Strona 1 z 2

Dziwne objawy...

: 31 sty 2012, 12:08
autor: mateusz_175
Witam
Dziwne objawy występują w ojca samochodzie ( silnik diesla ):
- auto nie chce jechać od 2tyś obr. zaczyna szarpać i mulić, puszcza kłęby niebieskiego dymu które widać wyraźnie w lusterku, poprostu trzeba jechać do 2tyś obr. i wrzucać bieg wyżej.
- czasem zaświeca się kontrolka silnika ( zaczyna wtedy też zamulać, nie reaguje na gaz ), kontrolka zgaśnie objawy te ustępują.
- gdy hamuję silnikiem i zacznę hamować hamulcami, po wrzuceniu na luz obroty utrzymują się w okolicach 1100obr/min, tak długo dopóki nie puszczę pedału hamulca.
Gdy wrzucę na luz i zaczynam hamować hamulcami to jest normalnie.
- Czasami też szarpie poniżej 2tyś obr.

Ojciec zbytnio nie dba o turbo, jedzie normalnie na zimnym silniku przykładowo do 3tyś więc jeżeli to turbo to spodziewałem się że to sie tak skończy :)

Zaczęło się to końcem ostatniego tygodnia.

Niestety nasz mechanik jest na rehabilitacji i przez kilka tygodni nie będzie go, jakiś inny powiedział że trzeba wymienić filtr paliwa, którego wymieniłem w listopadzie bądź grudniu. Chyba że paliwo przymarzło i parafina się wydzieliła, ale w tamtym roku jak raz na mrozie złapało paliwo to wprawdzie muliło ( dopóki się dobrze nie rozgrzał to objawy znikły i był spokój ), w dodatku nie dymił jak kamaz...

Co o tym sądzicie ? Turbina padła ? Szykować kase na nową czy to może coś innego ? Mile widziane wszelkie sugestie :)

: 31 sty 2012, 14:56
autor: elnino

: 31 sty 2012, 16:53
autor: mateusz_175
MinisterQ pisze:Turbina przepuszcza olej na dolot silnika, objawy są oczywiste. W skrajnym momencie może mu się silnik rozbiegać, i wtedy będzie miał dwie kaplice - turbine i zatarty silnik, albo z wywiniętym kopytem przez dziurę w bloku.

W razie czego - rozbieganego silnika nie da się zgasić z kluczyka, w takiej sytuacji trzeba najszybciej jak to możliwe zdusić silnik wrzucając wysoki bieg i puszczając sprzęgło.
elnino pisze:Tu masz przykład http://www.youtube.com/watch?v=I7VczzZRJ68
Dzięki za wiadomości, ja o tym wiem, nie wiem jak ojciec :)
Filmik widziałem :(

Problem rozwiązany.
Byłem pewien właśnie że turbina padła, okazało się jednak, że to filtr paliwa...
Wymieniałem go w listopadzie bądź grudniu, więc chyba mamy takie wspaniałe paliwko że tak się stało, Elnino też chyba miałeś ostatnio kłopoty :)
No chyba że te filtry Filtrona to taki szajs, ale myśle jednak że nasze wspaniałe paliwa nie wytrzymują granic -20 C :)

Na nowym filtrze śmiga normalnie, ale bardzo dziwne te objawy z tym dymieniem...
Narazie trzeba się cieszyć że wydatek 40zł a nie 1000zł :)

: 31 sty 2012, 16:56
autor: elnino
Miałem kłopoty wczoraj, udało mi się na nocce wjechać na halę w pracy nalałem depresatora i pali elegancko - wina ropy ewidentnie.

: 31 sty 2012, 16:59
autor: kupiec
MinisterQ pisze:zwłaszcza w kontekście tego dymienia na niebiesko
pamiętasz jak mówiłeś że mój kopci na niebiesko? przez Ciebie codziennie sprawdzałem olej :D ale o dziwo poziom w normie, zważając na moje wycieki to od września minimalnie ubyło :)

: 31 sty 2012, 18:00
autor: darcun4
No chyba że te filtry Filtrona to taki szajs
No ale dopisz, co z tym filtrem? Za gęsty? Za rzadki?

: 31 sty 2012, 19:09
autor: Jamszoł
darcun4, jak się zapierniczył - to znaczy , że był albo dokładnie taki jaki powinien być albo był za dobry
Moim zdaniem na 99% winne jest paliwo

: 31 sty 2012, 20:43
autor: elnino
Jamszoł pisze:Moim zdaniem na 99% winne jest paliwo
Dokładnie, coś z tą ropą mi tu nie pasuje. U mnie się z kolei to przełożyło na niemożność odpalenia woza a w przewodach kisiel...

: 31 sty 2012, 20:48
autor: Jamszoł
Niestety ale trzeba wymienić filtr paliwa - wóz wstawić na kilka godzin do ciepłego garażu lub hali i dolać do ropska trochę PB
W kolejności :
Hala/garaż ; PB ; Filtr
A jeszcze bardziej prawidłowo - wypierniczyć paliwo i nalać dobre i dopiero filtr i odpowietrzanie układu
Raz wytrącona parafina już się nie rozpuści w normalnych temperaturach

: 31 sty 2012, 21:02
autor: elnino
Ja postawiłem swojego na ciepłej hali dolałem depresatora do baku i ze strzykawki w przewód przed filtrem idący z baku a następnie pompką pracowałem żeby to przecisnąć aż do przewodu idącego już do pompy wtryskowej. Póki co - odpukać - poskutkowało, ale to taka przestroga że nawet zaufane od lat stacje mają problemy z dostawcami czasem a to przekłada się na problemy z rozruchem dlatego zapobiegawczo lepiej wlać tego depresatora koszt znikomy w porównaniu do późniejszych wymian filtra, czyszczenia na mrozie przewodów itd.

: 31 sty 2012, 21:42
autor: Jamszoł
elnino pisze:dlatego zapobiegawczo lepiej wlać tego depresatora koszt znikomy w porównaniu do późniejszych wymian filtra, czyszczenia na mrozie przewodów itd.
elnino, od kilku lat piszę o tym co roku - gdzieś tak pod koniec września
I jeszcze przypominam , żeby w tym czasie nie trzymać cały czas pełnego zbiornika paliwa bo puźniej tylko dolewamy zimowe paliwo do letniego ( w przeciwieństwie do beny , gdzie należy mieć pełny zbiornik)
Zima zbiornik powinien być cały czas pełny obojętnie czy bena czy ropa

: 01 lut 2012, 00:20
autor: elnino
ja teraz od niepamiętnych czasów zatankowałem pod korek zawsze za 50zł i do wyjeżdżenia, filtr też wymieniałem jakoś wrzesień/październik. U mnie problem pojawił się niemal natychmiast po zatankowaniu na drugi dzień. Byłem na stacji i okazało się, że już 1 klient był z reklamacją ale sprzedawca winę zrzucił na dostawcę i w nagrodę pocieszenia dostałem koncentrat K6 DFA-39 za 6zł

: 01 lut 2012, 18:31
autor: darcun4
elnino pisze: Byłem na stacji
No nie mów, że to była jakaś "renomowana" typu Shell, BP, itp?

: 01 lut 2012, 18:53
autor: kupiec
darcun4, to nie ma znaczenia jaka stacja, paliwo złej jakości może być na każdej stacji :/ czytałem o przypadkach lewego paliwa na markowych stacjach

: 01 lut 2012, 19:49
autor: mateusz_175
kupiec pisze:darcun4, to nie ma znaczenia jaka stacja, paliwo złej jakości może być na każdej stacji :/ czytałem o przypadkach lewego paliwa na markowych stacjach
Na to wygląda aaa
Ojciec tankował na Statoilu Diesla Gold ostatnio do pełna, tym bardziej właśnie się zdziwiłem jak się to stało... W tamtym roku na ich paliwie palił elegancko, nie było takich ceregieli i było czuć różnice w przyśpieszeniu od zwykłego ON :)
MinisterQ pisze:Ciekawe, zwłaszcza w kontekście tego dymienia na niebiesko. Ale nic to, poczekamy, zobaczymy :D
;)
darcun4 pisze:
No chyba że te filtry Filtrona to taki szajs
No ale dopisz, co z tym filtrem? Za gęsty? Za rzadki?
Nie wiem bo nie ja go teraz wymieniałem. Teraz ma zamontowany jakiś Deckermann, ten stary był Filtrona którego zamontowałem na zimę.

Byle by do wiosny, albo przynajmniej max do -10 C :grin:
Escort zapadł w sen zimowy, czeka aż zrobi się troszke cieplej, akumulator w domu :)