Strona 4 z 5

: 02 maja 2009, 20:05
autor: WieSiu
Mimo wszystko taki zapis w umowie powinien być zabroniony,bo korzystają z niego głównie nieuczciwi sprzedający.uczciwemu to i tak wszystko jedno czy zapis jest czy go nie ma bo niczego nie ukrywa. Swoją droga to ciekawe czy ten probe był kupiony po okazjonalnej cenie czy nie.jeśli tak to może wiele tłumaczyć,bo takie probe nie zajechane musi kosztować,bo jest drogie w utrzymaniu

: 02 maja 2009, 21:06
autor: Procurator
Nie kłóćcie się. Trupem to on nie jest, zobaczymy co będzie na nowym oleju. Mam wymienione pasek rozrządu, uszczelniacze, sprzęgło, hamulce, gałki, tuleje wahacza i inne rzeczy, jakieś 5000 km temu i mam na to dokumenty. Zanim nazwiesz czyiś samochód "trupem" proponuję abyś wsiadł do takiego Probe i przejechał się trochę choćby na miejscu pasażera to zobaczysz jak się tym wygodnie i przyjemnie jeździ, a jak fajnie przyspiesza...
Możesz próbować mnie obrazić ale to Ci się nie uda.
pozdr.

: 02 maja 2009, 21:36
autor: Jamszoł
Procurator, z tego co właśnie napisałeś , wynika , że facet wiedział , że ubywa mu oleju , bo wymieniał uszczelniacze - więc ktoś tu miał rację pisząc , że to wina sprzedającego jeśli nadal ubywa oleju a nie powiedział o tym kupującemu.
Kupujący nie jest w stanie tego sprawdzić - sprzedający dobrze o tym wiedzial .

Procurator, miej na oku poziom oleju.

: 02 maja 2009, 21:48
autor: WieSiu
Cidzej Cie na pewno nie chce obrazic,on juz tak ma i lubi tak pisac. Ja tez z nim sie nie kloce :) bo nie mam o co.
Miejmy nadzieje ze bedzie lepiej na nowym oleju,choc watpie skoro dymi.zreszta niech sobie dymi,wazne ze dobrze jezdzi.

Na nie pocieszenie powiem Ci że kolega sprzedawał mazde 626 2.5 automat.ten sam silnik co Ty,co prawda silnik nie dymil,nie brak oleju,wymieniony rozrząd,oleje,filtry ale auto i tak było padaka,skrzynia rozsypka,elektronika albo silnik też bo nie dało się zrobić obrotów.mimo że wiele pieniędzy włożono w to auto i tak było trupem,dobrze że go w końcu sprzedał.

Procurator,wiesz ile kostuje rozrzad kompletny do tego silnika? Ok. 1000zl,jesli kosztowal mniej to znacz że nie był wymieniony cały,a to bardzo ważne w tym silniku.swoją droga ciekawe żeby ktoś wymieniał ten drogi rozrząd i od razu sprzedawał to auto.

: 03 maja 2009, 13:26
autor: orion
swoją droga ciekawe żeby ktoś wymieniał ten drogi rozrząd i od razu sprzedawał to auto.
Ja tu nic ciekawego nie widzę pozbył się auta w które trzeba jeszcze troche kasy wpakować i tyle.

Procurator nie łam się, wszystko da się naprawić, choć nie zawsze się opłaca aaa

: 03 maja 2009, 20:14
autor: Procurator
Dobra, chyba nie ubywa tego oleju dużo, a już na pewno daleko mojemu silnikowi do tak fantastycznych wyników jak 1l/200 km. Wychodzi na to, że poziom oleju zależy od położenia wału korbowego silnika. Widocznie muszą tam być jakieś wirujące elementy o sporej objętości, które zanurzając/wynurzając się z oleju zmieniają jego poziom. To mnie trochę wprowadziło w błąd. Silnik po wyłączeniu zatrzymuje się za każdym razem w innym położeniu i trochę zmienia się poziom oleju, dziś mi go "przybyło", dwa dni temu "ubyło"
Tak, że teraz nie wiem ile (o ile w ogóle) tego oleju znika.
A czy siwawy dym przy mocniejszym dodaniu gazu nie mógłby być np. efektem wzbogacenia mieszanki paliwowej przez komputerek sterujący przy nie działającym katalizatorze?
pozdr

: 13 cze 2009, 17:15
autor: Adaś
a ja ostatnimi czasy znowu miałem okazje wozić się Paździochem :P zdecydowanie większa część ekipy łódzkiej miała okazje już go poznać :)

: 13 cze 2009, 17:48
autor: ELpYndoL
Nawet dawał rade po Uckich drogach :)

: 13 cze 2009, 17:53
autor: Yagr
ale się ten dełu zmienił od ostatniego razu... :roll: :mrgreen:

: 13 cze 2009, 18:12
autor: Adaś
Yanek pisze:Nawet dawał rade po Uckich drogach :)
ta i sąsiadów pobudził w nocy :P

: 17 cze 2009, 20:21
autor: Procurator
No to zaliczyłem zonka. W warsztacie wyszło, że silnik był totalnie zakatowany, pierścienie mięciutkie i wyrobione nic nie trzymały, panewki korbowe też ponoć wyrobione itp. Ktoś ponoć go używał w wyścigach czy innej szaleńczej jeździe.
Na remont silnika V6 musiałem wykombinować aż ciut ponad 4000 !!! Narazie chodzi ok. za tydzień trzeba się zgłosić do warsztatu celem dokonania korekt regulacji.
Jamszoł miał rację - jak pierścienie wyrobione to żaden "doktor" nie pomoże.
pozdr

: 18 cze 2009, 08:28
autor: cidzej
Procurator pisze:Zanim nazwiesz czyiś samochód "trupem" proponuję abyś wsiadł do takiego Probe i przejechał się trochę choćby na miejscu pasażera to zobaczysz jak się tym wygodnie i przyjemnie jeździ, a jak fajnie przyspiesza...
a ja czekam na slowa przeprosin. mówiłem, że trup i był trup. a teraz po remoncie dopiero znowu będzie cackiem :D

: 18 cze 2009, 09:53
autor: orion
tak to jest jak się kupuje auto oczami i nie zabiera się ze sobą kogoś kto ma pojęcie, no i jak nie zmierzy się kompresji przed zakupem

kupił byś manometr za 100zł i pomierzył ciśnienie i już byś wiedział , że motor trup , no nic nauczka na przyszłość

Mam nadzieję że nie będziesz miał więcej problemów z autem bo jest to fajny model , tylko, że trochę kiepski egzemplarz wybrałeś .

: 18 cze 2009, 10:01
autor: Jamszoł
ORION pisze:kupił byś manometr za 100zł i pomierzył ciśnienie i już byś wiedział
A czy ktoś w ten sposób kupuje samochód ?
Panowie - bez przesady

: 18 cze 2009, 10:07
autor: orion
Jamszoł pisze:A czy ktoś w ten sposób kupuje samochód ?
Panowie - bez przesady
Ja i gdy moi znajomi proszą mnie o pomoc w zakupie benzyniaka to zawsze jedziemy z manometrem , jeśli sprzedający nie zgadza się na pomiar to niech spada na drzewo choć nigdy się z tym nie spotkałem aby ktoś miał coś przeciwko.

Diesle omijam bo tak łatwo się ich nie sprawdzi.