gaz. Teraz jest dobrze.
Niestety niskie obroty na jałowym wciąż występują. Bardzo często podczas jazdy obrotomierz na luzie ustawia się na 500. Jednak jest delikatna poprawa w tym temacie. Mianowicie czasami jadąc dłużej (lub stojąc) na jałowym po np. 30 sekundach podniesie sobie obroty do 1000.
Jak widać jest trochę lepiej ale problem nadal nie jest rozwiązany.
Kilka dni temu zakupiłem interfejs do mojej instalacji gazowej i zobaczę co program pokaże.
Oczywiście dam znać o efektach (jeśli jakieś będą).
- Yagr
- Posty: 14517
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
moim zdaniem nadal masz źle ustawioną instalację - prawdopodobnie trzeba trochę podkręcić parownik, bo sterownik gazowy może nawet być dobrze ustawiony. U mnie identyczny efekt następował właśnie ze względu na zbyt dużą podaż gazu. po prostu go zalewało i dopiero po chwili reagował komp samochodu podnosząc obroty do właściwych. Ale ten krokowiec instalacji też może mieć z tym cos wspólnego. zobaczymy co ci wyjdzie po podpięciu interfejsu do kompa...
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ja tez tak miałem podkręciłem śrubę i jest OKYagr pisze:U mnie identyczny efekt następował właśnie ze względu na zbyt dużą podaż gazu. po prostu go zalewało i dopiero po chwili reagował komp samochodu podnosząc obroty do właściwych.
żeby było ciekawiej to coś jeszcze napiszę; mój kumpel ma zakład z montażem LPG i w jago zakładzie zakładają instalacje do czego chcecie nawet zakładał do BMW 850 i powiedział mi że nie każdy silnik będzie dobrze chodził jeżeli idealnie ustawimy go z komputera niektóre instalacje porostu musi ustawiać metodą prób i błędów więc Tygrys pokręć trochę śrubami popróbuj i na pewno dobrze ustawisz sobie instalkę.
Zasada jest taka;na gorącym silniku śrubę na parowniku wkręcasz do momentu aż prawie silnik zgaśnie jak już prawie zgaśnie to to odkręcasz o 1,5 obrotu i powinno być dobrze.