czy naprawde warto??
Moderator: Moderatorzy
czy naprawde warto??
przeglądając forum a konkretnie dział tunningu nie spotkałem sie z podobnym tematem wiec postanowiłem założyć swój.ostatnimi czasy wiele sie czyta i pisze na temat tunningu który robi sie coraz bardziej popularny nawet w polsce.jako młody gość wiele pomysłów przychodzi mi do głowy łącznie z swampem silnika na większy itp. o czym pisałem gdzie indziej:P pytanie jednak które zrodziło sie w mojej głowie to - czy faktycznie warto?? pozwolicie ze opre ten wywód na swoim przykładzie.
Jak większość wie posiadam essa z 91 roku.silnik 1.4 monowtrysk bez zadnej rewelacji, z zewnątrz wygląda całkiem nieźle...wszystko pięknie fajnie...po jakichś 2 tygodniach posiadania go zacząłem sie zastanawiać co bym chciał w nim zrobić, zmienić, dołożyć.Planowałem swapa, kubełki, zrobienie foteli kanapy oraz boczków od nowa u tapicera, alusy 15 i jeszcze kilka bajerów...po pewnym czasie jednak zacząłem sie wahać czy faktycznie warto ładować aż tyle kasy w to i czy nie lepiej narazie jeździć sobie nim a z czasem zbierać kase i pomyśleć choćby o xr3i czy rs'ie??problem nie lezy w pieniądzach bo te sie zawsze znajdą ale raczej nad rozsądnym zarządzaniem nimi...nie oszukujmy sie jako młody i świeży kierowca na pewno nie pojeżdże nim na tyle długo zeby to co w niego włoże faktycznie mnie sie przydało...
Moje pytanie do was co wy o tym myślicie...czy zgadzacie sie którymś w.w stwierdzeń czy macie jednak na ten temat jakieś inne zdania.zapraszam do dyskusji
Jak większość wie posiadam essa z 91 roku.silnik 1.4 monowtrysk bez zadnej rewelacji, z zewnątrz wygląda całkiem nieźle...wszystko pięknie fajnie...po jakichś 2 tygodniach posiadania go zacząłem sie zastanawiać co bym chciał w nim zrobić, zmienić, dołożyć.Planowałem swapa, kubełki, zrobienie foteli kanapy oraz boczków od nowa u tapicera, alusy 15 i jeszcze kilka bajerów...po pewnym czasie jednak zacząłem sie wahać czy faktycznie warto ładować aż tyle kasy w to i czy nie lepiej narazie jeździć sobie nim a z czasem zbierać kase i pomyśleć choćby o xr3i czy rs'ie??problem nie lezy w pieniądzach bo te sie zawsze znajdą ale raczej nad rozsądnym zarządzaniem nimi...nie oszukujmy sie jako młody i świeży kierowca na pewno nie pojeżdże nim na tyle długo zeby to co w niego włoże faktycznie mnie sie przydało...
Moje pytanie do was co wy o tym myślicie...czy zgadzacie sie którymś w.w stwierdzeń czy macie jednak na ten temat jakieś inne zdania.zapraszam do dyskusji
Wg mnie warto, lecz to zależy od indywidualnych wymagań. Ja mam zamiar pojeździć swoim Esse jeszcze kilka lat (a kupiłem go rok temu). Chce powoli włożyć w niego troche hajsu zatem. Wiem że to nigdy sie nie zwróci, ale to jest już choroba - nawet najwspanialszy samochód nie pozostanie w moich łapach seryjny - poprostu nie moge jeździć seryjnym. To ma oczywiście plusy - głównie taki że gdybym miał pewną sumę pięniedzy i wybór kupić nowy, czy pakować w ten to pakuje w ten. Bo gdybym kupił inny, to i tak będzie miał coś co mi się nie podoba - a tuningując robie auto idealne (przynajmniej dostosowane do moich potrzeb, wymagań i zachcianek). Druga rzecz że jak tuning to tylko dobry - więc jestem pewien tego co mam.
P.S. Jeśli pomimo tuningu mój Essi MK6 straci wartość za kilka lat tak że sprzedaż będzie nieopłacalna to kupie RS cabrio albo combi - zmodyfikuję go delikatnie, a czrwony dostanie extra zabawki i będzie tylko i wyłącznie do letniego crusingu, pokazywania się na imrezach, zlotach i gazetach. takie małe marzenia...
P.S. Jeśli pomimo tuningu mój Essi MK6 straci wartość za kilka lat tak że sprzedaż będzie nieopłacalna to kupie RS cabrio albo combi - zmodyfikuję go delikatnie, a czrwony dostanie extra zabawki i będzie tylko i wyłącznie do letniego crusingu, pokazywania się na imrezach, zlotach i gazetach. takie małe marzenia...
- Yagr
- Posty: 14522
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
na pytanie czy warto musisz sobie niestety sam odpowiedziec bo to chodzi o twój system wartości. Już na wstępie piszesz że nie będziesz essa trzymał zbyt długo więc w twoim przypadku raczej nie warto... Dla fascynata który tego autka nie sprzeda ( co najwyżej kupi drugie do jazdy na co dzień a w essie będzie grzebał ) odpowiedź jest dużo prostsza - warto! Ale żeby nie było za bardzo z górki to każdy własciciel essa ( i każdego auta ) jest inny i inaczej patrzy na sprawy swoich potrzeb. Mnie niby te 105 kucyków wystarcza a i tak teoretyzuje o jakimś wzmocnieniu, ale są ludzie dla których 75 koników w 1,4 to aż za nadto i przez głowę im nie przejdzie wzmacnianie. Ale zasadniczo musisz sobie najpierw odpowiedzieć co chcesz osiągnąć i czego ci potrzeba
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
Mi np. marzy się (i jak dobrze pójdzie to za rok zagości pod maseczką) młynek 2.0 RS. 150 kucy to już jest coś w tak lekkiej budzie, ale podejrzewam że półroku później pomyśle o jakimś soft turbo (tak z 0,6 bara) + ostrzejsze wałki i reszta sportowych gratów, tak żeby bez przemęczania go wycisnąć ze 170-190 KM. To są plano-marzenia.
BO CHCĘ MIEĆ ESCORTA IDEALNIE DOPASOWANEGO DO MNIE!
BO CHCĘ MIEĆ ESCORTA IDEALNIE DOPASOWANEGO DO MNIE!
no właśnie cały porblem polega na tym ze to co ja chce w nim zrobić czyli przede wszystkim go wzomcnić oferuj mi już xr3 czy rs...bo zrobić z mojego rs'a za kase większa niż moge kupić serujnego to chyba sensu nie ma...zastanawiam sie nad tym czy sensem jest robienie z czegoś coś co już istnieje...a nie oszukujmy sie zeby z 1.4 zrobić rs'a to trzeba wyrzucić wszystko...
Ja chciałbym kupić taniego RS'a ale z dobrym młynkiem i skrzynią. Blachy mnie nie interesują. Zrobić remont dwulitrówki żeby była cycuś jak nówka + zmiana właśnie filtrów, wałków, polerka dolotu i przeróbka wydechu ( ztego w sumie realnie miałbym jakieś 160KM) i zrobić przekładkę. RS'a z silnikiem 1.8 105KM sprzedać ( jak się uda to wtej cenie co kupiłem) i w miarę tanio mam mało że mocniejszy samochód to jeszcze silnik jak nówka. i na kilka lat mam spokój.
a ja mam już oriona 6lat i miałem robić z niego RS-a ale za dużo z tym zachodu dlatego chcę wrzucić 1,4 i w miarę możliwości utrzymywać oriona w jak najlepszym stanie czasami coś dokładając tak jak do tej pory, oriona nigdy nie sprzedam tego jestem pewien ale panuję kupić coś jeszcze minimum 150KM (pewnie RS ) ogólne żaden tuning się nie opłaca ale co z tego palenie też się nie opłaca a tyle ludzi pali, jak chcesz to tuninguj przerabiaj to wciąga i raka od tego nie dostaniesz
ORION i RS2000 dały mi mnóstwo radości, niestety nie miałem już do nich cierpliwości...
- cidzej
- Posty: 11736
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
orioninblue, nie wrzucaj 1.4, szkoda zachodu - lepiej 1.6 - ta sama robota a przynajmniej przyjemnosc z jazdy bedzie wieksza
Życie jest zbyt krótkie żeby jeździć konserwą
Ford C-max mk2 FL
Ford Focus II FL 5D SW DV6ATED4
Ford Focus II 5d HB DV6ATED4
Ford Escort mk7 Cabrio F4
Honda Lead AF20
x Ford Focus mk III; Laguna phI K560 F3P678; Ford Escort mk5 F6J; Peugeot SV GEO; Proton 415
Ford C-max mk2 FL
Ford Focus II FL 5D SW DV6ATED4
Ford Focus II 5d HB DV6ATED4
Ford Escort mk7 Cabrio F4
Honda Lead AF20
x Ford Focus mk III; Laguna phI K560 F3P678; Ford Escort mk5 F6J; Peugeot SV GEO; Proton 415
- Yagr
- Posty: 14522
- Rejestracja: 23 lip 2006, 00:12
- Lokalizacja: Kraków
- Pojemność: 1598
- Rocznik: 2007
- Generacja: MK2
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
poszukaj tematu o swapie ( napisał i zrobił adrianolkusz) to nie jest "rzeźba"orioninblue pisze:tylko że 1,4 to plug&play a 1,6 to już wielopunkt i trzeba się z tym chrzanić czy się mylę
Polak potrafi!!
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
ale mu się nie chce...
a jak mu się zechce...
to potrafi
spieprzyć!
P I W O L E C Z Y !
"wszystko co ma cycki lub koła będzie sprawiało problemy"
to zainwestuj w 1.6 spalanie to samo a jaka uciecha z jazdyorioninblue pisze:ARIEL pisze:mocy sobie nie powiękrzysz tylko spalanie
75 to nie 60 a ja znienawidziłem odgłos 1,3
poważnie niepoczujesz dużej róznicy miedzy 1.3 a 1.4
fiesta 1.4 tdci
Insignia b 260 KM 2018
insignia2,0 CDTI 200 KM
dpf out chip
dci 1.9 130KM
puntoII 1.2 16v
-FOCUS - GHIA
-FIESTA-GHIA 1.25
-MEGAN CUPE 2.0 LPG
- ESCORT 1.4 COMBI
kiedyś_NIKO
KONTAKT 604285432
-
Insignia b 260 KM 2018
insignia2,0 CDTI 200 KM
dpf out chip
dci 1.9 130KM
puntoII 1.2 16v
-FOCUS - GHIA
-FIESTA-GHIA 1.25
-MEGAN CUPE 2.0 LPG
- ESCORT 1.4 COMBI
kiedyś_NIKO
KONTAKT 604285432
-
to akurat wiem ale ja chcę to zrobić jak najniższym kosztem pieniędzy i pracy a 1,3 już mnie dobija swoim dźwiękiem i tym że wszyscy myślą że to diesel jeszcze pomyślę nad tym 1,6 ale jeżeli trafi się tani i dobry 1,4 to go biorę i wkładam w jedno popołudnie i nic nie muszę przerabiaćARIEL pisze:niepoczujesz dużej róznicy miedzy 1.3 a 1.4
ORION i RS2000 dały mi mnóstwo radości, niestety nie miałem już do nich cierpliwości...