Wczoraj postanowiłem wymienić pasek wielorowkowy w swoim Escorcie.tak więc odkręciłem duże koło chyba od napędu pompy wody (?) i ściągnąłem pasek.Założyłem nowy i przykręciłem koło.Odpaliłem silnik, wszystko było bdb, żadnych pisków, na biegu jałowym zawsze było minimalne piszczenie, po wymianie nic nie słychać.Przy dodawaniu gazu nic nie piszczało itp.
Problem jednak pojawił się dzisiaj rano po odpaleniu.Jak to zwykle pokręcił chwile za nim odpalił.Pasek zaczął piszczeć ( stary też zawsze piszczał chwile po odpaleniu ) ( teraz oddaje inny dźwięk ten piszczący pasek ).Po chwili gdy silnik pochodził wyruszyłem do sklepu.O dziwo nie przestał piszczeć.Od razu nerwy że takiej błachostki nie umię zrobić.
Zauważyłem tam taką blache z ząbkami w środku.Powinna być ona przykręcona na 2 śrubach ( u mnie górnej brakuje ).Ta co jest, jest na klucz 13 a pod nią na 22 i ma ona chyba też ząbki tak jak ta blacha.Wydaje mi się że tą 22 się reguluje, tylko kurde nie wiem jak
Luz paska jest w tej chwili niemalże identyczny jak stary, przy pracy silnika ma malutkie drgania.
Więc pytanie, co mam teraz zrobić ? Jak go naciągnąć ?
Silnik 1.8 zwykły Diesel.
Bardzo proszę o pomoc, bez auta czyje się jak bez nogi
pozdrawiam
[ Dodano: Pon 14 Gru, 2009 ]
Pasek naciągnąłem, już nie piszczy po odpaleniu nawet na zimnym silniku
Temat można usunąć myślę
pozdrawiam