Strona 1 z 1

CHŁODNICA

: 10 mar 2005, 12:34
autor: robertford
No i stało się nieszczęście. Zaczęła mi rosić na łączeniu plastiku z metalem w lewym dolnym rogu chłodnica. Przez noc spadną dwie lub trzy krople płynu chłodzącego. Co robić?

: 10 mar 2005, 14:36
autor: Mariusz
robert moze spruboj jakims klejem np poxilina ew cos podobnego

: 10 mar 2005, 15:04
autor: WieSiu
a nie lepiej podjechac do jakiegos zakladu ktory zajmuje sie chlodnicami, oni Ci wycenia i powiedza czym beda to robic, jak stwierdzisz ze cena jest nieadekwatna do roboty,to sam sobie skleisz (jak oczywiscie metoda naprawy bedzie w zasiegu Twoich narzedzi)

: 11 mar 2005, 09:54
autor: robertford
Nie wiem czy to taka prosta sprawa?

: 12 mar 2005, 02:11
autor: grzechuu
Miałem podobny problem z maleńką dziurką i załatwiłem go proszkiem do uszczelniania chłodnic :wink: Ale nie wsypałem całego! Wsypywałem po troszku i co dzień patrzałem czy wyciek zanika. I nawet nie wsypałem 1/4 zawartości i już ok. Testowałem też przy mocno rozgrzanym silniku i efekt jest zadowalający. :D

: 12 mar 2005, 09:14
autor: robertford
Ja nie jestem zwolennikiem takich metod. Rozmawiałem na ten temat z nie jednym mechanikiem - mam zaufanych - i każdy mi to odradzał. Chodzi o nagrzewnicę. Po pewnym czasie ona się pozakleja i nie bedzie ogrzewania.

: 12 mar 2005, 14:40
autor: grzechuu
Też tak słyszałem, ale chodzi mi tu o śladowe ilości tego preparatu :) Ponieważ nikt nie zaklei Ci (a przynajmniej nie da gwarancji że to będzie trzymać) na łączeniu metalu z plastikiem. Ale z drugiej jeśli to są dwie, trzy krople to nie jest aż znowu tak dużo. Ale sprawdź sobie podczs jazdy czy nie ma większego wycieku, wtedy chłodnica jest pod ciśnieniem, a wody tak bardzo nie widać bo pęd powietrza ją odparowywuje i wydaje się że to tylko parę kropel

: 13 mar 2005, 10:30
autor: robertford
Na wtork jestem umuwiony z mechanikiem. Jest to do naprawy bo to jest na fabrycznym łączeniu które polega na zaciśnięciu metalu na plastiku.

: 13 mar 2005, 11:00
autor: Maniurka78
Mi też tak delikatnie podkapuje sobie chłodnica ,tyle ze przy górze. nie robię tego bo już widze ze była tam podkalejana. Póki nie spieprza ostro to tak będę jeździł, a potem to się wymieni na następną :wink: :mrgreen:

: 26 mar 2005, 07:56
autor: Arek
Siemka!
Robert i jak tam efekty naprawy i koszty??? Ciekawy jestem jak to Ci się udało załatwić, bo każdego z nas może to czekać. :? :(
Pzdr

: 26 mar 2005, 20:56
autor: robertford
No powiem ci, że zbyt boleśnie nie było. Pojechałem do specjalistycznego zakładu który zajmuje się chłodnicami w Szczecinie na ulicy Granitowej i tam za naprawę zapłaciłem 70 złotych. Fachowcy rozebrali z auta chłodnicę potem ją rozłożyli - plastiki osobno a aluminium osobno, potem pouszczelniali i złożyli do kupy i jest git. Osobiście odradzam jakichkolwiep proszków uszczelniających które sypie się do chłodnicy bo będą problemy z silnikiem, aściślej z chłodzeniem.

: 26 mar 2005, 21:24
autor: Arek
No to super, teraz wiemy co robić. :)
Żadne cudowne środki nie zastapią naprawy w specjalistycznym warsztacie.