Po dokonaniu zakupu automatu włączającego światła w momencie wzrostu napięcia do wartości 13,4V, "nadejszła wiekopomna chwila"
W zasadzie całość roboty widać na fotkach, na dodatkowe pytania mogę odpowiedzieć.
Aha, dodam jeszcze,że do w/w tematu odnoszą się tylko przewody w skrzynce koloru zielonego,niebieskiego i białego.Innych kolorów proszę nie brać pod uwagę.To moje inne modyfikacje
Załączniki
Widok skrzynki bezpieczników, po zamontowaniu automatu świateł.jpg (104.75 KiB) Przejrzano 10429 razy
Widok automatu od strony wlotu powietrza (lewa strona).jpg (91.15 KiB) Przejrzano 10420 razy
jak to pieknie wyglada :))jak profesionalnie zrobione
jest Ford Mondeo `17 2.0 TDCI
jest Mitsubishi Colt 05 1,3
jest /był Fiat Tipo 18 1,6 MultiJet
był Ford Focus `12 1.6 TDCI
był Nissan Primera `05 2.0
był Fiat Stilo `03 JTD
był Nissan Primera `01 TD
był Escort`97 1.6 16V + LPG III
darcun4 pisze:automatu włączającego światła w momencie wzrostu napięcia do wartości 13,4V,
Wszystko pięknie ładnie ale mam pytanie (co prawda nie będę tego kupował i zakładał) ale ...
Co się stanie jeśli podczas jazdy alternator z jakiś tam przyczyn (walnie dioda) przestanie ładować ?
Nasuwa mi się jedna odpowiedź - napięcie spada poniżej 13,4 V i światła gasną a za winklem stoją niebieskie i bulę za brak świateł ?
No chyba , że w razie awarii alternatora urządzenie ostrzega mnie w jakiś sposób ?
Wypasik Ja uważam tę modyfikację za zbędną - jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się nie włączyć świateł. To chyba kwestia tego, że od zawsze jeżdzę na światłach (tata mnie tak nauczył) i odruchem dla mnie jest, że po uruchomieniu silnika przekręcam pokrętło od świateł
Tfaruk, ja też mam to odruchowo i tak samo pasy.
Osobiście jeśli już coś będę kombinował to raczej podłącze się pod brzęczyk - niech brzęczy póki nie zapalą się światła mijania.
darcun4 pisze:Urządzenie może nie, od tego jest zazwyczaj kontrolka ładowania.
tu akurat się zgodzę .
darcun4 pisze:Wypinam 4 kabelki ze skrzynki i wsadzam bezpieczniki.Wracam,do punktu oryginału.
a tutaj ? - podczas jazdy w słoneczny dzień nie widać czy światła są włączone - więc jak coś padnie to niebieskie mogą mi wrąbać mandacik za brak świateł.
Więc w tym momencie jestem za zamontowaniem brzęczyka lub podpięciem się do już istniejącego brzęczyka - to jest pewniejsze.
No i tańsze - wystarczy jeden przekaźnik i i dwie diody półprzewodnikowe.
Czyli co darcun, nie trzeba włączać włącznika świateł. Wsiadam do auta odpalam silnik i światła same sie włączają? Jeżeli tak to dobrze bo oszczędza aie zespolonego.
a ja sobie zrobie cos podobnego ale zamontuje to w oryginalnym przekazniku fordowskim wkladanym w skrzynke od gory i bedzie wypas jakby co to sie zglosze o pomoc podczas podlanczania