Ford Escort Team Polska

Jestem nowy na forum, więc witam wszystkich posiadaczy własnych czterech kółek. Postanowiłem przedstawić swój problem, ponieważ nie znalazłem odpowiedzi na forum. Otóż miałem dzisiaj prawdziwy dramat na środku skrzyżowania. Puki samochód był zimny wszystko chodziło jak trzeba, ale jak przejechał parę kilometrów to się zaczęło. Więc tak: Po dojechaniu do skrzyżowania samochód zaczął jakby się dusić, nie reagował na wciskanie pedału gazu, czy to powoli wciskając, czy szybko po prostu nie reagował. Przepchałem samochód ze skrzyżowania, odczekałem jakieś 10 minut i zdarzył się cud. Samochód zaczął normalnie reagować na wciskanie pedału gazu, ale tu pojawił się kolejny problem. Przy wrzucaniu biegu wstecznego gasł. Po prostu wciskam sprzęgło, wrzucam wsteczny i nie zdarzę nawet puścić sprzęgła, a on już zdechł. Więc odczekałem drugie 10 minut i problem się sam rozwiązał. Taką sytuację miałem już parę razy dlatego się trochę niepokoję.

Samochód to Ford Escort MK7
Rok: 1996
Pojemność: 1.4 z mono wtryskiem.
PS. Samochód po wymianie płynów, filtrów, świec i kabli wysokiego napięcia dokładnie miesiąc temu.

Tak więc za każdą odpowiedz dziękuję.

Normalnie witam w gronie escorta ja tez walcze ze swoim!!!

rowin3, zajrzyj do tego tematu http://siec.no-ip.com/forum/viewtopic.php?p=94681#94681

rowin3, zajrzyj do tego tematu http://siec.no-ip.com/for...p?p=94681#94681

Z tego tematu wnioskuję, że mam zwrócić uwagę na czujnik położenia przepustnicy. Dzisiaj już nie dam rady sprawdzić, ale jutro zobaczę i dam znać czy to czujnik.
Pozdrawiam.

Nie koniecznie sam czujnik - przypatrz się przewodom

No i rozwiązało się. Przyczyną nie był czujnik położenia przepustnicy, ani kable tylko zatkana przepustnica. Teraz samochód dostał takiego kopa jakby to był zupełnie inny.

jak sie moze zatkac przepustnica w monowtrysku to ja nie wiem i nie potrafie sobie tego wyobrazic - pilka od tenisa tam wpadla ??

Pewnie sportowy filtr o dużej przepustowości i silnik zassał "paproszka"

A na poważnie, to opisz dokładnie, co mu było, bo jakoś trudno sobie wyobrazić zapchanie przepustnicy.