ja troszkę pójde boczkiem do tematu. od lat się zabieram za zrobienie uniwersalnej ładowarki/zasilacza warsztatowego (bo na te tzw. labolatoryjne z allegro too się tylko śliniłem ale cena odstraszała) i nawet nakupowałem gratów za ok. 100pln, już nawet poskładałem ale jednak okazało się, że nie jest to do końca to o co chodzi bo zaraz wyszły kolejne problemu czyli przy większych obciążeniach odpowiednie chłodzenie, wetnylator, sterowanie tym wentylatorem żeby działał adekwatnie do obciążenia, dobre i trwałe terminale, zabezpieczenia do tego trafo jakie miałem dawało za mały amperarz a nowe to kolejny wydatek itd..... szybko mi wyszło, że to będzie od 200pln w górę za wyrób chałupniczy zasilaczo-laboratoryjno-podobny na ktory nawet w dobie kwarantanny nie miałem czasu aby robić tak jakbym chciał. niepocieszony, sapiąc i wzdychając, w tajemnicy przed żojną

kliknąłem pod wpływem %

i zamówiłem KORAD KD3005D z dodatkowym zestawem przewodów (w tym gniazdem USB). Używam go już z 2 miesiace w tym czasie i udało mi się "zregenerować" wyładowane do 0V 2 aku żelowe, które już czekały na wizytę w śmietniku i sporo rzeczy zasililiłem, naładowałem etc. i tylko jeden minus znalazłem - czemu go nie kupiłem już z 10 lat temu ile to by oszczędziło mi czasem rzeźby i roboty. Więc jak ktoś może i czuje, że potrzebuje to polecam pamiętając o max parametraech tego sprzętu