Jastrząb, u mnie po odpaleniu, im mniejsza temperatura na zewnątrz tym co raz bardziej coś tam dzwoniło. Dźwięk nie był ciągle taki sam, raz troszke bardziej, raz mniej. Po wciśnięciu sprzęgła cisza. Pewnego razu gdy już temperatura była bliska zeru był taki niemiłosierny huk że myślałem że coś sie rozleci. Dźwięk dobiegał ze skrzyni. W domu nawet słyszałem to. Jak udało mi się dojechać do mechanika to jego żona wyleciała z domu bo nie wiedziała co się dzieje
Przy niższych biegach podczas jazdy dźwięk był masakryczny, na 4 i 5 nic nie było słychać.
Okazało się że w skrzyni nie było oleju

, było go z 300ml na coś 2,7l co tam wchodzi, więc piątka na sucho chodziła i mi wyskoczyła kilka razy, wsteczny przy wrzucaniu zawsze zgrzyt. Trzeba było wymienić niestety skrzynie, koszty wyszły spore, a wystarczyło sprawdzić olej z rok wcześniej bo już wtedy troszke hałasowało, ile kasy by zostało w kieszeni przez głupote.
Tak więc sprawdź olej jeżeli nie jest jeszcze za późno

jeżeli będzie mało to zalej jakiś żadki w miare bo w zimie to wiadomo jak skrzynia chodzi gdy silnik nie jest rozgrzany.
Sorry że taki troche offtop, może masz podobne objawy Jastrząb jak u mnie.