Strona 1 z 1

nierówna praca zimnego silnika 1.8 16v

: 04 cze 2008, 14:45
autor: bogdanatorx
Witam wszystkich. jestem nowy. Dzis dopiero znalazłem Wasze forum i mam nadzieje że pomożecie mi rozwiązać mój problem. Zgóry przepraszam jesli temat sie powtarza ale z tego co przejrzałem inne tematy to żaden jakos nie odzwierciedlał zupełnie sytuacji w moim Essim.
Sprawa wygląda następująco:
Mam escorta 93r 1.8 16v 105KM z instalacją gazową. Od jakiegos czasu silnik pracuje nierówno. Jak go odpalam rano to sam nie utrzymuje obrotów i musze trzymac go na gazie. Po kilku minutach jak złapie temperatury sam juz trzyma obroty ale strasznie niskie i cały się trzęsie. Po kolejnych paru minutach jak juz zupełnie jest ciepły to chodzi normalnie. Czasem zdaża mu się szarpac przy ruszaniu (tak jakbym z za wysokiego biegu ruszał) problem jest na benzynie i na LPG (na LPG silnik chodzi tylko do 3500 RPM). Dodam jeszcze ze wszystko stało się nagle. Jechałem sobie i nagle ford puscił tzw "bąka" na gazie i od tej pory na gazie chodzi tylko do 3500 obrotów a na benzynie pracuje nierówno jak jest zimny. Kiedys juz tak miałem i mechanik mi to wszystko zrobił i wszystko było pięknie przez 2 tygodnie aż nie puscił tego "bąka" Gazownik mi powiedział że to wszystko to raczej sprawa przewodów WN. Czy to prawda. Silnik krokowy raczej mam dobry bo nie był wymieniany a tak jak mówie po wizycie u mechanika problem na jakis czas ustał.

: 04 cze 2008, 14:59
autor: orion
no nareszcie ktoś z okolicy, poszukaj dobrze na forum i wymień przewody WN potem reset ECU (komputera) i regulacja LPG

: 04 cze 2008, 15:30
autor: bogdanatorx
Czytałem po innych forach własnie że przyczyna gasnięcia moze tkwic w jakims zaworku że moze byc sparciaął guma na nim i dlatego gasnie. Pisali o jakims "tescie pisaka" o co to biega?

tak długo podejrzewałem własnie przewody WN. Ale im więcej czytam tym mam większe wątpliwosci. Jestem biednym studentem i wolałbym uniknac kupowanie czesci które nie są winne obecnego stanu rzeczy :-|

: 04 cze 2008, 18:15
autor: cidzej
biedny nie biedny, swiece + przewody to nie majatek a kazdy spec od gazu bedzie zacyznal od zwalania winy na te elementy :| jak masz klopot z kasa to popros starych zeby ci zrobili przedwczesny prezent urodzinowy w postaci kabli + świec lub jako zalegly prezent na dzien dziecka/komunie/gwiazdke itepe :P czasem sie udaje taki numer ze starymi ;)

: 04 cze 2008, 18:32
autor: bogdanatorx
Sprawdziłem przed chwilą zawor odpowietrzania skrzyni korbowej. Wyjąłem go i cos tam jakas kulka w nim grzechocze...to tak ma byc?? Wsadziłem go spowrotem i zatkałem ten otworek co z niego wychodzi na zewnątrz...Silnik dalej pracuje nierówno i gasnie wiec to chyba nie jego wina.

: 04 cze 2008, 20:42
autor: Jamszoł
Pisałeś , że pierdzielło w kolektor ssący.
Wina tego leży po stronie świec i przewodów - to Ci koledzy podpowiedzieli.
Jak Ci walło w ssący - mogło uszkodzić czujnik położenia przepustnicy , może też krokowca.
Było o tym już na forum.
To , że na gazie obroty tylko do 3500 to wina źle wyregulowanej instalacji ; zapchanego filtra gazu ; zamulonego parownika.
Kiedy byłeś na przeglądzie LPG ?

: 05 cze 2008, 08:31
autor: bogdanatorx
Tak. Byłem u znajomego gazownika i mowił ze po takim walnieciu cos tam sie blokuje. Chyba elektrozawór. Podłączył akumulator bezposrednio pod jakies kable z tyłu na butli cos pyknęło i problem ustał. Ale po kilku dniach znów walnęło w kolektor i od razu ten sam problem.

: 05 cze 2008, 18:02
autor: Jamszoł
Wymień kable WN i świece , to przestanie walić.
A potem powtórz manewr z gazownikiem - może warto zamontować w dolocie bezpiecznik anty wybuchowy , bo przy którymś razie będziesz zbierał filtr powietrza odkurzaczem po komoże silnika.

: 05 cze 2008, 20:25
autor: bogdanatorx
Mam taka opaske gumową....jak walnie to ona sie zsuwa..wiec energia ma jak uciekac :)

: 06 cze 2008, 10:30
autor: orion
bogdanatorx, żebyś się nie zdziwił lepiej zrób z tym porządek bo np przepływomierz już trochę kosztuje

: 15 lip 2008, 21:51
autor: starymixol
[shadow=cyan]Sprawdziłem przed chwilą zawor odpowietrzania skrzyni korbowej. Wyjąłem go i cos tam jakas kulka w nim grzechocze...to tak ma byc?? Wsadziłem go spowrotem i zatkałem ten otworek co z niego wychodzi na zewnątrz...Silnik dalej pracuje nierówno i gasnie wiec to chyba nie jego wina.[/shadow]

Silnik gasł i chodził ci nierówno bo dostał lewe powietrze przez przewód ,który odłączyłes od zaworu odpowietrzania skrzyni koerbowej. Ten przewód prowadzi do kolektora dolotowego.

Ta kulka ma tak latać. Wiem , bo sam u siebie czyściłem ten zawór i sprawdzałem drożność przewodu idącego do kolektora ssącego.

: 27 lip 2008, 18:22
autor: bodzio82
nie trzymanie obrotow na zimnym silniku moze byc spowodowane zla praca silniczka krokowego ,elektrozaworu inaczej ,lub tez czujnik polorzenia przepustnicy nawalil,skontrolowac takze trzeba czujnik zasysanego powietrza w kolektorze ssacym,przewody latwo sprawdzic wystarczy otworzyc maske spryskac np woda z ludwikiem i jesli beda mnialy przebicie bedzie slychac a nawet widac jak iskra skacze to jest takie harakterystyczne cykanie :cool: albo jak jest ciemno mozna otworzyc maske i tez bedzie widac przebicia na przewodach ;)
ja mam tez problem z nietrzymaniem obrotow jak silnik zimny ale to doslownie 2 minuty i juz jest ok

: 27 lip 2008, 18:25
autor: bodzio82
bogdanatorx, jesli masz wystrzaly w kolektorze to wina moze lezec po stronie modulu zaplonowego moze byc uszkodzony

: 28 lip 2008, 13:44
autor: bodzio82
a jednak co do tzw.ssania jak jest zimny to u mnie wszystko jest ok tylko ze ja sie przyzwyczailem palic auto z lekko wcisnietym gazem bo ten problem mnialem caly czas we fiacie tipo sedicivalvole niektorzy napewno wiedza co to za autko jest :razz: , i tak mi zostalo do dzis ,a sekwencje mam ustawiona ze 1100 obr i przelacza z benzyny na gaz i dlatego nie trzymal przez chwile obrotow bo parownik byl jeszcze zimny :oops: