Strona 1 z 2

Ciekawostka

: 12 sty 2011, 14:13
autor: Lukas
http://www.bezwypadkowy.net/forum/117-u ... a-o-400-ty

Ciekawie zrobił użytkownik: Kris75 - przeczytajcie jego post.

: 12 sty 2011, 16:34
autor: Yagr
Lukas, dla mnie zrobiłby jeszcze lepiej gdyby był tym prokuratorem na prawdę a sąd wpakował odpowiedni wyrok.

: 12 sty 2011, 21:40
autor: mateusz_175
Niezły fałszywiec z tego typa co sprzedawał to Volvo :evil:
Niestety często jest to u nas praktykowane.
Kiedyś kuzynka z mężem sprzedawali Passata B5, wstawili go do komisu, miał przebieg 258tyś, na drugi dzień było już 200tyś... Paska kupił znajomy od kuzynki, ciekawi mnie czy powiedzieli że licznik cofnięty w komisie.

Widziałem też na forum BMW 5 historie E39 3.0d, przebiegi 500-600tyś, było jedno o przebiegu 1mln 100tyś z groszami i gość zamienił na E60 dopiero po niedużym wypadku. Pewnie Polak go sprowadził, wymienił zderzak, lampe i ew. co było do wymiany ( bo widziałem foto ) i sprzedał z przebiegiem 200tyś ;/

Pisali też o E60 które zaliczyło prawym bokiem chyba w drzewo, niezłego miała banana, u nas oczywiście zostało zrobione na stan idealny, bezwypadkowy itp itd... Gość który ten przypadek opisywał sprawdził nr vin samochodu itp więc wiarygodna historia.

Szkoda że ludzie patrzą żeby auto miało jak najmniej na liczniku a nie na stan wszystkich elementów samochodu. Podejrzewam że gdybym chciał sprzedać Escorta i podał bym prawdziwy przebieg to nie było by zainteresowanych, podał bym 200tyś i pewnie by poszedł na drugi dzień :p

A co jeszcze ciekawe, widziałem Escorta MK7 kiedyś na allegro, przebieg podany to niby prawie 180tyś, a miał wymieniane łożyska w tylnych kołach i coś tam jeszcze.
Tak szybko się one zużywają ? Bo u mnie nie. Ciekawe ile miał naprawde przejechane.

Aha, to E39 co miało ponad 1mln 100tyś km gość łożyska w kołach wymienił dopiero coś przy 900tyś km. Oczywiście, Escort a BMW troszke inna półka.

: 12 sty 2011, 21:57
autor: Tigerbart
mój sąsiad nie może sprzedać passata B5 kombi bo... nie skręcił licznika i ma 300tys (pierwszy właściciel) :cry:

: 13 sty 2011, 06:08
autor: clhseba
Naprawdę ludzie są tak naiwni że przy zakupie auta oglądają stan licznika :?: :!:

to jest chyba ostatnia rzecz jaką bym się zainteresował przy zakupie auta :mrgreen:

ale żeby nie było zdarzają sie wyjątki i jeden z nich jest u mnie w rodzinie :)

Dziadek w wieku 83 lat stwierdził ze nie nadaje sie juz do jezdzenia autkiem i oddał mojemu Tacie Meganke rocznik 99 z przebiegiem 44000 km :) jak podjechałem na serwis w PL ( autko z niemiec przyjechało ) to gościu o mao sie nie popłakał ze śmiechu jak zobaczył licznik i powiedział że takiego wałka na liczniku juz dawno nie widział żeby 44000 ustawic ! na nic moje tłumaczenie że to ORGINALNY przebieg :mrgreen: odpuściłem sobie dalsze tłumaczenie temu Panu :) aaa a w niemieckim komisie chcieli Dziadkowi dac za Meganke 750 Euro :mrgreen:

: 13 sty 2011, 17:40
autor: darcun4
Co do sprawdzenia stanu licznika, to bezbłędni pod tym względem są Szwedzi. Za każdym pobytem na przeglądzie masz wpisywany w system przebieg i znając nr rejestracyjny (lub VIN), nawet będąc w Polsce przez neta sprawdzisz ostatni stan licznika.

: 13 sty 2011, 17:48
autor: Yagr
Co do sprawdzenia stanu licznika, to bezbłędni pod tym względem są Szwedzi. Za każdym pobytem na przeglądzie masz wpisywany w system przebieg i znając nr rejestracyjny (lub VIN), nawet będąc w Polsce przez neta sprawdzisz ostatni stan licznika.
Czemu u nas tak się nie da? :evil:

: 13 sty 2011, 23:36
autor: kupiec
Yagr pisze:Czemu u nas tak się nie da?
Grzesiu bo tam rejestracja jeździ na aucie od początku do końca ta sama a nie jak u nas zmieniana razem z właścicielem i dla tego można auto kontrolować po samym nr rejestracyjnym
a że mają bardzo dobrze rozbudowaną baze informatyczną to już inna sprawa

: 14 sty 2011, 08:36
autor: WieSiu
ja nie patrzylem na przebieg swojego Vana, uslyszalem jak pracuje, przejechalem sie, spojrzalem na zuzycie wnetrza (od razu widac ze albo przejechal 225tys i duzo po miescie lub 325tys km i duzo po trasach przejechane) i nic mnie dalej nie interesowalo :) Narazie nie zaluje,bo swietnie pracuje.

: 14 sty 2011, 09:04
autor: cidzej
mateusz_175 pisze:miał wymieniane łożyska w tylnych kołach i coś tam jeszcze.
Tak szybko się one zużywają
niestety tak :/ 180 tys km to nawet sporo jak na lozysko w escorcie tym bardziej, ze u nas drogi jakie sa kazdy widzi a parkowanie czesto wymaga podjazdu pod calkiem wysoki kraweznik :/

w tym kraju lepiej to chyba nie bedzie, a swoja droga slyszalem o prawie "legalnych" praktykach cofania licznika - przykladowo w nowych autach okresy meidzy przegladowe sa czesto wydluzone nawet do 30tys km - wystarczy nastukac np. 50-60 tys km miedzy przegladami a nastepnie skrecic licznik na 30tys km i wszystko legalnie wbija nam w ksiazke i w komputer ASO choc auto zrobilo dwa razy wiecej kilometrow. nie wiem czy to tylko wydumana teoria czy rzeczywista praktyka ale w takiej sytuacji nabywca pojazdu jest praktycznie bezbronny o ile z wlasnym komputerem nie przyjedzie albo nie pojedzie przed kupnem auta do ASO na weryfikacje przebiegu z ECU pojazdu

: 14 sty 2011, 09:36
autor: WieSiu
cidzej pisze:albo nie pojedzie przed kupnem auta do ASO na weryfikacje przebiegu z ECU pojazdu
a co ASO nie robi takiej weryfikacji przy okazji przegladu ? wg mnie powinni.

: 14 sty 2011, 10:16
autor: mateusz_175
cidzej pisze:
mateusz_175 pisze:miał wymieniane łożyska w tylnych kołach i coś tam jeszcze.
Tak szybko się one zużywają
niestety tak :/ 180 tys km to nawet sporo jak na lozysko w escorcie tym bardziej, ze u nas drogi jakie sa kazdy widzi a parkowanie czesto wymaga podjazdu pod calkiem wysoki kraweznik :/
Hmm, to nie wiedziałem. Krawężniki to masakra, w razie W to nie ma jak uciec troszke na chodnik bo pewnie by zaraz był nie mały wydatek.

WieSiu pisze:
cidzej pisze:albo nie pojedzie przed kupnem auta do ASO na weryfikacje przebiegu z ECU pojazdu
a co ASO nie robi takiej weryfikacji przy okazji przegladu ? wg mnie powinni.
Mi też się wydaje że powinni.

: 14 sty 2011, 11:00
autor: Yagr
W Aso musza robić bo od tego często zalezy uznawanie roszczeń gwarancyjnych ale gdy gwaransja sie konczy to kto sie tym przejmuje? A u nas wiadomo że zamiast płacic 300zł za wymiane filtra powietrza w ASO zrobi sie to w znajomym warsztacie za 50zł lub samemu w cenie filtra ;) I przebieg znika z ASO'wskich annałów ;)

: 15 sty 2011, 12:52
autor: darcun4
Jeszcze kilka(set) takich spraw i może i u nas będzie normalnie?
http://motoryzacja.interia.pl/news/8-la ... ik,1583343

: 15 sty 2011, 14:02
autor: dziku
Poczytajcie to (trochę stare ale w temacie mieści się akurat :D):

http://motoryzacja.interia.pl/wydarzeni ... 55358,5905