
Mam problem z moim Escortem MKV, silnik 1.4, rocznik '90. Otóż ostatnio zauważyłem, że dość mocno grzeje mi się lewa manetka przełącznika zespolonego i dzisiaj stwierdziłem, że najwyższy czas coś z tym zrobić, więc rozebrałem, wyczyściłem, złożyłem i wsadziłem tam skąd wyjąłem

Później zdemontowałem od dawna niesprawny alarm i tu pierwszy zonk: przełącznik PB/LPG przestał działać, elektrozawory się nie odzywały przy włączaniu zapłonu, silnik nie odpalał.. Z tym sobie poradziłem (było to oczywiście odcięcie zapłonu o którym wcześniej nie pomyślałem)..
Ale przejdźmy do sedna.. Zaraz po zorientowaniu się, że auto nie odpala sprawdziłem czy przełącznik zespolony działa i owszem, wszystko śmigało jak należy, jednak po chwili samo z siebie "zdechło" i teraz mam tylko awaryjne i postojowe.. Sprawdzałem to też na innym, sprawnym przełączniku z takiego samego escorta i lipa... Z resztą wydaje mi się, że nie tutaj tkwi problem, bo wszystko działało dobrze, aż w pewnym momencie padło (korzystałem wtedy z wycieraczek i po prostu się wyłączyły i zostały w połowie szyby).
Sprawdziłem bezpieczniki w skrzynce bezpieczników i wygląda na to, że jest ok.. Myślałem, że może coś się wysunęło itp w skrzynce bezpieczników i podociskałem co się da, ale nic to nie dało..
Być może ktoś z Was będzie wiedział co mogło się spalić/zepsuć itp.. W ogóle, gdzie szukać możliwej przyczyny..?
Jak dla mnie - laika, wygląda na to, że skrzynka "nie dostaje" info o tym, że kluczyk jest w pozycji zapłonu (wszystko co przestało działać wymaga właśnie tej pozycji). Problem w tym, że nie wiem co mogło się rozłączyć itp..
Aha - przy wypinaniu alarmu zostawiłem w tym plastikowym tunelu przy fotelu kierowcy jakieś dwa kable podłączone do czegoś na krótko, bo nie wiedziałem co to jest.. Jeden z nich jest podłączony do takiej grubej wiązki przy nogach kierowcy, a drugi do czegoś co u mnie znajduje się w tym miejscu (nie pamiętam dokładnie kształtu wtyczki, pamiętam, że idą do niej 3 kable):
[img][img]http://img110.imageshack.us/img110/3817/63686229.th.jpg[/img][/img]
Uff.. Każdemu kto dobrnął do końca tego postu będę dozgonnie wdzięczny za pomoc
