Strona 1 z 1

jazda bez alternatora

: 25 lip 2008, 22:05
autor: Bosaczek55
siemka wyjety mam alternator ichce jutro pojechac do roboty samochodem wytrzyma na samym aku bo jest dobrze naladowany...moze mi ktos powiedziec czy jesli przejade od 3-4 km to nie uszkodze ppompy wody bloku silnika...??bo chce sie jutro wybrac autem ale nie wiem czy warto ryzykowac...

: 25 lip 2008, 23:46
autor: yezozwierz
Jak masz wyjęty alternator wniosek taki że nie masz paska. Nie wiem jak to jest w tym silniku, ale np w ZETEC'ach pasek ten napędza pompe wspomy i wody więc nie można tak śmigać.

: 26 lip 2008, 06:21
autor: morgon
Lepiej się nie bierz

: 26 lip 2008, 19:30
autor: Bosaczek55
heh juz smignalem i jakos dotarlem ale dalem krociotki pasek do pompy wody tak zeby chodzila...rozebralem juz kilka razy moj alternator i nie wiem co mu jest diody sa dobre bo mam 2 alternatory i w obydwuch sa dobre mostki...tylko nie wiem jak sprawdzic regulator napiecia...mam tak ze do alternatora dochodzi prad ale nie wychodzi na kontrolke i przez to nie laduje... co to moze byc ?? dodam ze kontrolka jest na bank dobra...

: 28 lip 2008, 08:28
autor: WieSiu
Bosaczek55, to pewnie wlasnie ten Twoj regulator. Ale jak sprawdzic to nie wiem. Jak go rozbierzesz to tam jest cos elektronicznego, moze miernikiem posprawdzaj tak jak np sie sprawdza tranzystory

: 28 lip 2008, 20:14
autor: Bosaczek55
nieno wlasnie nie wiem czy sie oplaca w nim grzebac...czy lepiej kupic i jak cos to bedzie na zas..:)a da rade w nim wymienic szczotki ? bo moze wziolbym za 5 zl ze szrotu do sprawdzenia tylko ale mam nowe szczotki wiec bym sobie zmienil jesli oczywiscie da rade...