Strona 1 z 1

Zabezpieczenie puszki katalizatora

: 20 kwie 2008, 12:54
autor: Tanner
Wywaliłem z katalizatora wkład, przy okazji wymieniłem tłumik środkowy, tłumik końcowy i końcówka była wymieniona przez poprzedniego właściciela na sport stosunkowo nie dawno. W efekcie wszystko ładnie się świeciło - oprócz katalizatora. Wyczyściłem go szczotką drucianą na wiertarce, teraz ma super kolorek, tak jak reszta układu wydechowego.

I nasuwa się pytanie, czy trzeba tą puszkę zabezpieczyć (np przed korozją) jakaś farbą?

: 20 kwie 2008, 13:02
autor: Yagr
biorąc pod uwagę temperatury w jakich pracuje kat to w grą wchodzi tylko srebrzanka piecowa albo inna farba żaroodporna - nie wiem czy nawet farba do zacisków wytrzyma taka temperaturę...

: 20 kwie 2008, 13:25
autor: Jamszoł
Tylko piecówka to przetrzyma.
Proponuje pomalować żaroodporną srebrzanką i od razu dopóki jest mokra odpalić wóz.
Srebrzanka ma to do siebie , że gdy dostanie odrazu ognia to dokładnie wżera się w metal i dłużej trzyma.

: 20 kwie 2008, 14:22
autor: Tanner
Czyli ten niby osad który zdarłem to jednak była jakaś warstwa ochronna?

Tak więc farba piecowa - wytrzymuje do 600st.

: 20 kwie 2008, 20:35
autor: Jamszoł
Tanner pisze:warstwa ochronna
Tak właśnie było.
Są też żaroodporne do 900 stopni.
Ja taką kiedyś pomalowałem kolektor wydechowy w moim F 125p i trzymał ponad 10 lat.
Była to srebrna farba do malowania cystern samochodowych przewożących paliwo.