Czy spodkał się ktoś z forumowiczów z nagrzewającą dzwignią kierunkowskazów/włącznikiem świateł ?
Pewnego dnia zaczoł się nagrzewać delikatnie włącznik świateł, z czasem był coraz bardziej gorący(nieraz był zimny). Po jakimś czasie odmówił posluszeństwa włącznik świateł. Spryskałem go troszke kontaktem znów zaczoł działać bez problemu, ale okresowo dość znacznie się nagrzewa.
Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki, są o wartościach nominalnych, sprawdzałem ładowanie ok 13.98v, sprawdzałem złącze "pod alarmem" w sciance grodziowej po stronie kierowcy, sprawdzałem skrzynke bezpieczników, przekaźniki wydają się być oki, nie ma oznaków topienia, ani spalenizny, nikt nie grzebał przy elektryce bo to auto miał wczesniej ojciec od fabryki.
Mam wrażenie że szybciej przepalają mi się żarówki, i są czarne, w poprzednich autach jak się przepalały bądź wytrząsały nie były w środku czarne.
Ostatnio zmieniałem żarówki z przodu kupiłem w Praktikerze 55/60 white za 40 zł, ale chyba to nie może być powód tego problemu ?
Troszke zgłupialem bo nie mogę znaleźć żadnego punktu zaczepienia...
Szukałem też oznaków wilgoci ale nie ma go ani w kabinie ani w kloszach

Bezpieczników też nie wysadza.
Proszę o jakieś wskazówki lub opis podobnych doświadczeń... ostatnio mój essi mnie zaczyna drażnić...
Pozdrawiam