Witam wszystkich, od wczoraj mam duży problem - nie działają mi kierunkowskazy. Ani prawy, ani lewy, żarówki się nie świecą a w aucie nawet nie słychać tego "stukania" działających kierunków, tak jak by ich nie było. Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki, ani jeden nie jest spalony. Wszystko się zaczęło od tego, że z kuzynem podłączyliśmy lewy kierunek ponieważ kabelki się odpięły, a że jeden kabelek miała zaśniedziałą klamrę/zacisk ledwo się trzymał. Więc pojechaliśmy na drogę gdzie jest pełno dziur aby sprawdzić czy kabelek będzie się trzymał. Jechaliśmy dość szybko, oba kierunki podczas jazdy działały, podjechaliśmy pod dom (pod domem również działały oba) zgasiłem silnik i koniec - kierunki przestały działać.
Za pomoc z góry dziękuję
Ostatnio zmieniony 07 sie 2014, 09:40 przez Saveroc, łącznie zmieniany 1 raz.
oj ja to moge zapalnik do bomby sprawdzic ale nie przekaznik
nie pamietam jak to bylo, masz 4 piny i bodajze 30 to zasilanie a ktorys pozostaly to masa
poczekaj niech sie elektrycy forumowi wypowiedza
zobacz czy przekaznik od awaryjnych jest taki sam jak od kierunkow to podmienisz
تاجر القواعد
[*] 1.8 TD
Bo ja lubię coś napisać i potem to sobie czytać. Dzięki temu jestem mądry, bo to są bardzo mądre te moje posty
kupiec pisze:nie pamietam jak to bylo, masz 4 piny i bodajze 30 to zasilanie a ktorys pozostaly to masa
nie wiem jak w mk5 ale w 7 są 3 piny,31 49o 49(zasilanie)
Weź no poruszaj tym przerywaczem,a najlepiej wypnij go i obadaj stan nóżek,może coś się rozłączyło albo jest zimny lut,da się go spokojnie rozebrać
Czekaj, czekaj - bo nie rozumie
Czym są te "piny", gdzie jest ten przerywacz aby nim poruszać? Bo tak jak mówiłem, wykręciłem i odpiąłem ten przełącznik zespolony. Te dwa kable co odpiąłem od niego, i wejścia od tych kabli są w dobrym stanie (nic spalonego itp.) Muszę jeszcze odkręcić obudowę tego przełącznika?