A u mnie zaczyna sie wszystko pieprzyć w związku ze zlotem - młoda w piątek wraca z zielonej szkoły i trzeba ją odebrać ok 14:00 bo żona w pracy ale to jeszcze nie wszystko bo w sobotę też mam młoda pod opieką... zobaczę czy nie da się tego jakoś rozegrać ale w tej chwili wygląda to tak jakbym miał przyjechać dopiero w piatek w nocy (bez sensu) albo w sobotę po południu (tez niezbyt trafnie).... DLatego nie wpisuje się dopóki czegoś nie wymyślę