Wyciek płynu - nie ma hamulców

na_tek · Post autor: **na_tek** » 15 sty 2007, 17:00

adrianolkusz dobrze, że wspomniałeś o tych szczękach do wymiany.. dzięka
no i Yagr dobrze gada - widziałem wcześniej Two opis z fotami... szacuken

Post autor: **Yagr** » 15 sty 2007, 17:27

na_tek pisze:no i Yagr dobrze gada - widziałem wcześniej Two opis z fotami... szacuken

oczywiście szacuneczek dla adriana, ja fotek nie zamieszczałem

na_tek · Post autor: **na_tek** » 15 sty 2007, 19:48

Jade (skorzystam z komunikacji miejskiej

) jutro kupić niezbędne utensylia i wieczorem z kumplem powalczymy... Zaszaleje od razu i wymienie szczęki, a co mi tam

Powiedzcie tylko czy powinieniem jakiś konkretny płyn qpić no i czy 0,5l mi wystarczy (wczoraj w zbiorniczku było poniżej min a nie wiem ile wyciekło do tej pory...)

ELpYndoL · Post autor: **ELpYndoL** » 15 sty 2007, 20:00

na_tek, 0,5 w zupełnosci CI wystarczy a co do płynu to obojetnie jaki byle DOT-4

adrianolkusz · Post autor: **adrianolkusz** » 15 sty 2007, 20:03

Ja miałem podobny wyciek i0.5 litra poszło jak nic. Idealnie starczyło ale zawsze podczas odpowietrzania układu coś wypłynie więc różnie może być. Płyn nie jest drogi. Oczywiście DOT-4

Yagr pisze:
adrianolkusz pisze:Aha bez wjazdu na kanał się nie obejdzie
z tego co wiem to ty sobie poradziłeś na ulicy

Yagr nie prawda. Musiałem wjechać na kanał....

Post autor: **Jamszoł** » 15 sty 2007, 20:18

na_tek, Pamiętaj o jednej zasadzie - jak wymieniasz szczęki to z jednej i z drugiej strony - innymi słowy mówiąc wymieniając szczęki w prawym kole wymieniasz również szczęki w lewym kole.

na_tek · Post autor: **na_tek** » 15 sty 2007, 20:34

wiem wiem... nie chcemy przecież tańczyć na drodze przy każdym hamowaniu...
naprawdę się czegoś przy Was naucze...

Post autor: **Jamszoł** » 15 sty 2007, 20:47

Acha jak nie będziesz miał czym umyć zarąbanego bębna to puszcza gorącą wodą z mydłem a po tej operacji weź papier ścierny i przetrzyj nim wewnętrzną stronę bębna - tam gdzie chodzą szczęki.

ARIEL · Post autor: **ARIEL** » 15 sty 2007, 21:01

a jeszcze jak będziesz miał duże kołnieże na bębnach to sobie możęsz przetoczyć przy jednej robocie

Post autor: **Jamszoł** » 15 sty 2007, 22:27

Dokładnie tak - nawet jak nie ma kołnierzy to powinno się chociaż skrobnąć bębny dla wyrównania ponieważ po starych okładzinach będą rowki.
Gdy się tego nie zrobi to przez pierwsze ok 100 km hamulce z tyłu będą słabsze - dopuki się nie wyryją rowki na okładzinach od bębna.

na_tek · Post autor: **na_tek** » 17 sty 2007, 15:23

Qrcze... wczoraj chciałem z kumplem wieczorem podziałać. Kupiłem cylinderek na wymianę. Odkręcam koło, zdejmuje bęben i łożysok niemal się nie wysypało na ziemie

No i tyle było z naprawy, bo musiałem jakos wyjechac autem z hali warsztatowej. Dziś dzień drugi, jedziemy po łożysko i mam nadzieje, że wieczorem wróce już na swoich czterech kółkach do domu

Bo z domu na warsztat w najwiekszych korkach tylko z ręcznym głupio się jeździ

Post autor: **Jamszoł** » 17 sty 2007, 15:35

łożysko się zatarło piasta dostała temperatury następnie bęben i zagotowało płyn w cylinderku no i od temperatury puściły uszczelniacze cylinderka.

na_tek · Post autor: **na_tek** » 17 sty 2007, 17:18

łożysko się zatarło piasta dostała temperatury następnie bęben i zagotowało płyn w cylinderku no i od temperatury puściły uszczelniacze cylinderka.

no no, właśnie to podejrzewałem

Dzięki, zobaczymy co dziś się uda zdziałać

ARIEL · Post autor: **ARIEL** » 17 sty 2007, 18:06

mi to raz jak w maluchu chwyciły chamulce ztyłu to płyn sie zagotował i pedał do dechy spadł a zkoła siwy dym i smród ale to już przeszłość

adrianolkusz · Post autor: **adrianolkusz** » 17 sty 2007, 19:54

Powiedzcie mi panowie jak może się zatrzeć łozysko w tylnym kole w escorcie... Ja odkąd kupiłem mojego escorta mam wszystko ok z łożyskami z tyłu.