Strona 2 z 2

: 01 lut 2012, 21:35
autor: darcun4
Panowie, moje pytania nie brały się z niczego, tylko że tak powiem z życia. Na BP kiedyś zdarzyło mi się zatankować LPG jeszcze do Sierry z silnikiem gaźnikowym i po przejechaniu ok. 8 kilometrów prawie odmrażając sobie rękę spuściłem to dziadostwo do atmosfery. Gorszego szajsu nie miałem nigdy w życiu w żadnym aucie. Sądzę, że był to przypadek ale od tej pory staram się różne różniste "markowe" stacje omijać.
Co do Filtrona, to jeżdżę na tych filtrach już którymś samochodem z rzędu i nigdy nie miałem kłopotów, tak więc podpytuję, bo może się coś popsuło.

: 01 lut 2012, 21:46
autor: Jamszoł
Ja mam filtry Knechta
Jak Ci się udało wlać LPG do zwykłego zbiornika ? :mrgreen:

: 01 lut 2012, 23:10
autor: elnino
bp niestety

: 02 lut 2012, 09:51
autor: darcun4
Jak Ci się udało wlać LPG do zwykłego zbiornika
Nie był "zwykły" tylko walcowy ;)

: 02 lut 2012, 18:57
autor: elnino
mój post trochę niejasny bo pisałem z komórki. Paliwo tankowałem na BP w Chorzowie przy ul Chopina.

Dzisiaj niestety zmuszony byłem wymienić filtr paliwa mimo że był wymieniony przed zimą powód - taki jak u kolegi, muł i szarpanie podczas przyspieszania. Zdjąłem stary filtr odkręciłem dolny korek by zlać ropę z niego i ... cisza, kropelka po kropelce cosik tam skapało ale szału nie było. Założyłem nowy filtr przeczyściłem wszystkie przewody pod maską. Test rano po nocce.

I jest relacja z odpalania porannego o 5:55 ;) profilaktycznie 2krotnie zagrzałem świece bo temp. poniżej -17C w samochodzie, na zewnątrz +/- 2-3 stopnie więcej przypuszczam. Zagadał jak niżej. Sam byłem zaskoczony jak zmiana filtra zmieniła start silnika.
[video]http://www.youtube.com/watch?v=n_rxvY_uGW0[/video]

A filmik okrojony z drogi do samochodu, gdyż albowiem zarejestrował niechciane efekty dźwiękowe w postaci pociągającego nosa i kataru ;)

: 03 lut 2012, 13:12
autor: mateusz_175
elnino pisze:mój post trochę niejasny bo pisałem z komórki. Paliwo tankowałem na BP w Chorzowie przy ul Chopina.

Dzisiaj niestety zmuszony byłem wymienić filtr paliwa mimo że był wymieniony przed zimą powód - taki jak u kolegi, muł i szarpanie podczas przyspieszania. Zdjąłem stary filtr odkręciłem dolny korek by zlać ropę z niego i ... cisza, kropelka po kropelce cosik tam skapało ale szału nie było. Założyłem nowy filtr przeczyściłem wszystkie przewody pod maską. Test rano po nocce.

I jest relacja z odpalania porannego o 5:55 ;) profilaktycznie 2krotnie zagrzałem świece bo temp. poniżej -17C w samochodzie, na zewnątrz +/- 2-3 stopnie więcej przypuszczam. Zagadał jak niżej. Sam byłem zaskoczony jak zmiana filtra zmieniła start silnika.
[video]http://www.youtube.com/watch?v=n_rxvY_uGW0[/video]

A filmik okrojony z drogi do samochodu, gdyż albowiem zarejestrował niechciane efekty dźwiękowe w postaci pociągającego nosa i kataru ;)
Ślicznie Ci pali na takim mrozie, tylko pozazdrościć :)
Coś Ci podświetlenie zegarów szwankuje :P
Jak widać to filtry trzeba zmieniać przed zimą i w trakcie :mrgreen:

: 03 lut 2012, 13:18
autor: elnino
dlaczego szwankuje?

: 03 lut 2012, 15:58
autor: mateusz_175
elnino pisze:dlaczego szwankuje?
Prędkościomierz podświetla Ci tylko do 180km/h.
Nie wiem jak jest w MK7, ale jeżeli tak jak u Ciebie Elnino to troszke lipa, w MK6 podświetlenie jest lepsiejsze :)

Chyba że to takie złudzenie na filmiku.

: 03 lut 2012, 16:50
autor: Dan1el
Ma świecić do końca :)

: 06 lut 2012, 20:18
autor: elnino
to złudzenie podświetlenie robiłem sam z tyłu tarcz im bliżej max tym światło coraz mniejsze i tak samo mam ustawione na obrotku i wskaźnikach tyle że kamerka przekłamuje trochę z obrazem


*********

Dzisiaj w drodze do pracy silnik zgasł w bardzo dziwnych okolicznościach, obroty rosły i malały pół drogi. Ciężko miał z zapaleniem po czym zatrybił. Ujechałem ok 800m z pedałem do podłogi samochód niestety nie chciał jechać, dławił się ewidentnie i zmierzał do ponownego zgaśnięcia, i zgasł... szybka analiza i rzut oka pod maskę. Grucha płaska jak naleśnik. zdjąłem wąż i odkształciła się, odpaliłem znów ją zassało. Wywaliłem gruchę - odpalił bez problemu rozpędza się bez problemu. Teraz po kilku godzinach postoju na mrozie -12 odpalił od strzała przy 1 grzaniu świec tak więc w moim przypadku zawiódł filtr i coś nie tak było z gruchą. Najwidoczniej przytkało w niej zaworek i pompa wysysała tylko to co zostało w przewodzie paliwowym po czym gasnął silnik. Tak więc generalnie rzecz biorąc między przewodem z baku a pompą jest obecnie sam filtr bez dodatkowych pomek, pierdół, zaworków i samochód zachowuje się dużo lepiej - lepiej niż wnawet jesienią czy latem, więc jak widać im więcej naładowane tym gorzej

Wcześniej połączenie było takie

Bak -> Grucha -> Podgrzewacz -> Filtr -> Zaworek zwrotny -> pompa wtryskowa.
Aktualnie
Bak -> Filtr -> Pompa wtryskowa.

I teraz czuć dopiero różnicę i w odpalaniu i w jeździe ogólnie wielki wielki plus. Te gruchy do ropy która lubi gęstnięć nie są za dobre chyba tak coś mi się zdaje.