No u mnie w kwietniu ma moja, ale własnie w niemcach. Nie wiem jeszcze dokładnie. Kwiecień to dla mnie drażliwy miesiąc 0:) dużo wyjazdów.iglaxr3i pisze:A ja ujme to tak 10 marca ma roczek chrzesniaka na dolnymslasku i jesli mi niemcy nie wypadna
A tak wg mnie. Uważam, że najbardziej optymalnie byłoby, gdyby 2 zloty były gdzieś "w środku Polski" (dla tych ze środka czasem trzeba zrobić złośliwy wyjątek i zorganizować np. 2 razy na południu 0;) ...) a pozostałe 2 - północ południe.
Np. zimowy w górach, letni nad morzem. My z Agą już to obgadaliśmy, jesteśmy w stanie wybrać sie nad morze, na zlot i przy okazji zostać tam na kilka dni jeszcze - po prostu połączyć z krótkim urlopem (+2-3 dni lub więcej). Tak jak Bartek pisał, morze to tylko w lecie.
Nie na każdym musi być każdy, bardziej to można traktować jak takie spotkania niż obowiazkowe zloty. Przecież na bieżąco będzie widać ile jest chętnych i czy zlot dojdzie do skutku. Jak nie to nei będzie - chociaż w to wątpię.
Ale jeden, taki główny musi być, na którym trzeba być (nei jest to przymus ale zachęta 0;) ...), bo wtedy najwięcej osób się zjedzie.