Ford Escort Team Polska

LUK dawał na pierwszy montaż do essa, podobnie jak sachs - jedne do jednych wersji silnikowych drugie do drugich (1,4 8v miały sachsa)

Skoro Luk szedł na pierwszy montaż i Essy z nim potrafią zrobić 200.000km to na wziął bym właśnie jego.

i jedna i druga firma współpracuje ze sobą - nie wchodząc sobie w drogę.
Mati teraz zmieniał sprzęgło ( kupił komplet)
W komplecie LUK - a było łożysko LUK a docisk i tarcza Zachs

Poprawka jamszoła, kupiłem sprzęgło Valeo a w środku tarcza, docisk i łożysko było Sachs'a

nonam, ile kosztowało?

A tak jak zaczyna już kolega temat sprzęgła, to jak przy jeździe na półsprzęgle bez gazu słychać tyrkotanie i lekkie szarpanie to co to jest krzywy docisk? Wystarczy lekko obroty zwiększyć i już jest wszystko OK.

Niekoniecznie krzywy docisk. Mogą być sprężyny na tarczy zużyte/porozciągane. Działają jako amortyzatory/tłumiki drgań skrętnych na wale. Przy niskich obrotach odczuwalne najbardziej. Jak ruszasz zawsze delikatnie to pierwsze padają właśnie te sprężyny a tarcza może być ok. Jak ruszasz piecem to i sprężyn i tarczy może już niebyć. Sprzęgło się kłania już niedługo

No dobra, ale ja wymieniłem właśnie sprzęgło, i zacząłem to słyszeć... mechanik dwa razy rozbierał i sprawdzał. Stwierdził potem, że to pewnie skrzynia, a wcześniej nie było słychać, bo sprzęgło było wyślizgane i powoli brało.
Objaw dokładnie jest taki, że na półsprzęgle, przy niewielkiej różnicy obrotów silnika i wału, słychać takie coś, jakby właśnie blaszki tarczy zaczepiały o coś. Trzęsie się przy tym cały silnik. Najbardziej na jedynce, przy ruszaniu z miejsca. Jak doda się dużo gazu, to tego nie słychać, przez chwilę tylko, jak obroty wału i skrzyni się wyrównują. To samo na innych biegach, ale im wyższy, tym mniej. Na piątce już wcale praktycznie nie słychać.
Czyżby mechanior zrobił mnie w jajo, i wsadził jakieś stare??

Jak drga przy ruszaniu na półsprzęgle to zazwyczaj jest winny temu krzywy docisk.

Mam pytanie, czy ktoś z was, słyszł kiedyś lub montował u siebie sprzęgło firmy STATIM

Szykuje się do wymiany i to jest najtańsza opcja ok. 250 zł z przesyłką . LINK
Najtańszy LUK do mojego modelu wychodzi niecałe 400 zł.
Zależy mi na oszczędności, bo jeszcze kilka rzeczy do roboty mi się uzbierało...
Dodam , że tym autem pojeżdżę pewnie jeszcze z rok lub dwa, a rocznie robię jakieś 10-15 tys.
Co polecacie, LUKa czy może spróbować ten STATIM??

Na Twoim miejscu kupował bym LUKa. Lepiej dodać troszke i mieć spokój. O tej dziwnej firmie nie słyszałem. Jeśli tamte wydatki nie są tak pilne to kupuj lepsze
Powiem Ci, że ojciec jak kupił Escorta to było nowe sprzęgło które pojeździło 2tygodnie, później drugie badziewie i coś miesiąc, kupił LUKa i jeździ 6 lat ( przypadek to 1.8D )

Gelo-LBN, o STATIMie się nie wypowiem ale moge poprzeć przedmówcę- LUK jest ok. Możesz też Sachsa poszukać ale z tego co pamiętam to Sachs jest droższy od LUK'a...

Ok dzięki, w takim razie wybiorę LUKa,
a swoją drogą jak myślicie, ile teraz mechanik weźmie za wymianę??
Mam nadzieje że w 700-800 się zmieszczę ze sprzęgłem (części + robocizna)

u mnie mechanik za wymianę skrzyni wziął 180zł, przy tym wymiana w niej oleju, simmerów na półośkach i coś tam jeszcze zapewne.Z tym też że to taki znajomy mechanik i tam mu pomagałem przy wymianie. Robota bardzo podobna bo też trzeba ściągać skrzynię. także więc licząc jak pisałeś sprzęgło 400zł to myśle że do 600zł napewno się zmieścisz, może i mniej wyjdzie.

I jeszcze jedno pytanie, czy kupować tylko zestaw tarcza+docisk+łożysko,
czy może jeszcze coś przy okazji trzeba by wymienić, na linkę itp... ??

Gelo-LBN, taki zestaw wystarcza. No chyba że miałes jakies problemy z linką wcześniej...

ok, dzięki za info

No i wymienione, zdecydowałem się na sprzęgło LUK za 385 zł a robocizna 370 w tym wymiana oleju w skrzyni.

samochód w końcu odżył już prawie zapomniałem, że można nim całkiem dynamicznie pośmigać