Diagnostyka czy Elektryka ???
: 12 wrz 2007, 08:45
Witam,jestem posiadaczem Fordzika i mam kilka pytań. Dlatego takowy temat, ponieważ chcę się upewnić, czy najpierw jechać na diagnostykę, czy do elektryka.
1.Ostatnio podczas jazdy wracając spokojnie z zakupów wyłączyło mi się radio (normalnie zgasło)-po chwili włączyłem je z powrotem i było wszystko ok. Radio + wzmacniacz posiadam już prawie od trzech lat i pierwszy raz w życiu taka sytuacja. Następnie zaparkowałem auto po czym rano wsiadam i nie mogę odpalić,tzn. akumulator mi się rozładował (wcześniej zauważyłem,że jest nieco słabszy niż zwykle). Naładowałem i po naładowaniu miernik wskazywał 13,48, a na odpalonym silniku 14,20-sądzę,że chyba alternator ląduje i tu wykluczam problem. Nadmienię,że cały dzień kropił deszczyk. A no i po deszczu zawsze jak wsiadam do auta, czuć "lekki smrodek" tak jakby kropelka deszczu spadała na przewód i sie podgrzała.Czy coś może być nie tak z jakąś instalacją elektryczną?
2.Podczas odpalania po nocy,oczywiście na benzynie za pierwszym razem zawsze gaśnie(muszę przytrzymać gaz by się nie zdusił). Przy tym oczywiście są szarpnięcia i falowanie obrotów,skacze na wyższe obroty i opada gasząc silnik.Szybko więc muszę przełączyć na gaz by było w miarę dobrze i by nie zgasł.Tak czy siak na dodatek jak dodaję gazu słychać jakby gdzieś zasysał "lewe" powietrze-nie wiem czy to normalne.Być może jakiś przewód,ale gdzie go szukać.Natomiast jak silnik się nagrzeje to wszystko jest ok.
Więc teraz moje pytanie,czy i gdzie najpierw podjechać Elektryk - Diagnosta,albo i czy samemu można sprawdzić i co nieco naprawić,bo nie ukrywam,ze zawsze wole sam wszystko sprawdzić i usunąć usterkę,jeśli ona istnieje zanim pojadę do nieznanego człowiek,który nazwa sie specjalistą
Fordzik mój jest z roku 1998 1.6 16V Zetec Benzyna+LPG
A może ktoś zna dobrych fachowców z Wrocławia?????
1.Ostatnio podczas jazdy wracając spokojnie z zakupów wyłączyło mi się radio (normalnie zgasło)-po chwili włączyłem je z powrotem i było wszystko ok. Radio + wzmacniacz posiadam już prawie od trzech lat i pierwszy raz w życiu taka sytuacja. Następnie zaparkowałem auto po czym rano wsiadam i nie mogę odpalić,tzn. akumulator mi się rozładował (wcześniej zauważyłem,że jest nieco słabszy niż zwykle). Naładowałem i po naładowaniu miernik wskazywał 13,48, a na odpalonym silniku 14,20-sądzę,że chyba alternator ląduje i tu wykluczam problem. Nadmienię,że cały dzień kropił deszczyk. A no i po deszczu zawsze jak wsiadam do auta, czuć "lekki smrodek" tak jakby kropelka deszczu spadała na przewód i sie podgrzała.Czy coś może być nie tak z jakąś instalacją elektryczną?
2.Podczas odpalania po nocy,oczywiście na benzynie za pierwszym razem zawsze gaśnie(muszę przytrzymać gaz by się nie zdusił). Przy tym oczywiście są szarpnięcia i falowanie obrotów,skacze na wyższe obroty i opada gasząc silnik.Szybko więc muszę przełączyć na gaz by było w miarę dobrze i by nie zgasł.Tak czy siak na dodatek jak dodaję gazu słychać jakby gdzieś zasysał "lewe" powietrze-nie wiem czy to normalne.Być może jakiś przewód,ale gdzie go szukać.Natomiast jak silnik się nagrzeje to wszystko jest ok.
Więc teraz moje pytanie,czy i gdzie najpierw podjechać Elektryk - Diagnosta,albo i czy samemu można sprawdzić i co nieco naprawić,bo nie ukrywam,ze zawsze wole sam wszystko sprawdzić i usunąć usterkę,jeśli ona istnieje zanim pojadę do nieznanego człowiek,który nazwa sie specjalistą

Fordzik mój jest z roku 1998 1.6 16V Zetec Benzyna+LPG
A może ktoś zna dobrych fachowców z Wrocławia?????