Gaśnie na zimnym silniku.
Moderator: Moderatorzy
pewnie trza blad wykasowac i pojedzic na pb ,skoro zalales ponownie plyn to powinienes zagrzac silnik zeby sie termostat otworzył i wtedy skontrolowac ile jest plynu w zbiorniku ,wentylator sie wlaczy jak termostat sprawny nie ma bata zwlaszcza w garazu ogrzewania nie wlączaj zamknij mache i sie nagrzeje
Zlany płyn, wymieniony oring, złożone wszystko do kupy i zalane płynem. Pierw zalałem na max odpaliłem silnik i dolewałem. Samochód w tym czasie doszedł do poziomu N z napisu NORMAL. Wyjechałem z garażu i pojechałem około 5 km jak nie lepiej dając mu w kość (wtedy zauważyłem że brak mu mocy). Doszedł do R w tym czasie. Wjechałem na podwórko uzupełniłem płyn postawiłem go pod górkę włączyłem ogrzewanie wkręciłem go do około 2500-3000 i utrzymywałem tak przez około 3 minuty doszedł wtedy do A i wiatrak nie wystartował. Dolałem płynu jednak mimo ustawienia go pod górkę włączeniu dmuchawy i utrzymywaniu wysokich obrotów nie udało mi się odpowietrzyć nagrzewnicy.
Przyjechałem do domu i odłączyłem klemy jutro zrobię samoadaptację.
Przyjechałem do domu i odłączyłem klemy jutro zrobię samoadaptację.
- cidzej
- Posty: 11787
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
nareszcie mam chwile zeby przeczytac te posty dokladniej i cos odpisac, a wiec :
1.
kolega pisze, ze po odpaleniu auta po minucie auto gasnie. OKEJ. za chwile pisze, ze problem wystepuje na pb i lpg. OKEJ to ja sie w takim razie pytam - w jaki sposob przy temperaturach na poziomie -10stC i nizej udaje ci sie odpalic auto z gazu, ewentualnie w ciagu minuty odpalic, osiagnac jakies 20-30stC na reduktorze i przelaczyc na gaz ?? nie wiem czy es bez oleju zdazylby sie z -10stC podgrzac plyn chlodniczy w parowniku do +20-30stC zeby reduktor nie zamarzl
co to za instalacja gazowa
poza tym po okolo minucie zaczyna pracowac sonda lambda i komputer zaczyna czytac pomiary - co wtedy robi emulator sondy lambda ?? jest wogole ? jest podlaczony ? dobrze ustawiony ?
to mi wyglada na rozregulowany gaz
masz kolego wogole jakis sterownik w swojej instalce ? emulator sondy ? silniczek krokowy jest ? dziala ? czy moze tylko przelacznik plus register ?
1.
Mecu pisze: jest zimny. Gdy odpalę go rano i sobie zaczynam go odśnieżać a on chodzi normalnie przez około minutę i potem gaśnie
zacznijmy od tego, ze tutaj jest jakas za przeproszeniem niesciclosc napisanaMecu pisze:Dodam że problem występuje na Bp oraz LPG

co to za instalacja gazowa
poza tym po okolo minucie zaczyna pracowac sonda lambda i komputer zaczyna czytac pomiary - co wtedy robi emulator sondy lambda ?? jest wogole ? jest podlaczony ? dobrze ustawiony ?
bodzio82 pisze:na nagrzanym silniku stoje sobie a obroty od 500 do 1500 i nie ma reguly kiedy co i jak
to mi wyglada na rozregulowany gaz
ponownie stawiam na zle ustawienie gazu - za bogata mieszankaMecu pisze:samochód złapał zupełnego muła w dolnej partii obrotów powyżej 2500
masz kolego wogole jakis sterownik w swojej instalce ? emulator sondy ? silniczek krokowy jest ? dziala ? czy moze tylko przelacznik plus register ?
Cidzej już odpowiadam. Mianowicie zazwyczaj odpalam samochód ruszam i gdy wskazówka minie białe pole przełączam na gaz. Jednak gdy zaczął występować problem z gaśnięciem zrobiłem mały eksperyment. Rano odpaliłem samochód od razu przełaczyłem na gaz i jazda, problem nie znikł po około 100 m nacisnąłem sprzęgło i samochód zdechł.
Przy obecnych temperaturach wsiadam do samochodu odpalam go na bp i zaczynam odśnieżać lub skrobać. Samochód po około minucie gaśnie i najczęściej powtarza się to do 3 razy.
Zawsze samochód odpalany jest na Bp ponieważ mam II gen instalacji gazowej
-Reduktor Tomasetto do 90 KM ;/
- Układ elektroniczny RAZMUS
- Silniczek krokowy jest bo facet na regulacji gazu ustawiał mi kroki. Z racji że utrzymywały się na wysokim poziomie założył jakąś redukcje na wlot obudowy filtra powietrza(problem gaśnięcia występował wcześniej przed regulacją LPG więc redukcja nie ma nic do tego .
Problem ze zmuleniem silnika występuje na BP (nie wiem jak na LPG bo nie poruszam się od około 130 km na tym paliwie i mam pusty zbiornik) Ogólnie samochód nigdy nie miał problemu z mocą na benzynie a tu teraz kicha.
Przy obecnych temperaturach wsiadam do samochodu odpalam go na bp i zaczynam odśnieżać lub skrobać. Samochód po około minucie gaśnie i najczęściej powtarza się to do 3 razy.
Zawsze samochód odpalany jest na Bp ponieważ mam II gen instalacji gazowej
-Reduktor Tomasetto do 90 KM ;/
- Układ elektroniczny RAZMUS
- Silniczek krokowy jest bo facet na regulacji gazu ustawiał mi kroki. Z racji że utrzymywały się na wysokim poziomie założył jakąś redukcje na wlot obudowy filtra powietrza(problem gaśnięcia występował wcześniej przed regulacją LPG więc redukcja nie ma nic do tego .
Problem ze zmuleniem silnika występuje na BP (nie wiem jak na LPG bo nie poruszam się od około 130 km na tym paliwie i mam pusty zbiornik) Ogólnie samochód nigdy nie miał problemu z mocą na benzynie a tu teraz kicha.
- cidzej
- Posty: 11787
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
ciekawe rozwiazanie z ta redukcja
skoro auto jakos mialo zalozony gaz i jakos napewno na nim chodzilo (zakladam, ze dobrze) po montazu gazu to czemu gazownik nie sprawdzil czemu sa za wysokie obroty tylko wsadzil redukcje ??
nie sycza ci gdzies wezyki ? nie masz przypadkiem otwartego obwodu podcisnieniowego ? bo mi raczej to na to wyglada. a moze masz nieszczelna ktoras z klapek antywybucoweych ? lub np pekniety kolektor (choc w 1996 to raczej byl kolektor metalowy)
sprawdzilbym jeszcze kompresje silnika, bo moze problem jest mechaniczny (np. wypalone gniazda zaworowe)

nie sycza ci gdzies wezyki ? nie masz przypadkiem otwartego obwodu podcisnieniowego ? bo mi raczej to na to wyglada. a moze masz nieszczelna ktoras z klapek antywybucoweych ? lub np pekniety kolektor (choc w 1996 to raczej byl kolektor metalowy)
sprawdzilbym jeszcze kompresje silnika, bo moze problem jest mechaniczny (np. wypalone gniazda zaworowe)
Dokładnie dolot jest metalowy, a syków nigdzie nie słyszę. Instalacja siedzi w Esim od 2005 r. LPG był rozregulowany(wysokie spalanie mała moc) i byłem na regulacji około 2 tygodnie temu. Z tego co mi mówił facet a ja nic teraz nie przekręciłem to esi na jałowym miał około 200 -240 kroków. Gdy założył redukcje spadło do 180 a potem jeszcze coś robił i uznał że jest ok więc ostatecznej regulacji kroków nie znam bo miałem pilny telefon i odszedłem od monitora..
Efekty było widać zaraz po wyjechaniu od fachowca. Mała różnica w mocy BP-LPG i za 20 zł zrobiłem 86 km w mieście a dynamika całkiem całkiem
[ Dodano: Pon 27 Sty, 2014 ]
Tak jak napisałem akuma odpięta i jutro samoadaptacja.
Wykręciłem też dziś dwie krańcowe świece i obie były mocno okopcone
Efekty było widać zaraz po wyjechaniu od fachowca. Mała różnica w mocy BP-LPG i za 20 zł zrobiłem 86 km w mieście a dynamika całkiem całkiem
[ Dodano: Pon 27 Sty, 2014 ]
Prawdopodobnie załapał awaryjny bo pierw gasł a jak odpalił i trzymał obroty to spaliny tak śmiesznie śmierdziały.Jamszoł pisze:Wóz był odpalony bez przepływki
Może komp wszedł w pracę awaryjną i przez to ma muła ?
Albo skasować błędy - albo restart i adaptacja z podłączoną przepływką
Sprawdź przy wtyczce przepływki czy wszystkie piny dobrze wlazły - może sie któryś podgiął
Tak jak napisałem akuma odpięta i jutro samoadaptacja.
Wykręciłem też dziś dwie krańcowe świece i obie były mocno okopcone
- WieSiu
- Posty: 23614
- Rejestracja: 28 mar 2004, 17:41
- Lokalizacja: Wrocław
- Pojemność: 1600
- Rocznik: 1985
- Generacja: MK3
- Nadwozie: Sedan
- Kontakt:
to juz prawie maks regulacji krokowca,wiec jak najbardziej trzeba cos z tym zrobic, ale mysle ze metoda ze zwężką to dodatkowe problemy, wydaje mi sie,ze albo cos z reduktorem jest nie tak, ze podaje za male cisnienie przez co krokowiec musi byc bardziej otwarty,albo mikser lpg jest zle dobrany,choc watpie aby tak bylo,skoro auto kiedys poprawnie jezdzilo na LPG.Mecu pisze:Z tego co mi mówił facet a ja nic teraz nie przekręciłem to esi na jałowym miał około 200 -240 kroków.
A ja bym radzil przywrocic uklad dolotowy do fabrycznego stanu na testy i wtedy zrobil adaptacje sterownika silnika. Jak to nie pomoze, to najlepiej nie podpinaj LPG do czasu az nie usuniesz usterki. Niestety troche Cie ta zabawa bedzie kosztowac,bo nie pojezdzisz na gazie,ale jak usuniesz usterke na benzynie,to gaz przywrocic do sprawnosci bedzie prosto

Ford Thuderbird 4.6 1996
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011
x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011
x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
Reduktor prawdopodobnie siedzi tam od założenia instalacji gazowej czyli od 2005 i jest do mocy 90 km więc chyba ciut za mały. W mondeo miałem wcześniej reduktor do 150 km który był zakładany do 1,8 115 km ale podczas wyjęcia silnika okazało się ze to jest 2,0 które przy 136 km nadal nie mialo problemu z mocą przy tym reduktorze.
Wracając do Escorta do godziny 14 w niedziele samochód chodził bardzo dobrze, potem zabrałem się za rozbiórkę tego układu chłodzenia i jak wracałem w poniedziałek o 17 to moc się gdzieś straciła. Więc odpiępiecie przepływki i chwilowe odpalenie musiało rozjechać kompa.
Właśnie zrobiłem samoadaptacje i problem gaśnięcia na zimnym znów się pojawił ale samochód odzyskał moc. Jedno mnie niepokoi, mianowicie podpiąłem akume odpaliłem i zgasł po ponownym odpaleniu samochód nie potrafił się wkręcić na obroty. Przy każdym dodaniu gazu, przerywał, dławił się, nie reagował na ruch pedała gazu. Tak jakby miał zbyt bogatą mieszankę.
Wracając do Escorta do godziny 14 w niedziele samochód chodził bardzo dobrze, potem zabrałem się za rozbiórkę tego układu chłodzenia i jak wracałem w poniedziałek o 17 to moc się gdzieś straciła. Więc odpiępiecie przepływki i chwilowe odpalenie musiało rozjechać kompa.
Właśnie zrobiłem samoadaptacje i problem gaśnięcia na zimnym znów się pojawił ale samochód odzyskał moc. Jedno mnie niepokoi, mianowicie podpiąłem akume odpaliłem i zgasł po ponownym odpaleniu samochód nie potrafił się wkręcić na obroty. Przy każdym dodaniu gazu, przerywał, dławił się, nie reagował na ruch pedała gazu. Tak jakby miał zbyt bogatą mieszankę.
Ostatnio zmieniony 28 sty 2014, 14:33 przez Mecu, łącznie zmieniany 1 raz.