Nie schodzi z obrotów.

Moderator: Moderatorzy

Patryk

Post autor: Patryk »

tak to wyglada "na zywca" :mrgreen:
Załączniki
t_img_0287_183.jpg
t_img_0287_183.jpg (37.44 KiB) Przejrzano 2810 razy
Adriano

Post autor: Adriano »

Czy krokowiec i czujnik położenia przepustnicy w 1.3 mono i 1.4 mono w MKV są takie same? Z góry dzięki za odpowiedź. Tylko, że ten 1.4 jest z Oriona.
MARKKO

Post autor: MARKKO »

to że z oriona to bez różnicy silniki były te same ale czy pasuje to niewiem
Adriano

Post autor: Adriano »

A więc tak: wyczyściłem krokowca tak jak było gdzieś tu opisane, podreperowałem izolację przewodów czujnika położenia przepustnicy, zrobiłem reset kompa i nic. Dalej nie schodzi poniżej 2000 obrotów na luzie. W związku z tym mam pytanie co jeszcze mogę zrobić we własnym zakresie. A czy np. ślizgające się sprzęgło może mieć z tym coś wspólnego? Szukam już wszystkich możliwych powodów.
MARKKO

Post autor: MARKKO »

sprzegło napewno nic tutaj nierobi moze masz poprostu krokowca zawieszonego i naweet czyszczenie nie pomoże
Patryk

Post autor: Patryk »

Sprzeglo na bank nie powoduje tego ze nie schodzi z obrotow. We wlasnym zakesie mozesz zrobic mnostwo rzeczy jeszcze, ja osobiscie posciagalem z kolektora dolotowego wszystkie przewody gumowe i elektryczne i je przeczyscilem, wyczyscilem i nasmarowalem krokowca i wlasnie poprawilem te przewody z czujnika. Na poczatku chodzil bez wiekszych zmian ale teraz widze znaczna poprawe. Nie wiem tylko czemu jak jest zimny to "wisi" na 1500 obrotow a jak sie zagrzeje to elegancko schodzi na 900 nawet jak jadac wrzucam luz (kiedys jak jadac wrzucalem luz to nie schodzil ponizej 1500 dopuki sie nie zatrzymalem). Mozliwe jest ze zuzyla Ci sie juz ta przekladnia z tworzywa w krokowcu odpowiedzialna za wykrecanie i wkrecanie tego popychacza, sprawdz to i koniecznie przeczysc wszystkie styki :cool: i nie zaluj smarowania (najlepiej wazelina techniczna) powinno pomuc :cool:
Adriano

Post autor: Adriano »

Dzięki. Mam już powoli dosyć bo cały tydzień coś przy nim robię, a on dalej uparcie warczy na 2000. W poniedziałek jade na komputer. 50 zł za diagnoze chcą, więc trudno zapłacę, podobno są dobrzy, a potem niech robią tak, żeby jeździł jak powinien.
Adriano

Post autor: Adriano »

No i zrobili mi auto.Mechanik wykręcił potencjometr przepustnicy,podłączył go pod jakąś wtyczkę, założył spowrotem, podłączył auto pod komputer, widziałem, że znalazły się jakieś 3 błędy i chyba na końcu zrobił reset bo tak po odpaleniu się auto zachowywało. Na komputerze był komunikat, że ma pracować 3 minuty, a potem kazał się przejechać. No i chodzi jak zegarek. Skasowali 60 zł. Wygląda to na profesjonalny reset kompa, czyli wszystkie czynności, które sam robiłem, czyli czyszczenie krokowca, izolacja na kablach od potencjometru przepustnicy i przeczyszczenie wszystkich węży niczego nie popsuły. Teraz mam frajdę, że tyle sobie porozbierałem i niczego nie zepsułem :D Tak więc polecam jeśli ktoś zabłądzi w moje okolice www.automotortest.pl
Patryk

Post autor: Patryk »

Hmmm a to ciekawe, czyli w sumie tylko podlaczyl czujnik polozenia przepustnicy pod kompa i cos tam zrobil potem resecik i dziala tak :?: Moze przetestowal ten stary czujnik i wprowadzil do kompa nowe parametry, hmmm ciekawe :cool:
Awatar użytkownika
darcun4
Posty: 3483
Rejestracja: 22 mar 2005, 20:46
Lokalizacja: Toruń

Post autor: darcun4 »

Patryk pisze:i cos tam zrobil
I właśnie najczęściej o to "coś" się rozchodzi
Adriano

Post autor: Adriano »

To coś do czego podłączył ten czujnik przepustnicy to nie był ten sam komputer do którego podłączył całe auto. Tamto coś to było jakieś urządzenie z czerwonymi lampkami coś wyglądające jak większy prostownik do akumulatora.
Patryk

Post autor: Patryk »

:shock: no coz ale to juz trza miec warsztat i odpowiednie narzedzia zeby takie "cos" moc zrobic :cool:
ODPOWIEDZ