1,8 D - cieply nie odpala
Moderator: Moderatorzy
1,8 D - cieply nie odpala
Silnik nie chce odpalac jak jest za cieply,tzn jak przyjade z trasy (wskazowka temp jest tak w polowie,albo trche mniej) wylacze go po 5 minutach chce odpalic a on nie chce, odczekam z 2 h i odpali . Ma ktos jakies propozycje co to moze byc? Slyszalem ze moze nie otwiera termo zaworek, gdzie go szukac... jak wyglada? Mam nadzieje ze to nie jest brak kompresji . Mam tez za maly prad ladowania,ale to chyba nie ma wplywa na odpalanie go...?
Z gory dzieki za pomoc
ps. mam nadzieje ze nie powtarzam tematu,o odpalaniu diesli jest sporo,ale takiego przypadku nie znalazlem.
Z gory dzieki za pomoc
ps. mam nadzieje ze nie powtarzam tematu,o odpalaniu diesli jest sporo,ale takiego przypadku nie znalazlem.
Ciekawe.Jezeli dobrze zrozumiałem problem jest tylko na ciepłym silniku(na zimnym nie ma problemu)-problem kompresji odpada(problemy były by na zimnym).Co do słabego ładowania to dieslu prąd rozruchowy ma istotne znaczenie,jednak ponownie większe problemy powinny być na zimnym silniku.Powiem szczerze brak mi pomysłu-jedynie nasuwa mi się mozliwość problemu z rozrusznikiem i nie podawaniem paliwa.
na zimnym (po nocy) odpala,co prawda tez bez rewelacji,ale zakrece 2,3 razy i odpali zawsze, pozniej juz kreci od razu,dopuki nie jest zbyt duza temperatura. Rozrusznik kreci,ale silnik nawet nie "kaszle". Jak silnik ostygnie to odpali. Chyba wlasnie problem jest z paliwem. Slyszalem,ze moze nie otwierac sie ten termo zaworek (moze zle go nazywam),ktory otwira doplyw paliwa, ale nie wiem gdzie go szukac. A co do pradu ladowania to rozebralem alternator i szczotki sa do wymiany,wiec jeden problem bedzie chyba rozwiazany.
Na paragonie pisze: zawor odcinajacy pompy wtryskowej. Wkoncu sie zdenerwowalem i wziolem samochod na pych to odpail od razu,ale przejechalem 50 m i zgasl od kluczyka nie chcial zapalic,jeszcze raz na pych zapalil i juz chodzil,rozgrzalem go troche i pozniej odpalil od kluczyka,teraz sie studzi i spruboje na zimnym go odpalic. Przedtem prubowalem odpalic go z ominieciem filtra , przelewalem paliwo bezposrednio do wezyko,bo myslalem ze moze sie zapowietrzyl i nic. Acha jak wlalem paliwo do wezykow to jak krecilem to to paliwo co w wezykach bylo to popmpa zasysala,ale nowe paliwo z filtra juz nie wypluwalo.