Ford Escort Team Polska

Witajcie!Mam pytanie czy trzeba ściągać kierownicę żeby wyciągnąć,naprawić ewentualnie wymienic wyłącznik zespolony.Irek leszczu

Irek Leszczu, nie kierownicy nie trzeba sciągac trzeba tylko zdjac plastiki z kolumny kierownicy dwie śróby od góry

A u mnie zeby zdjac te plastiki trzeba odkrecic 4 śróby od spodu. Potem jedną na środku od góry już do samego przełącznika.

No dobra a jak dostać się do tego bo nie stykają mi światła pozycyjne. Dopiero jak puknę w dźwignie przełączika to zadziała.

jak latwo zauwazyc wystarczy pociagnac mocniej, jest szansa ze cos sie zlamie,ale raczej mala, ja kiedys probowalem to zdjac (choc moje swiatla dzalaly zawsze),ale bylo tak ciezko,ze balem sie ze polamie i juz bede mial niesprawne. Moze lepej kupic nowy przelacznik z allegro, ciut ponad 100zl i po sprawie na lata Zwlaszcza ze sam pisales, ze nie lubisz elektroniki

Dokonałem właśnie rzeczy dla mnie niemożliwej. Sam zreanimowałem przed chwilą zespolony. Wszystko znowu działa. Podoginałem blaszki w tym ustrojstwie co wcześniej przedstawiałem na zdjęciu i jest OK.

robertford, a widzisz !! trochę wiary w siebie .

Chciałbym dodać jeszcze dwa linki w związku z tym tematem, co prawda zapożyczone ale bardzo były mi przydatne do reanimacji przełącznika jak i do tego aby kierunkowskazy odbijały. TUTAJ PIERWSZY a TUTAJ DRUGI.

Witam i ja mam kolejny problem z zespolonym , przy włączeniu kierunku włączają się długie (standard), po rozebraniu i wyczyszczeniu pojawia się problem podczas składania, albo wyskakuje któraś z rolek albo jak się uda złożyć to dalej migają długie, przeczytałem już chyba wszystko co jest dostępne w sieci na temat zespolonego i już nie mam pojęcia jak to wyeliminować. Czy przyczyną może być złe złożenie albo wyczyszczenie tego g....a już po prostu wariuje jak widzę te piekielne urządzenie. Pomóżcie!!

EDIT:

Na manetce od świateł i kierunkowskazów jest malutki luz i wychodzi na to, że to tego jest wina... Może jakieś sugestie odnośnie tego...

napewno coś pokićkałeś przy składaniu

a więc problem pojawia się przy składaniu (zaznaczone na zdjęciu), a właściwie na wkładaniu manetki w to co wychodzi przy kierunku. Ma ktoś może sposób jak to złożyć żeby działało, bo już próbowałem chyba z 15 razy i za każdym razem to samo.

Michael, odnośnie mrugania długimi to odpowiadają za to takie silikonowe gumeczki (w kształcie stożków), jak sie uszkodza czy spadna to zaczyna rzucac dlugimi swiatlami. ja sobie poradzilem przecinajac sciezke od dlugich i zlutowujac ja z mijania. w efekcie przestalo mi mrugac efekt uboczny - brak możliwości mrugnięcia długimi poprzez pociągnięcie do siebie dźwigni - ale mnie to bardzo nie przeszkadza bo mozna ja pchnąć od siebie i też się mrugnie długimi

co do składania to nie wiem w czym ty masz problem. ja swój przełącznik rozkładałem już (dosłownie!) z 30 razy i nie miałem z tym najmniejszego problemu - samo wskakuje na swoje miejsce

Założyłem tą nieszczęsną "koszulkę" z kabla i dalej nie działa. Czy grubość i długość ma jakieś znaczenie czy jest to obojętne?

Co do składania to po prostu ciężko się składa ale jakoś wchodzi...

ja po paru próbach rozłożenia, poprawie, złożenia się poddałem i przerobiłem przełącznik na wyżej opisany sposób. od przeróbki minęło już grubo ponad pół roku i wszystko działa jak należy

Ja sadze ze nie ma to jak oryginalne rozwiazania mimo ich zawodnosci, wiec na bank nie przerobilbym na cos innego