Ford Escort Team Polska

U mojego ojca - po przekręceniu stacyjki na zapłon ( nawet nie musi pracować silnik )
gdy się otworzy którekolwiek drzwi , włączają się światła awaryjne
Czy ktoś wie jak to skombinować - bo mi się podoba ?

Przychodzi mi jedna opcja :
Napięcie podane od stacyjki na przekaźnik a z niego dalej do automatu awaryjnych , natomiast napięcie sterujące ten przekaźnik musiało by iść od ?
No właśnie od czego ?
Gdy otwieramy drzwi - podajemy masę na żarówki a nie napięcie - chyba , że napięcie na sterowanie podamy na stałe a masa będzie sterowala przekaźnikiem .

Niech no jakiś elektryk napisze - czy dobrze kombinuje

Dobrze.

Tylko by trzeba było zrobić zmianę by wysterować ten przekaźnik minusem. Bo jeśli zrobi się zmianę, to normalne włączanie awaryjnych przestanie działać. Po południu spokojnie zajrzę w schemat czy aby na pewno wyłącznikiem jest podawany +. Jeśli by była podawana masa to nie ma żadnego problemu wtedy by to zrobić.

Pomysł bardzo ciekawy

[ Dodano: Wto 13 Lip, 2010 ]
Sprawdziłem na szybko - nie będzie to za proste Jurku...

Na niebiesko oznaczyłem wyłącznik awaryjnych. Można by się pokusić o zmianę na dwóch przekaźnikach zasilania modułu przerywacza (+ na stałe), ale trzeba by było pomyśleć jak z migaczami. Nie będzie to proste.
Pomyślę wieczorkiem nad tym...

[ Dodano: Wto 13 Lip, 2010 ]
Jest, wymyśliłem, ale masa roboty z tym i kilka przekaźników:

- Główny od tej modyfikacji - + ze stacyjki, masa z wyłączników drzwi. Ten przekaźnik musi wysterować rząd kolejnych, które będą zwierały te piny co są od wyłącznika w zespolonym czyli:

a) zasilania modułu przerywacza,
b) łączenie strony prawej z lewą,
c) włączenie kontrolki.

Wygląda na to, że do wysterowania tej modyfikacji 4 - na upartego minimum 2 przekaźniki (oba sterowane masą z drzwi) - zasilanie modułu i łączenie stron z pominięciem kontrolki.

ale Wy się męczycie,mój alarm w cabrio ma taka opcję w standardzie,można programowo włączać i wyłączyć. Zwykły w miarę tani alarm takie coś ma.

Jamszoł pisze:Gdy otwieramy drzwi - podajemy masę na żarówki a nie napięcie - chyba , że napięcie na sterowanie podamy na stałe a masa będzie sterowala przekaźnikiem .

Uriel75 pisze:Tylko by trzeba było zrobić zmianę by wysterować ten przekaźnik minusem.

Ja nie pisałem o originalnych przekaźnikach
Po mojemu wystarczy jeden a wyjście po podaniu napięcia z przekaźnika podłączyć do włącznika awaryjnych - wtedy odpada jakiekolwiek łączenie stron migaczy .

Jurku - oglądałeś schemat i co na nim zaznaczyłem?
Włącznik awaryjnych nie jest jednobiegunowy!

Nie nie oglądałem
Nie znam się na schematach - więc nie bedę się wpatrywał jak Szpak w ......

Jak se wezmę miernik w rękę oraz kontrolkę , to rozkminie
Nie korzystałem , nie korzystam i nie będę korzystał ze schematów .
Jak rozpiedrziele osłonę kiery to se sprawdze

Właśnie - sprawdź jak wygląda ten wyłącznik i co zwiera ze sobą po włączeniu (wyciśnięciu). Lenistwo tylko mnie hamuje by zejść na dół i sprawdzić w swoim. Ale raczej nie będę robił tego ustrojstwa u siebie...

Jest jeszcze opcja o której wspomniał WieSiu - mam autoalarm i jak jest załączony , to migają migacze - wystarczy się wpiąc w przewód idący do nich

no nie do końca,bo w alarmie masz wyprowadzenia na żarówki a nie na włącznik awaryjnych,to alarm sam moduluje sygnał dla kierunków,ale sprawdź instrukcje od alarmu bo może masz już taka funkcję w nim i tylko wystarczy włączyć.

Pytałem kolegę , który mi to zakładał
Alarm sam moduluje sygnał - wychodzi z niego jeden przewód , który się rozdwaja i każdy idzie na swoją stronę woza - oczywiście przewody te są zabezpieczone diodami jednokierunkowymi .
Czyli pozostaje mi - przekaźnik oraz automat awaryjnych (gdzieś mam taki mechaniczny od F125p czy Poldka)
U ojca jest zamontowany alarm - już z opcja awaryjnych .

Jamszoł pisze:diodami jednokierunkowymi

Tak na przyszłość z podstaw elektroniki - Dioda z reguły jest jednokierunkowa

Jamszoł pisze:Czyli pozostaje mi - przekaźnik oraz automat awaryjnych (gdzieś mam taki mechaniczny od F125p czy Poldka)

Jeśli już Jurku, to będzie wg mnie więcej roboty z tym. Ale jak wolisz - to rozwiązanie także jest dobre. Tylko musisz wziąć coś pod uwagę. Nie wiem jak z automatem F125, bo ja do swojego ładowałem z Łady, ale masz tam JEDNO wyjście modulacji migaczy! Wyłącznik awaryjnych nie tylko je włącza, ale także łączy obie strony. Jeśli połączysz obie strony migaczy do wyjścia przekaźnika (przerywacza) to po włączeniu migacza w dowolną stronę będą Ci migały wszystkie kierunki, a obciążenie prądowe nie wiem czy nie wykopci oryginalnego przerywacza Fordowskiego. Można zaradzić temu puszczając kierunki do przerywacza przez diody. Pamiętaj tylko o odpowiednim amperarzu diod, czyli minimum 5A. I licz się, choć to tylko teoria i efekt mało zauważalny - ale będziesz miał spadek na każdym kierunku o 0,7V (spadek napięcia na krzemie w diodzie prostowniczej, bo tylko te mają tę obciążalność prądową). Stosowanie innych, skomplikowanych rozwiązań elektronicznych (triaki choćby) mija się z celem...

Pewnie teraz to Ci namieszałem w głowie

Nie - nie namieszałeś - mam zamiar się podpiąć pod autoalarm - nie będę musiał używać diod ani się szczypał z amperażem .
Także nie będę musiał się rozdwajać z przewodami .
Wystarczy jeden przewód

No to dla potomnych - schemat. Jak już go narysowałem i się potrudziłem Paintem to muszę wstawić
Zrobiłem literówkę - zamiast "minumum" ma być "minimum"

Jamszoł, jakiej marki jest auto Ojca i czy to ma fabrycznie ?? czy ktos wczesniej sobie takie cos załozył

Mondek MK1 Ghia ale nie jest to orginał - to opcja autoalarmu typu Sylicon