Wracając wczoraj z pracy stwierdziłem dziwny stukot pod maską,zatrzymałem się i słychać klekot zaraz pod korkiem wlewu oleju,tak jakby nie pracował na wszystkie tłoki,auto osłabło i zaczeło kopci na niebiesko,no ale postanowiłem pomału dojechać do domu,po przejechaniu jakieś 1,5 km.auto nagle dostało pełnej mocy i klekot ucichł,dzisiaj autko chodziło już bez żadnych problemów.
Pojechałem do swojego mechanika - i postawił taką diagnozę,że z turbiny mógł wypaść jakiś paproch i zablokował pracę jednego zaworu,a po czasie po prostu wypadł.Do tego mechanika jeżdzę zawsze a więc głupot mi nie mówi.
A jaką wy moglibyście postawić diagnozę na temat tego zdarzenia !!!
- dodam tylko że stało mi się to tylko raz ,czy ktoś miał już takie zdarzenie ???
Zastanawiające - czy morzecie postawić jakąś diagnoze
Moderator: Moderatorzy
- kupiec
- Posty: 12701
- Rejestracja: 08 paź 2007, 00:34
- Lokalizacja: tychy
- Pojemność: 1600
- Rocznik: 2005
- Generacja: Inny samochód
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
to teraz mam takie pytanie czy można samemu wyczyścić turbine. chodzi o to czy jest możliwość samodzielnego "rozkręcenia a następnie skręcenia" turbiny bez uszkodzenia jej? i jak to zrobić i jakie środki zastosować.
تاجر القواعد
[*] 1.8 TD
Bo ja lubię coś napisać i potem to sobie czytać. Dzięki temu jestem mądry, bo to są bardzo mądre te moje posty
[*] 1.8 TD
Bo ja lubię coś napisać i potem to sobie czytać. Dzięki temu jestem mądry, bo to są bardzo mądre te moje posty